piotr_w
Zarejestrowani-
Postów
14 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje osobiste
-
Moje BMW
BMW X1 30e U11
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia piotr_w
-
Masz racje, może być kilka przyczyn technicznych takiego działania ale w tym przypadku BMW w zeszły piątek rozesłało do serwisów informacje, że aktualizacje zmieniają ustawienia automatycznego hamulca postojowego. Zmianę tą zaobserwowałem w dwóch różnych autach (gdy moje plug-in 30e stało w serwisie dostałem z wypożyczalni nówkę 20km przebiegu 18i -po 3 dniach przestała zaciągac hamulec).
-
Masz całkowitą racje to nie jest normalne a wręcz groźne, twój samochód zostawiasz po zaparkowaniu bez zaciągniętego hamulca !!!!. Ostatnie aktualizacje wyłączają Ci w aucie bez ostrzeżenia opcje "Autom. włączenie hamulca post. przy wyłączeniu got. do jazdy". Nawet jak włączysz tą opcje to jest wysoce prawdopodobne, że po paru dniach ponownie bez ostrzeżenia zostanie ona wyłączona z powodu kolejnej aktualizacji. Póki co zaciągaj hamulec "z palca". BMW wie o problemie ale ma głęboko w poważaniu bezpieczeństwo użytkowników - cytuje "do obowiązków kierowcy należy załączenie hamulca w zaparkowanym pojeździe" - szczyt bezczelności.
-
Tu nie chodzi o zapewnienia, jest mi całkowicie obojętne kto tworzy oprogramowanie do mojego auta (określenie „wagon studentów” to przenośnia). Ważne aby pojazd działał prawidłowo, jego użytkowanie nie stwarzało zagrożenia a korzystanie z niego było przyjemnością a nie źródłem irytacji. Jedną z bardzo dobrych cech nowych BMW jest idea wprowadzenia jednego przycisku „OFF” do kończenia jazdy – celujący z ergonomii – dojeżdżasz do celu wciskasz OFF auto samo przestawia skrzynie na P (dla silników spalinowych) dla elektryków blokuje oś silnika elektrycznego i zaciąga hamulec postojowy. Niestety 3 miesiące temu jakiś niedouczony „koleś w koszuli w kratę” ( to też przenośnia) postanowił zdalnie wyłączać tą praktyczną cechę auta przy okazji każdej aktualizacji we wszystkich BMW X1 U11 – nie wiem jak w innych modelach. Stan na dziś – przyjmijmy ostrożnie: 40 tys. jeżdżących po Europie X1U11, 75% kierujących korzysta z automatycznego hamulca postojowego co daje 30 tys. pojazdów w których nagle bez ostrzeżenia przestaje chodzić automatyczny hamulec postojowy, 50% kierowców spostrzega na tablicy, że nie zapala się czerwona kontrolka (P) i załącza hamulec z palca, w 15 tysiącach pojazdów w Europie kierowca opuszczając pojazd jest święcie przekonany, że ma zaciągnięty hamulec postojowy a w rzeczywistości pojazd jest jedynie zasprzęglony lub ma nieaktywny luzownik w silniku elektrycznym !!!! (szacunki na oko, pełną wymierną analizę zagrożenia może bez problemu przeprowadzić BMW) . Za puszczenie aktualizacji, która stwarza realne zagrożenie dla użytkowania pojazdu powinno się z całą surowością ukarać odpowiedzialnych. Co na to BMW – od 3 miesięcy bada problem udając, że nie ma tematu !!!. Przy takim poziomie profesjonalizmu skąd mam wiedzieć, że jutro jakiś inny „koleś w koszuli w kratę” nie „zamieni mi pedału hamulca z gazem”. Skąd wiem, że do auta ładowane są „ciche aktualizacje” – samochód samoczynnie przestawia pewne opcje do ustawień defaultowych.
