Skocz do zawartości

GrzegorzKo

Zarejestrowani
  • Postów

    88
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez GrzegorzKo

  1. 1 godzinę temu, macste napisał(a):

    Jak lubisz ostro wchodzić w zakręty przód zejdzie szybciej niż tył,  jak lubisz dynamicznie ruszać to tył (mimo xdive bunie mocniej wierzgają tyłem).  Jak jeździsz w miarę spokojnie będą schodzić podobnie. Tak na prawdę b.cieżko odpowiedzieć na Twoje pytanie...

    To chyba najlepiej wchodzić ostro w zakręty oraz dynamicznie ruszać 😄 

    • Lubię to 1
    • Haha 4
  2. 49 minut temu, marcinZG napisał(a):

     Nie ma się co oszukiwać, że ceramika pomoże uniknąć jakichkolwiek rys, to nie ten poziom. No chyba, że zaliczamy rysy powstałe przy myciu, bo przy cermice mycie jest nieco łatwiejesze. Nieco. Nie przeceniajmy ceramiki.

    Ja mam do pomalowania tylny zderzak, bo zaliczyłem drobną obcierkę, to ostatnio usłyszałem cenę 3000 netto 😄 W ASO życzą sobie 2500 netto.

    Za full front i ceramikę cena dokładnie waha się w okolicach 10 tys. Za całe auto to już trzeba liczyć w granicach 15-20 tys. Czy to dużo przy aucie wartym ponad 300 tys? Na pewno nie mało, każdy sam musi sobie odpowiedzieć jak bardzo zależy mu na zachowaniu oryginalnego stanu auta i w jaki sposób będzie je eksploatował.

    Ja planuje zrobić folie full front ze względu na częste jazdy po autostradach. W każdym samochodzie uszkodzenia warstwy lakieru ograniczają się głównie do odprysków na przednim zderzaku, masce oraz czasem lusterkach, więc chciałbym zabezpieczyć te miejsca. Do tego folia w newralgiczne miejsca oraz na ekran, w wersji matowej nie palcującej się. Ceramiki u detailera robić raczej nie będę. Od lat kupuję roczną/dwuletnią powłokę ceramiczną do samodzielnego montażu, po umyciu samochodu. Co rok odnawiam we własnym zakresie i sprawdza się to całkiem nieźle pod względem jakości, a koszt znikomy. Tak samo nie korzystam z usług studia detailingowego. Czas jaki potrzebuje aby się tam umówić, zawieść samochód odebrać po prostu przeznaczam na mycie samochodu. A mając porządną pianownicę, myjkę ciśnieniową, odkurzacz parowy oraz masę kosmetyków można to zrobić bardzo sprawnie. Fakt że bardzo lubię bawić się w taki amatorski detailing, jest to dla mnie satysfakcjonujące:) 

    • Lubię to 1
  3. Dostałem info od handlowca że pojawiły restrykcje i wskoczył samochod na status 105 ze 111, jednocześnie nie zmieniła się planowana data dostawy samochodu. Czy może być to spowodowane ta wakacyjna przerwa produkcyjna? 

  4. 43 minuty temu, macste napisał(a):

    Też że stockowych tylko te mi się podobały. Miały od razu wjechać Concaver CVR4 ale jednak kłopoty z gwarancją i xdrive mnie od tego odciągnęły.

    Co do fotelu to rzadko wożę kogoś z tyłu. Ale jest ok. Na pewno nie jest mniej miejsca jak w F30 przy std. zydelkach. Musisz sam sprawdzić. Natomiast mimo obaw przed zakupem dla mnie są super. Nie są za twarde i fajnie trzymają, regulacje wszelakie w tym dobrze pomagają.

    Jakie można mieć problemy z gwarancją? Z tego co czytałem to trzeba zapewnić przy xDrive opony z homologacją BMW. Jeśli zakupi się felgi w OEM rozmiarze + opony z gwiazdką to jest czego się bać? 

