Witam,
Od roku mam BMW e90 320d (przedlift) i zdarzało się że akumulator potrafił się rozładować np. Gdy robiłem coś pod maską ale gdy miałem otwarty bagażnik, i zdarzało się to rzadko, więc olałem temat. Po którymś razie myślałem że to akumulator ale po sprawdzeniu okazało się że jest zdrowy, więc jeździłem dalej. Prawie całe lato był z tym spokój. Ale ostatnio podczas bardzo ulewnego deszczu 3 dni pod rząd akumulator się rozładował na tyle że nie dało się odpalić samochodu (nie była otwarta maska ani bagażnik jak w innych sytuacjach), więc oddałem auto do elektryka który miał go około tydzień posprawdzał wszystko i mówił że jest w stanie idealnym. W dzień który miałem odebrać auto zadzwonił do mnie i mówił że jescze raz sprawdził przed wydaniem czy auto bierze prąd i poszło 14 amperów aż miernik mu spaliło a poprzedniego dnia padało w nocy, Więc się poddał.
Czy ktoś miał może podobny problem i mógłby mnie naprowadzić na to co to może być?