-
W żadnym wypadku nie przeszkadza mi auto pełne elektroniki pod warunkiem, że "elektronika (hardware + software)" ta działa stabilnie i prawidłowo. Nie mam nic przeciwko ulepszaniu posiadanej przeze mnie rzeczy online pod warunkiem, że zajmują się tym profesjonaliści a nie tzw. "wagon studentów". W przypadku BMW to chyba jest "wagon Hindusów" - studenci aż takich błędów w sofcie nie robią. W moim aucie wyłącza się regularnie (jak twierdzi serwis w wyniku aktualizacji) opcja "automatycznego załączenia hamulca postojowego przy wyłączeniu pojazdu". Przez 10 miesięcy wszystko było ok. teraz co kilka - kilkanaście dni auto przestaje zaciągać hamulec.
-
Nie oszukuj się - nie masz żadnej kontroli nad tym co wgrywa ci BMW w twoje auto, istotnie każda "duża aktualizacja", która podczas instalacji wymaga unieruchomienia auta instaluje się wyłącznie za twoją zgodą, oprócz tego masz czasami informacje w postaci komunikatu po fakcie "zainstalowano aktualizacje aplikacji", który potwierdzasz w liście, masz jeszcze aktualizacje, które "nie pozostawiają po sobie śladu" przynajmniej w założeniu ale niestety zmieniają istotne ustawienia twojego auta.
-
Jeżeli auto nie pobiera ci aktualizacji i nie instaluje ci ich automatycznie bez twojej wiedzy to jesteś szczęściarzem !!!. W ciągu ostatnich ok. 3 miesięcy każda instalacja aktualizacji (również ta, która odbywa się bez twojej wiedzy !!! i nie jest iterowana !!!) może powodować zmiany w działaniu auta, które mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jego użytkowania !!! (autoryzowany serwis stwierdził na piśmie, że tak jest i tak będzie dodając w rozmowie że może centrala coś poprawi). Trudno - nie będziesz mógł powiązać z autem 18 kluczyków cyfrowych ani nie będziesz miał nowego widżeta ale za to twój automatyczny hamulec postojowy zaciągnie się jutro tak samo jak zadziałał dzisiaj i twoje auto przez przepadek nie rozjedzie grupki małych dzieci :).
-
W moim przypadku ok. 3 tyg. temu system w aucie poprosił o zgodę na aktualizację (komunikat coś w rodzaju: " pobrano nową aktualizacje, czy zainstalować teraz, podczas instalacji ok. 20 min jazda będzie niemożliwa"). Ok. tyg. temu wyświetlił się komunikat "zaktualizowano aplikacje". Przedwczoraj przyszła wiadomość do MY BMW oraz przed jazdą w samochodzie wyświetlił się komunikat o akcji przywoławczej oraz informacja, że co prawda jest to mało prawdopodobne ale może mi nie zadziałać wspomaganie hamulców oraz ABS - zapomnieli dodać SZCZĘŚĆ BOŻE - byłoby całkiem na miejscu !!!. Serwis nie jest wstanie sprawdzić czy masz problem w aucie bo pompa hamulcowa czasami potrafi się "zawiesić" - tłumacząc obrazowo gdyby hamulce miały ekran to widziałbyś na krótko "pralkę lub klepsydrę" - jak w tym czasie będziesz hamował to masz pecha - użyj większej siły. Z tego co mi wiadomo na dzień dzisiejszy nie jest znane rozwiązanie tego problemu, dlatego wycofanie produktu z rynku sprowadza się jedynie do przekazania informacji i jakby co to byłeś uprzedzony, że mogą nie zadziałać Ci hamulce. U mnie w samochodzie (plug in) po wgraniu aktualizacji już dwukrotnie samoczynnie przełączyła się na OFF opcja "automatycznego zaciągnięcia hamulca postojowego po wyłączeniu pojazdu" - jak jeździsz na elektryku to pojazd zostaje na luzie. Za pierwszym razem po ok. 2 tyg. żona, która używa auta na co dzień nieśmiało zwróciła mi uwagę, że coś się chyba dziwnego dzieje z autem " bo jak z niego wysiada to auto się buja" - na szczęście nie parkowała "z górki". Za takie działanie software'u powinien być kryminał. Jak pomyślę, że kupiłem za ponad ćwierć bańki 320 konne auto, w którym producent nie jest pewien czy działają w nim hamulce to mnie szlag trafia.