  5. W dniu 25.08.2024 o 21:34, macste napisał(a):

    No ładne te Twoje felgi 😀20240825_213155.thumb.jpg.6478078b49b4b8b11defc027185563d3.jpg

    Mnie się podobają jedynie te z 19 dostępnych obecnie w konfiguratorze. Bardzo ładna konfiguracja, sam myślałem nad czarnym kolorem, ale jednak szary będzie trochę bardziej praktyczny, niestety często jestem zmuszony wjeżdżać na budowy więc opylony samochód to standard.... Jak przy tych fotelach M jest  z miejscem z tyłu u Ciebie? Na zdj widać dość masywną obudówkę zabierającą trochę przestrzeni pasażerom na tylnej kanapie. 

  6. Godzinę temu, MedicuS napisał(a):

    Dzisiaj czytałem, że dokładają odcinkowy na obwodnicy Krakowa, choć tam i tak są takie korki, że raczej tylko w nocy można się rozpędzić..

    I na A4 do Tarnowa 😉

    Chcą zrobić na odcinku węzeł Łagiewniki- węzeł Kurdwanów to jest bardzo krotki odcinek. Tam gdzie korkuje między węzłem Balice a węzłem Łagiewniki jest teraz ograniczenie 110 między godziną 6-18 dni pracujące... Codziennie godziny szczytu + piątek od nawet 12-19 obwodnica zawsze stoi. Czekamy, aż otworzą północną by ruch się rozłożył bo przez to korkuje nam Opolska w samym Krakowie.

  7. 19 minut temu, rafaeelloo napisał(a):

    Ale ja się z Tobą zgadzam, co do faktu, że mniejsze tarcze to większe ryzyko skrzywienia. Nie spodobało mi się przede wszystkim stwierdzenie:

     

    Generalnie, to większe tarcze = lepsze hamowanie i dłuższa żywotność przy tej samej intensywności użytkowania, co mniejsze tarcze. Trochę też lepiej wyglądają z dużą felgą 🙂 ale jak już przychodzi do wymiany to koszty też są większe.

    Bardziej chodziło mi o sytuacje: Jedziesz autostradą 150 nagle ktoś wyjeżdża jadać 70 na lewy pas masz hamowanie awaryjne (zdarza mi się co jakiś czas, jeszcze Ci ludzie nie widzą co się dzieje bo nie patrzą w lusterka). Sytuacja powszechna na A4 jedziesz i nagle korek dohamowanie ze 140 do 0 gdzie często odruchowo hamujesz mocniej niż zwykle by mieć zapas i zwolnić dużo wcześniej. To się kryło pod tym stwierdzeniem 

    • Lubię to 1
  8. Godzinę temu, rafaeelloo napisał(a):

    No ale to nie jest hamowanie ze 160 do 120 tylko z 250 do 80. A jak jeździsz po eSkach i autostradach z prędkościami, że jedno, czy dwa hamowania nagle pokrzywią Ci tarcze, to oddaj proszę ten samochód komuś innemu bo Sebastianowi M. się udało uciec przed konsekwencjami, ale już wystarczy takich uciekinierów. 

    Napisałem należy jak kto jeździ i gdzie. Wiadomo jak jeździsz na Polskich S'kach takich prędkości nie osiągasz więc nie ma takich sytuacji. Natomiast przecież można pojechać do Niemiec na autostrady bez limitu prędkości, gdzie się jeździ legalnie szybciej. Wystarczy raz przegrzać tarczę i Ci się skrzywią... To nie kwestia zużycia długotrwałym eksploatowaniem. Wszystko też kwestia masy samochodu, danej tarczy etc. czynników jest wiele.

  9. 39 minut temu, JacekLZ napisał(a):

    Nie żebym kwestionował, może po prostu jestem mniej doświadczony, ale jakie krzywienie tarcz? Nie miałem nigdy żadnych problemów tego typu, nie mam w zwyczaju gwałtownie hamować na autostradzie, na autostradzie wręcz mam wrażenie, że hamuję mniej i łagodniej niż jeżdżąc po drogach powiatowych, dwa razy w życiu hamowałem tak, że zapaliły się awaryjne i że tak powiem - nic mi się nie pokrzywiło. A zaraz potem nie miałem żadnych problemów z hamowaniem, ani ze skutecznością hamowania, ani żadnych wibracji. Na alpejskich przełęczach też nigdy żadnego problemu. Mam wrażenie, że jakaś lekka przesada się tutaj wdała. No, ale nie wiem, może ja po prostu nie mam takich ekstremalnych przeżyć na drodze. 

