Tak trochę zazdroszczę 340i, ale cena już psychologicznie za duża dla mnie, bo bym się w 300k nie zmieścił z moim konfigiem. A miałem brać 320i i dopłaciłem te około 35k do 330ix.
Z 330i ja mam taki problem, że nie czuje jeszcze dobrze pedału gazu i nagminnie chce sobie śmignąć i trafiam na laga, skrzynia zrzuca bieg, turbo się rozpędza i pierwsza sekunda nic, a potem strzała. Trochę to niebezpiecznie. Może na sport plus jest lepiej, ale na sport plus normalnie nie da się jeździć bo zawieszenie (adaptacyjne) utwardzone, silnik za duże obroty trzyma, ale bardzo nierówno, mieli tą skrzynia, czuje się jak idota jak ktoś obok tego słucha. Fajnie aby raz kiedyś śmignąć, nie na codzień.
Poprzednie auto, mimo, że sporo wolniejsze, było bardziej przewidywalnie i skrzynia lepiej chodziła ogolnie. Z drugiej strony jak nim jeździłem przed sprzedażą mając już 330i to miałem wrażenie strasznego muła, daje gazu a tam nic, a wcześniej mi się wydawało nawet żwawe 😆 Pewnie podoba ma ktoś ktoś wsiada do 330i jeżdżąc 340i na codzień.