-
Mam X1 U11 plug in 30e (to kolejne nowe X1 w hybrydzie plug in - wcześniej było F48). "Doświadczyłem" w życiu prywatnym i zawodowym wielu aut zarówno nowych jak i używanych różnych producentów - szacuje, że zbliżam się do 2 mln. przejechanych kilometrów. X1 U11 zachwyca wyglądem z zewnątrz (może to kwestia gustu) jest bardzo starannie wykonane wewnątrz, doskonale przemyślane pod względem funkcjonalnym (nadaje się doskonale do miasta na zakupy i na wypad w trasę) ma doskonałe osiągi (320KM, 6s do 100) i jest ostatnim BMW, które kupiłem !!!!. To nie jest kwestia tzw. chorób wieku dziecięcego - to kwestia "filozofii" przy projektowaniu, produkcji i obsłudze serwisowej auta. Za każdym razem gdy zaczynałem użytkować nowe dla siebie auto miałem wrażenie, że auto to zostało stworzone przez kierowców dla kierowców aby sprawić im radość z jazdy, dostrzegałem, że auto ma wady - nie wszystko się w nim udało, czasami było zawodne i jego trwałość oraz drobne usterki trochę irytowały ale wyraźnie czułem, że ktoś się starał tylko nie do końca mu wyszło albo jego pomysły nie przypadły mi do gustu. Nawet jeżdżąc Smartem 650 miałem uśmiech od ucha do ucha bo mimo wszystkich wad i ograniczeń tego auta była to niezła frajda - bez problemu tworzyłeś jako kierowca z autem jednotę. Za każdym razem jak z autem działo się coś na gwarancji to było ono naprawiane "bez szemrania" a w serwisie czekało na ciebie auto zastępcze. Pierwsze X1 F48 wpisywało się w opisane wyżej wrażenia (przez 3 lata nigdy nie było na serwisie gwarancyjnym). Tak irytującego auta jak X1 U11 nie miałem nigdy wcześnie. To jest naprawdę sztuką aby na ekranie lcd liczników dać kierowcy możliwość wyboru motywu między nieczytelnym, jeszcze bardziej nieczytelnym i w ogóle nieczytelnym zestawem wskaźników i uniemożliwić kierowcy jeśli lubi wyświetlenie wskaźników klasycznych. To naprawdę nie lada osiągnięcie aby zrobić tak mało kontrastowy wskaźnik paliwa a cześć danych wyświetlać tak drobny drukiem aby ich odczytanie było bezpieczne jedynie gdy się zatrzymasz :). To naprawdę nie lada sztuka w dzisiejszych czasach zrobić wielostopniową regulacje nawiewu z możliwością wyboru jedynie pomiędzy "nic nie wieje" a "szumi i wieje jak cholera" - tego nie potrafią nawet Chińczycy. Panel centralny LCD - no ładny trochę szkoda, że wybitnie nieintuicyjny w obsłudze a trafienie palcem w odpowiednie mikroskopijne miejsce podczas jazdy jest praktycznie niemożliwe - wg mnie obsługa stwarza większe niebezpieczeństwo niż używanie telefonu podczas jazdy !!!. Usterki drobne - ten samochód żyje własnym życiem, codziennie potrafi zaskoczyć. Taki przykład : wsiadasz- masz komunikat "pobrano nową aktualizację ... instalacja będzie trwała ok 20 min. ... podczas instalacji jazda będzie nie możliwa ... czy aktualizować teraz ..." - przez głowę przelatuje " nie tylko nie teraz, teraz to się spieszę" jak dojadę do pracy to zapuszczę, docierasz do celu odpalasz aktualizację chcesz wysiadać i czytasz komunikat: "aktualizacja w toku ... podczas aktualizacji nie działa centralny zamek ... zamknięcia auta jest niemożliwe .... auto zamknie się samoczynnie po ukończeniu instalacji" - zostawiam auto otwarte - jak ukradną to płakał po nim nie będę. Irytacja to przewodnie uczucie podczas użytkowanie tego auta. Usterki poważne też bywają np. auto potrafi nie hamować !!!! co na to serwis: " auto inteligentnie żegluje ble ble... ble ble", komunika o przegrzaniu skrzyni biegów - serwis: "skasowaliśmy błąd - to zapewne dlatego, że jest grudzień a auto jest na letnich oponach", zasięg w trybie elektrycznym spadł do 30% - serwis: " to zapewne dlatego, ze auto jest na oponach zimowych" itd... Nowe auto trafia na 2 tyg. do serwisu na naprawę gwarancyjną i słyszysz " auto zastępcze - nie mamy takiego obowiązku" - no tak BMW to marka premium :). W koło siebie masz "złote klamki" a gwarancja i poziom merytoryczny obsługi jest niczym u Turka w autohandlu. Mam wrażenie, że koncern BMW stosuje filozofie "My jesteśmy BMW to inni muszą się starać" - niestety wg mnie ta filozofia jest bardzo wyraźna w X1 U11. Poza tym auto jest naprawdę ładne.
-
Po otrzymaniu takiego pisma moim zdaniem należy natychmiast do sprzedawcy (gwaranta) wystosować żądanie "W związku z otrzymaniem informacji z dnia ... żądam pisemnego oświadczenia, że kupione auto ..... nie posiada uszkodzeń i wad technicznych, które podczas użytkowania mogą stanowić ... itd. W przypadku gdy auto posiada wady wnoszę o ich natychmiastowe usunięcie w ramach gwarancji. ... itd, itp". Zawierając umowę kupna sprzedaży nowego auta należy zakładać, że otrzymujesz sprawne auto w zamian za wniesioną opłatę. Umowa taka nie obliguje Cię do obowiązku testowania sprawności i poprawności działania nabytej rzeczy a już w szczególności gdy istnieje prawdopodobieństwo, że testowanie te może stanowić dla Ciebie zagrożenie. Nie podlega wątpliwości, że takie testowanie jest elementem wytworzenia (projektowania) wyrobu a nie jego użytkowania. Co więcej należy przypuszczać, że gdybyś wiedział w momencie zawierania umowy kupna sprzedaży samochodu, że istnieje uzasadnione prawdopodobieństwo (nawet znikome), że w kupowany nowym aucie mogą wadliwie działać hamulce to zapewne do umowy tej by nie doszło. Reasumując, krótko i po bandzie albo oświadczenie albo naprawa gwarancyjna albo unieważnienie umowy kupna sprzedaży (zwrot auta, zwrot kasy).