    Mam kolegę który mocno siedzi w temacie motoryzacji i kiedyś mi o tym opowiadał. Mniejsza tarcza zawsze gorzej znosi intesywne hamowanie przez co szybciej się nagrzewa. Przez wysokie temperatury może dojść do deformacji w postaci skrzywienia. Więc przy intesywnych dohamowaniach z dużych prędkości na autostradach (wiadomo jak jest na drogach szybkiego ruchu) się one przegrzewają. Nie daj boże zjedziesz z autostrady z przegrzanymi/gorącymi hamulcami spotykając jakąś większą kałuże po drodze, czy bezmyslenie pojedziesz odrazu umyć samochód (dlatego najlepiej myć zimny samochód) to drastycznie zwiększasz szanse na deformacje i nawet nie muszą byc ekstremalnie gorące. Efektem krzywych tarcz są wibracje na kierownicy podczas hamowania oraz układ hamulcowy zaczynają pracować mniej efektywnie. Wszystko zależy od tego jak kto jeździ oraz grzeje te hamulce. Jednak zawsze lepiej jest mieć większe tarcze bo: większą powierzchnia = efektywniejsze hamowanie = szybsze oddawanie ciepla przez tarcze oraz czesto większą żywotność tarczy przy tej samej grubości. Specjalista nie jestem tylko powtarzam słowa kolegi:) Jak coś to poprawcie 

  10. 2 godziny temu, Ali6 napisał(a):

    I jeszcze chciałem zapytać o zawieszenie, czytałem wątki ale w sposób jednoznaczny ciężko z nich coś wydedukować .. zostawić zawieszenie M-pakiet czy brać adaptacyjne ? One wpływa tylko na komfort ? Czy przy sportowej jeździe staje się także bardziej sportowe niż zwykłe sportowe zawieszenie ? 

    Nie będę także dokładać żadnych głośników z zewnątrz itp. W konfiguracji mam zaznaczone głośniki HiCi , warto jest dopłacić dodatkowe 2.700 zł do HK? Za HiFI już dopłaca się 2 tysiące.. pytam, ponieważ chcę jak najbardziej przycinać koszty aby móc pozwolić sobie na 30i, ale czy warto na takich rzeczach rezygnować ?

    Jeśli chodzi o zawias to temat rzeka. Ja dopłaciłem do adaptacyjnego oraz zostawiłem standardowe 18 z m pakietu. Docelowo chciałbym zostawić te 18 na zimę z oponami RF, a na lato kupić czarne 19 bez RF na pilotach sport. Zobaczę jak będzie z komfortem, wtedy będzie decyzja.

    Jak zależy Ci aby ciąć koszty to z tego co sam wyczytałem tu na forum zawias m + 18 bazowe na oponach bez runflat lub nawet 19 bez runflat dają bardzo dobre odczucia z jazdy przy niezłym komforcie. Zawias M przy 19 RF to beton według większości osób i lepiej wypada już M3 na 20 bez RF. 

    Co do nagłośnienia sam stałem przed tym dylematem. Nikt tutaj rzetelnie nie doradzi. Sam dobrałem harmana, aby potem nie żałować. Jak nie jesteś audiofilem, a chcesz ciąć koszty to hifi wystarczy. Sam nie jestem, ale cenie sobie bardzo dobra jakość dźwięku słuchając tidala.

    Moim zdaniem do 3 nie trzeba dawać jakoś bardzo dużo dodatków, aby była dobrze wyposażone. Zastanów się czy dużo jeździsz tras wtedy nie warto brać pakietu innowacji oraz systemów pro. Jak dużo jeździsz sam to warto zrezygnować z elektrycznych foteli. Jak trzymasz samochód w ciepłym to nie bierz ogrzewania postojowego (choc przy tych zimach, tez sie jakos czesto nie przyda jak trzymasz pod chmurka). Szyberdach zbędną opcja, chyba że lubisz. Warto wziąć moim zdaniem pakiet repair na 4 lata, ale zawsze do 90 dni od odbioru możesz go dokupić poza konfiguracja.

