Witam miałem mały problem z falującymi obrotami wiec postanowiłem kupic przepływke , z uwagi na to ze nowe są troche drogie mam urzywaną , nie wiem do konca jak to jest z tymi numrami koles który mi ją sprzedawał miał tylko ten srodek bez obudowy {( ale numery mojej ( bo odkrecałem ją ) i jego były takie same , ale do sedna , po zamontuwaniu tej niby nowwej pomyslałem ze zrobie reset ecu poprzez odłączenie aku kluczyk w pozycji 2 , 15 min itd itd , i co zauwarzyłem ? ze falowanie obrotów znikło ale gdy dodałem gazu auto nie reagowało :( dopiero po jakims tam czasie weszło na obroty , wyglądało to jak by nie dostał paliwa :( wsiadłem no i w droge :0 pierwsze metry były takie straszne ze auto nie "ciągło" pedał w dół a auto stało , po kilkunastu kilometrach zaczło sie cos stbilizowac ale to nie jest tio auto co ja znam , ma narazie dziury w wchodzeniu na obroty , nie wiem czy ecu sobie sam ją adoptuje czy tez ta co kupiłem jest bardziej uwalona jak moja stara :( ( gosc który mi ją sprzedawał był na 100% pewny ze jest OK w razie jak by co moge ją oddac , powiedział ze obudowy nie ma ( nie wiem czemu ją nie miał ) ale na pewno jest OK , Pytanie takie pojezdzic troche na tej przepływce ? adoptuje ją ecu ? czy tez nie męczyc silnika i kupic inną ? Pozdrawiam