-
Problem z wycofaniem jest bardzo poważny, dotyczy układu hamulcowego dużej ilości aut. Potencjalne uszkodzenie (nieprawidłowe działanie) ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo (są zarejestrowane szkody na mieniu i zdrowiu z powodu tej awarii) - nie mówimy tu o pierdołach typu szczeliny przy lampach !. Póki co BMW wgrało (on line) w nasze auta nowe oprogramowanie, wg opisu jego najważniejszą cechą jest nowy video gadżet (to jest zwykła kpina z bezpieczeństwa kierowcy i pasażerów), które zawiera bardziej precyzyjne algorytmy diagnostyki prawidłowości działania układu hamulcowego i w przypadku wykrycia, że nie działają Ci hamulce zostaniesz o tym poinformowany właściwym komunikatem ( to nawet miło, że BMW zakłada, że będziemy wstanie go odczytać :). Akcja 0034780200 sprowadza się do poinformowania właścicieli, ze mogą mieć taki problem z hamulcami i jak będzie to możliwe to układ hamulcowy zostanie wymieniony w ich autach ale póki co to mogą jeździć bo gdy nie zadziałają hamulce to pojawi się komunikat. Bardziej precyzyjny opis zachowania auta zawiera wycofanie z rynku amerykańskiego: "Jeśli system IB nie działał prawidłowo, na zestawie wskaźników wyświetli się lampka ostrzegawcza i komunikat. W niektórych przypadkach pojazd może nie zostać uruchomiony. W niektórych przypadkach nastąpi zmniejszenie wspomagania hamowania, co może prowadzić do wydłużenia drogi hamowania i zwiększenia ryzyka wypadku. System zapobiegający blokowaniu kół (ABS) i układ dynamicznej kontroli stabilności (DSC) mogą nie działać, co może również wpłynąć na skuteczność hamowania, a także prowadzenie i kontrolę pojazdu. Jednakże w pełni mechaniczne hamowanie nie jest zakłócone i jeśli układ IB nie działa prawidłowo, automatycznie zostanie aktywowany hamulec postojowy (awaryjny), aby zwiększyć skuteczność hamowania oraz utrzymać stabilność i kontrolę pojazdu." Dokładnie opisane powyżej działanie miałem u siebie w aucie (przeczytaj mój wpis w temacie "przebiegi i wrażenia z jazdy nową X1 z dnia 10.03.2024"). Podczas hamowania przy niedużych prędkościach na zaśnieżonej drodze auto nie zwalnia - masz wrażenie, że hamujesz na lodzie ale dziwisz się, że nie działa ABS, przy dynamicznej jeździe po krętej drodze auto potrafi rzucić bez powodu tyłem jakby ktoś zaciągnął ręczny i trzeba je kontrować aby zachować tor jazdy (prędkość i warunki drogowe nie tłumaczą takiego zachowania pojazdu). Problem pojawia się incydentalnie (u mnie zauważyłem go jedynie 3 razy na przejechane 10 tys km) ale za każdym razem znacząco podnosi adrenalinę a w aucie słychać było przekleństwa. Dwa dni po wgraniu oprogramowania otrzymałem SMS o następującej treści: "Otrzymaliśmy zgłoszenie z Twojego BMW o konieczności wykonania serwisu. Prosimy o pilny kontakt w celu ustalenia wizyty pod nr ....". Dzwonię i od pani w recepcji na dzień dobry słyszę, że mój nr telefonu przez pomyłkę przypisany jest do innego BMW, i że to właśnie te inne BMW ma poważne problemy a z moim jest wszystko ok. Uważajcie na siebie !!!
-
Też jestem szczęśliwym posiadaczem X1 U11 30e plug in(zerknij na moje wpis w temacie "przebiegi i wrażenia z jazdy ...). W praktycznie nowym aucie (3000 km) trzy wizyty w serwisie (2x po 3 dni, 1x dwa tygodnie !!!). Ponieważ to marka premium to auto zastępcze na czas naprawy otrzymujesz "z łaski" po karczemnej awanturze. Na ostatniej wizycie wymieniono zawór w układzie chłodzenia baterii oraz cały panel monitorów, oczywiście pełna aktualizacja oprogramowania i sterowników. Auto zaczęło w końcu zachowywać się w miarę sensownie. Niepokoi mnie wzrost temperatury silnika do 100°C jak tylko trochę przycisnę (temp. silnika /oleju lub wody - trudno zgadnąć?/ można wyświetlić w trybie sport zaw. adaptacyjna) przy temp. otoczenia w okolicach kilku stopni. Zobaczymy co się będzie działo jak zrobi się cieplej. Ogólnie po przejechaniu prawie 5000 km od nowości auto sprawia więcej "nerwów" niż radości.