  11. 50 minut temu, JacekLZ napisał(a):

    Napisz proszę kiedy zamawiałeś to auto i kiedy było produkowane? Zakładam, że zamawiałeś je jeszcze jako LCI1 i wraz z aktualizacją modelu zmieniło się na LCI2, czy tak? Produkcja w Meksyku? 

    G21 produkują się w Niemczech tylko.

  12. Godzinę temu, Ali6 napisał(a):

    Dziękuję Wam bardzo za podzielenie się waszym zdaniem - w kazdym jest cecha która rzuca nowe światło na 30i 🙂 20i jedynie to ze RWD mniej awaryjny niby, ale chyba nie ma sensu bać się xDrive - oczywiście będę dbać. Tak jak kolega powiedział szukam między 20i RWD a 30i Xdrive - 40i , G80 itp. Niestety nie dla mnie z różnych względów dlatego prosiłem o porównanie tych silników i dziękuję za to. Może komuś coś jeszcze przyjdzie na myśl , więc czekam z niecierpliwością na kolejne odpowiedzi. Jeszcze raz dziękuję 🙂 

    Może dealer Ci udostępni samochód na weekend z 30i oraz 20i? Moim zdaniem 20i daje radę do codziennej jazdy. Jeśli potrzebujesz samochodu do poruszania się z punktu A-B w sposób komfortowy z zapasem mocy to wystarczy. Podstawowe pytanie jakie trzeba sobie zadać to czy chcesz coś więcej? Jeśli Ci się marzy trochę bardziej sportowy samochód, szczególnie jeśli kupujesz samochód z myślą na dłużej (nie każdy zmienia samochód po 2-3 lata) to warto dołożyć do 30i. Różnica w kosztach eksploatacji nie jest duża, a masz samochód szybszy niż 98% samochodów, które spotkasz na drodze w normalnych warunkach. xDrive ma charakterystykę tylnonapędową, więc prowadzić się będzie na pewno super. Dodatkowo zawsze masz samochód, który śmiało można zabrać w góry, a przy odsprzedaży napęd 4x4 jest zwykle bardziej pożądany na rynku wtórnym. Na pewno musisz się liczyć z większym spalaniem, ale serwisy to te same pieniądze. Co warto dodać 4x4 zawsze lepiej zbiera z miejsca przez co 0-100 jest zauważalnie lepsze, tak samo trakcja na mokrym oddaje. Jedynie trzeba się pilnować z oponami i kupować homologowane opony z gwiazdką BMW aby zachować gwarancje na xDrive. 

  13. 28 minut temu, Woytas napisał(a):

    bo przeciętny Kowalski potrzebuje ponad 300KM i szpery , no ludzie ja rozumiem "radość z jazdy"  ale zejdźcie trochę na ziemie , przychodzi chłop pyta się o prostą rzecz i kończy się jak zwykle dołóż z 70 tyś do 40i 😁 może wyjdzie z założenia , że auto mojego teścia zawsze jeździ 120ścia i na hugon mu 200KM więcej 😄 😄 😄 .. ale to już nie wypada niech sobie Dacie kupi ? 😁

    Ale ja nie napisałem nic że ktoś to potrzebuje i jedyny prawilny silnik. Jedynie rozpisałem jak ta różnica wygląda gdy się porówna tak samo wyposażone modele bo modele m performance mają lepsze wyposażenie w standardzie. Precyzyjnie mówiąc była to odpowiedź na Twój komentarz: ,,a to faktycznie  należy uznać, że 30D na tle 40i jest w atrakcyjnej cenie". Różnica między 20i a 30i jest podobno do różnicy między 30d a 40i. Więc czy naprawdę jest atrakcyjna cena na tle 40i? Nie po prostu dobrze wyceniony samochód między 20d a 40d. Bo jak sobie weźmiesz cenę typowo z cennika to 40i kosztuje 327k a 30d 265k (różnica spora). Jak wyrównasz wyposażenie do standardu 40i to 30d kosztuje 300k. Należy przyjąć 30k dopłaty między sąsiednimi wersjami silnikowymi, a nie że coś jest atrakcyjnie wycenione. 

  14. 26 minut temu, Woytas napisał(a):

    a to faktycznie  należy uznać, że 30D na tle 40i jest w atrakcyjnej cenie 😁

    Moim zdaniem nie prawda. Jak dołożysz do 30d m pakiet + fotele elektryczne, przyciemniane szyby, hifi oraz sportowe hamulce (wszystko standard w 340i) do różnica spada do 27k. A 340i dodatkowo ma szperę która nie jest dostępna aby dokupić jako opcja do 30d. Więc różnica jak między 320i a 330i idąc tym tropem. 

  15. 12 godzin temu, Damian3 napisał(a):

    Podobno teraz rabat na biznes to 15% a nie 19% tak jak było wcześniej.

    Potwierdzam. Sprzedawca mi mówił, że skończyło się tak wysokie wsparcie ze strony importera w ramach edycji biznes. A od stycznia prawdopodobna podwyższka cen ze względu na nowe dyrektywy unijne w sprawie emisji 😞

  16. 55 minut temu, JacekLZ napisał(a):

     

    https://www.youtube.com/watch?v=0xiphwqDpjU

    A elektronika zawsze się będzie starzała i zawsze coś kilkuletniego będzie się wydawało słabe i powolne i tak będzie z dzisiejszym idrive bez żadnego wątpienia. jakieś pól roku temu odpaliłem swojego starego iphone 8, którego znalazłem w szufladzie. To przecież jakiś dramat, a jak go używałem, to działał wtedy w mojej percepcji jak złoto. Oczywiście nadal byłby przydatny do podstawowych funkcji, ale człowiek przyzwyczaił się już do czegoś innego, tak po prostu.

    idrive 8 już dziś zaczyna leciutko trącić myszką, cały jego design, layout wygląda już odrobinkę jak z poprzedniej epoki, ikonki wyglądają troszkę jak w jakimś starym androidzie, choć wiem, że to tylko design bez przełożenia na użytkowość, no ale jednak ten design też odbieramy. Tak samo jak system w takim Audi a6 C8, który jeszcze niedawno wydawał mi się kosmicznie nowoczesny. Nie liczcie na to, że takie G20 się nigdy nie zestarzeje, bo się zestarzeje i to bardzo szybko, choć chciałbym, żeby było inaczej. Sam przecież czekam na moje g20, które odbieram jakoś za 2-3 tygodnie. 

    I w 100% zgadzam się z tym, co napisałeś na końcu, że szkoda sobie zawracać głowę. Diesel czy benzyna. Kupować, jeździć i się nie przejmować losem trzeciego właściciela. Czas zacząć myśleć o autach jak o telefonach. Niektórzy kupują co rok, niektórzy kupują na 4-5 lat, ale raczej niewiele osób na 10 lat, choć i na 10-letni używany telefon znajdziesz kupca. 

     

     

    Moim zdaniem w Polsce w najbliższej przyszłości nie będzie tak kolorowo, że samochody będzie zmieniać po 2-3 latach jak smartphony. Analizując dochody osiągane przez społeczeństwo to statystycznie nowy samochód może kupić kilka % populacji. Ratują trochę statystykę najmy, leasingi konsumencie z wysokim wykupem oraz wszelkiej maści firmy z flotami. A będzie coraz gorzej bo tanio już było jak z mieszkaniami:)

    A co do silników, to fajnie ze jako użytkownicy mamy wybór aby takie dyskusje toczyć. Cieszmy się tym, bo za kilka lat będą 3 wersję wyposażenia, jeden silnik a moc będziesz miał zgodnie z abonamentem jaki sobie opłacisz. Jak nie będziesz spłacać leasingu to bank połączy się za samochodem który sam się odholuje na plac 😀 

    Jaki w końcu silnik wybrałeś 330i czy 340i?

  17. 9 godzin temu, Kubib napisał(a):

    Panowie po ogarnięciu swojego "zabydku" (Saab 9-5 Aero 2000) wraca temat czegoś do jazdy na codzień. W grze jest 30d, 40d, i 40i i M3C (te z przebiegiem koło 6kkm). 