-
Wybór silnika to prawie to samo co wybór koloru. Wybierając kolor kierujesz się swoim gustem i ewentualnie starasz się być praktyczny ("siwe" myjesz dużo rzadziej niż biały:). Aktualnie mam hybryde plug in X1 30e - dla moich potrzeb rewelacja - dużo krótkich jazd w mieście (kilka dziennie po 10km zbiera się do kupy ok 60-70km na dzień - w nocy ładowanie w garażu), lubię jeździć dynamicznie - na elektryku do 120km/h jest ok. -ruszając ze świateł wszyscy zostają w tyle, chcę jeszcze więcej - przełączam się na sport mam pod nogą 320KM przyspieszenia 0-100km/h w 5,4s a od 100-200km/h przyspiesza tylko trochę wolniej 9s. Jazda w trasie, wyprzedzanie itd sama przyjemność - po prostu rewelacja i do tego w mieście nie smrodzę. Ekonomia - przeliczając ceny prądu na paliwo w ruchu miejskim wychodzi, że duże auto spaliłoby ok.3 do 4 litrów benzyny / 100km przy bardzo dynamicznej jeździe w trasie wiadomo wszystko zależy od "nogi" możesz spalić 6,5litra / 100km a jak się postarasz to 15 będzie mało:). Oczywiście dopłata do ceny plugina przy zakupie nowego auta nie ma szansy się zwrócić w oszczędności na paliwie (no chyba, że zamierzasz zrobić pół miliona km w mieście) ale mimo to uważam, że dla osób które lubią i potrafią docenić dynamiczą jazdę i potrzebują adrenaliny ten wybór jest warty zastanowienia. Wcześniej miałem X1 F48 25e (tez plug in tylko trochę słabszy, jest również dostępny obecnie dla X1 U11). Auto jest nieznacznie słabsze od 30e w mieście praktycznie niezauważalnie (elektryk rozpędza się do 100 km/h w 30e do 130km/h) w trasie przyśpiesza wyraźnie wolniej ale tylko dla prędkości powyżej 160km/h - jak nie jeździsz tak szybko to prawie nie zauważysz różnicy pomiędzy 30e a 25e. Na zastępstwie z wypożyczalni maiłem nowe X1 U11 18i (te najsłabsze) - auto daje radę w mieście i w trasie ale tylko dla osób, które preferują spokojny styl jazdy, wyprzedzanie w trasie wymaga dużo cierpliowści - nie lubisz dynamicznej jady, cenisz sobie spokój i opanowanie - lubisz jeździć w kapeluszu - ten wybór będzie idealny dla Ciebie. Jeździłem również x1 F48 2,0i czterocylindrowe z automatem - zdecydowanie mocniejsze i bardzie dynamiczne od 18i, przy umiarkowanej jeździe jest przyjemnie ale przy dynamicznej auto bardzo wysoko wkręca się na obroty i jednym będzie się to podobać a innym przeszkadzać. Diesla rozważaj tylko gdy będziesz robić min 20-30 tys. km w trasie w ciągu roku. Na krótkich codziennych trasach w mieście (takich po 5-10km) jest tylko kwestią czasu kiedy go zarżniesz (oby był jeszcze na gwarancji). Nie pytaj się innych jaki silnik wybrać - inni nie wiedzą czego potrzebujesz i co lubisz, to co mi sprawi radość (szybka dynamiczna jazda) dla ciebie może być głupotą i każdemu z nas do szczęścia potrzebny jest inny silnik o kolorze nadwozia już nie będę wspominał 🙂.
-
Nazywasz to pechem - wolę myśleć, że to statystyka - nie wiem czy mój problem z nowym autem BMW to reguła czy wyjątek. Pojawiły się dalsze problemy z autem - przy przebiegu 2700km ponownie nie włączył się monitor centralny, auto zaczęło podczas jazdy dryftować zapewniając niezapomniane przeżycia dla kierowcy i pasażerów ( jak przypuszczam napęd elektryczny potrafił przyblokować tylną oś !!!). Prowadzenie wymaga czujności i dużej umiejętności wyprowadzania auta z poślizgu a najlepiej to nie przekraczać 40km/h. Odstawione ponownie do serwisu ( 3 reklamacja przed przebiegiem 3000km). W serwisie stwierdzono uszkodzenie zaworu w układzie chłodzenia akumulatora trakcyjnego - od 7 dni czekam na naprawę. Po trzech gwarancyjnych wizytach w serwisie stwierdzenie, że "usługi niczym w Polmozbycie" obraża trochę "naszych ojców i dziadków", ale w końcu BMW to marka premium :).