    Jak z awaryjnością/trwałością tych silników - przy kulturalnej eksploatacji (delikatna jazda na zimnym, zmiany oleju co 8-10k)? Wiem, że auto ze mną zostanie na dłużej.
    Jeżdzę w przedziale 1-5k km miesięcznie, głównie w mieście (aczkolwiek nie w korkach). 

    Skłaniam się najbardziej ku 30d - nie zależy mi na niewiadomo jakich wynikach powyżej 100 - zwyczajnie uważam, że jazda powyżej 160km/h to już hazard - też mnie dziwi to m3 w rozważaniach, ale to ze względu na wyposażenie (wentylowane fotele, lasery). Jak z układem kierowniczym, czy problemy z pierwszych lat produkcji występują dalej? Zastanawia mnie to czy rzeczywiście tak źle te diesle są wykonane i czy takim problemem jest wypalanie DPF 

    No i jak ze spalaniem? Czy przy oszczędnej jeździe da się zejść w mieście do okolic 10-11l w m3 i m340i i 8-9l w 30d i 40d? Mam już trochę dość spalania 18l/100km (przy agresywnej jeździe) i "oszczędnej" 13l/100km w mojej 9-5.

    Od którego roku/miesiąca auto drze się po przekroczeniu prędkości?

    Suma sumarum skłaniam się ku 30d ze względu na ten moment od dołu, spalanie i sensowne wyposażenie w tym egzemplarzu. Następne w kolejce jest m3c - ale absolutnie nie z powodu bycia Mką (co wiadomo jest zaletą), ale przez pryzmat tych wentyli (skóra merino) i reflektorów laserowych. 

    Czy wie ktoś przy okazji gdzie (w okolicach Warszawy + 100km) mają te wersje jako demo?

     

    Masz bardzo duży rozstrzał bo między 30d a M3C jest ogromna różnica. M3 jest samochodem wyczynowym, 40i usportowionym a 30d połykaczem kilometrów. Według mnie bez sensu jest kupować diesla do miasta, szczególnie jak chcesz go na dłużej, mogą się hipotetycznie pojawić jakieś problemy z wjazdem do SCT w przyszłości i odsprzedażą samochodu. Dodatkowo benzyna Ci się szybciej nagrzeje, ma lepszą kulturę pracy + ma mild hybrid wiec jest trochę wiecej tego niuta na niskich obrotach. Możesz jeszcze rozważyć plug-in jak śmigasz głównie po mieście. Daje odczucia z jazdy zbliżone do diesla, bo silnik elektryczny wypluwa niuty od dołu. Jak nie jeździsz dużo tras to lasery są bez sensu, a wentylowane fotele to nie jest żaden game changer moim zdaniem:) 

    Między 30d a 40i nie na dużej różnicy $ więc brałbym 40i jako bazowy wybór. M3C kosztuje w Niemczech 105k€ licząc po 4,3 zł = 451k zł w Polsce 500k, a 340i w Niemczech 76k euro licząc po 4,3 = 327k zł w Polsce tyle samo:) Moim zdaniem jak turbo nie jesteś napalony na M3C to bym się zastanowił czy wart jest takiej dopłaty. Jeszcze za dużo kosztów nie odliczysz w Polsce. Sam jakby były stare zasady rozliczanie leasingów, brak tej różnicy w cenie między Polską a De oraz niższą stopy procentowe dołożyłbym do tego M3C bo mi sie bardzo podoba. Natomiast wychodziło mi realnie 200k dopłaty po przeliczeniu wszystkich oplat, korzyści podatkowych etc. trochę dużo.

    Oczywiście takie moje przemyślenia. Można się z tym zgadzać lub nie. Najlepiej iść do salonu i przetestować te samochody.

  18. 34 minuty temu, kkx5 napisał(a):

    Dlatego tez wyraznie napisalem, wiedzac ze ktos wstawi video, nie patrzymy na 0-100, uzytkowo Panowie, auto jedzie momentem nie moca, 80% to zakres 1000-3000 obrotow, tu nic nie pobije 340d. Oba silniki sa genialne i jak kolega napisal, jedni wola matki, drugi corki. Dla mnie rowniez, wyskakuje z 550d/540d/340d i wskakuje w 340i/540i do nie jedzie co nie znaczy ze nie jedzie:) 

    Warto też powiedzieć, że w BMW diesel to fenomen. W vagach czy mercu jest zwłoka jeśli masz inny tryb niz sport (ze względu na wltp). 

  19. 1 godzinę temu, andystrus napisał(a):

    Widziałem performtexa na żywo. Zanim zamówicie to radziłbym to zobaczyć na żywo. Ja zmieniam na fotele skórzane niestety. 

    Wygląd performtexa Ci nie podszedł, czy może jakość/feeling materiału? Ja przy nim zostaje, ponieważ tylko ,,wegańskie" opcje wchodzą w grę. Ja ostatnio widziałem nowa eko skórę Vegnaza w G60. Szkoda, że nie zdecydowali się zastąpić nią sensateca...

     

  20. 15 godzin temu, Marcin_S83 napisał(a):

    Od poniedziałku 3 tygodnie do 02.09

    Może wiesz czy jak fabryka podaje planowaną datę produkcji, to bierze pod uwagę tą przerwę? Czy może jak ktoś miał planowaną datę produkcji 1 tydzień września to przeskoczy mu z automatu na październik ze względu na te urlopy? 

  21. 26 minut temu, luk_byd napisał(a):

    Śmigałeś raczej w czasach F30 gdzie było 30km zasięgu, to już coś innego niż 110km zasięgu.

    Nie ma strachu przed nowym. Po prostu, hybryda plug-in da mi to samo co elektryk + niezależnosć. Tak mam teraz.

    Jeźdżę na EV na codzień, a była wycieczka do Warszawy, to jechałem w 'trybie mieszanym' ze spalaniem końcowym 6,8l - x 6,4zł x 600km = 261zł. Gdybym miał ładować się na 300km (20kWh * 3zł * 300km) = 180zł. Ok, jest 80zł taniej, ale trzeba szukać ładowarki, stać przy niej itp. Tutaj praktycznie z domu do domu bez tankowania można by rzec dojechałem, a przy zasięgu 110km zamiast obecnych 55-60 - byłoby tak na 100%.

    Tak na tydzien ? Albo 10 dni ?

     

    Ja niestety na nowych - dlatego kombinuje z PHEV. Przez trzy pełne miesiące mam oszczedność na poziomie 4500zł (koszty paliwa + niższy rachunek za prąd). Liczę że otrzymam dofinansowanie z MP 6.0, więc w teorii po 2,5 roku powinna mi się instalacja zwrócić - wtedy przestane liczyć 🙂

    Ja mam panele o mocy znamionowej 10 kWp na gruncie. Zakładałem je w 2020 roku świadomie przewymiarowane z myślą o samochodzie elektrycznym w przyszłości. Jestem inż. elektrykiem więc robiłem je sam na komponentach, które sam wybrałem + miałem dojście do cen hurtowych. Mam też w domu pompę ciepła od 2021 roku. Panele się już zwróciły, jak liczyłem ile pieniędzy wydawałem na energie eklektyczną w erze przed pompą ciepła. Pompa ciepła, jak liczyłem przy aktualnych warunkach zwróci się w 2026 roku (wydawałem 8000zł na gaz w domu rocznie). Mam też solary na C.W.U. . Koszt utrzymania mojego domu, który jest całkiem duży jest śmieszny ok. 160zł płacę miesięczni w sumie rachunków wraz z wywozem śmieci.  

    Aktualnie mam spore nadwyżki energii elektrycznej, ale samochód elektryczny się mi nie sprawdzi. W tygodniu gdy wykonuje większość kilometrów to jestem poza domem w delegacji, szkoda tracić czas na ładowarkach. Hybryda plug-in w twoich warunkach się fajnie sprawdzi. Ja jednak wolałbym mieć dwa samochody. Jeden spalinowy na trasy, drugi elektryczny do przemieszczania się na małych odcinkach.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.