-
Miałem od nowości, przez 3 lata / 30 tys. km/ X1 25e F48 (hybryda plug-in). Samochód rewelacja - żadnych problemów technicznych - przez 3 lata żadnej usterki, wersja idealna do sposobu użytkowania - dużo krótkich jazd po mieście (w trybie elektrycznym) i czasami trasa, w nocy ładowanie z gniazdka w garażu, ogrom mocy pod pedałem - jazda to sama frajda. Jedyne wady to monostabilny przełącznik kierunkowskazów (wyłączenie po np. zmianie pasa wymaga pełnego skupienia 🙂) oraz mały bak paliwa - bardzo krótki zasięg w trasie. W grudniu 2023 wymieniłem na nowy X1 30e U11 (hybryda plug-in). Samochód jeszcze ładniejszy - wykończony wręcz wzorowo, o dużo bardziej przestronnym wnętrzu, większej mocy, większym baku paliwa i co najważniejsze z normalnym klasycznym przełącznikiem kierunkowskazów. Moc systemowa 320 KM (5,4s do 100) pozwala cieszyć się jazdą (większość beemek zostawia w tyle), w trybie czysto elektrycznym rozpędza się bez problemu do 135 km/h - całkiem spore auto idealne zarówno do ruchu miejskiego jak i na dalekie trasy . Niestety - nowe auto odebrane z salonu nie dojechało do domu !!!. Po 300km wyświetliło komunikat "zatrzymaj się w bezpiecznym miejscu przegrzanie skrzyni biegów" - w serwisie przez 3 dni zaktualizowano oprogramowanie, sprawdzono instalacje elektryczną i oddano z nadzieją, że będzie dobrze. Po dwóch tygodniach przestał działać monitor centralny - a to w tym modelu spory problem bo nie da się nawet zrobić cieplej/zimniej - znowu 3 dni w serwisie - ponownie aktualizacja oprogramowania i sterowników, sprawdzenie instalacji elektrycznej i ta sama nadziej w głosie serwisanta, ze będzie dobrze. Problem z bluet'fem - telefon łączy się co drugi dzień - ponownie aktualizacja oprogramowania. Praktycznie codziennie komunikat o "ograniczeniu układów wspomagania kierowcy" - podobno zimą to normalne bo zabrudza się kamera i radary (ciekawe, że w poprzedniej beemce ten problem nie występował -miała również pełen pakiet innowacji). Jak zdejmujesz nogę z gazu to auto czasami intensywnie hamuje rekuperacją innym razem przełącza się na "luz" i auto przyśpiesza - tak podobno ma być bo auto "inteligentnie żegluje" - jeżeli to prawda to za automatyczne wyrzucenie na luz po zdjęciu nogi z gazu przy 150km/h powinno się cofnąć producentowi homologacje. Auto ładuje się do zasięgu 48km (prąd kończy się po ok 42 km) a według danych zasięg elektryczny to 71-88 km - serwis twierdzi, że to z powodu zimy - to że jest 5° C powyżej zera wprowadza serwisanta w zakłopotanie. W 2 miesiące przejechałem 3000km, auto w tym czasie było 2 razy po 3 dni w serwisie, praktycznie co tydzień "zadziwia" mnie swoim działaniem. Moja rada: chcesz kupić X! U11 - poczekaj jeszcze 2 lata - może dopracują ten model - chyba, że zdecydujesz się na wolontariat w roli testera .