Borsuczek

Tylna lotka M jest czarna, konkretnie to jest szafirowy czarny metalik w ramach pakietu sportowego M Pro. Może być też karbonowa w ramach pakietu wykończenia zewnętrznego M Carbon 😉

Dwusiarczek molibdenu dolewał do oleju mój wujek, żeby utwardzić przednie teleskopy w MZ-tce 😉

Usunięcie błędu wyłączy informację o problemie. Problem pozostanie.

Jeśli wszystko jest w porządku to i 380 tys. km może być. Problemem będzie ewentualna sprzedaż takiego auta. 180 tys. km lepiej wygląda na liczniku 😉 Silnik N52 nie zajechany albo przegrzany nie powinien brać oleju. Zdarzają się wady fabryczne. Ponoć były jakieś problemy z tłokami na początku produkcji, ale te silniki zostały wymienione na gwarancji.

Treść tego ogłoszenia w ogóle jest dziwna. Lista zmian/prac zawiera same części eksploatacyjne: amortyzatory, sprężyny, tarcze, klocki. To przecież trzeba wymienić, żeby auto przeszło przegląd. "Nowe sprzęgło - identyczne jak na montażu fabrycznym". Jakie inne pasuje? Tłumik przerobiony na dwururkę. Czyli wyrzucony czy dospawana końcówka? Nowy rozrząd (zalecenie producenta przy 160-200k przebiegu). Zalecenie? Jest wyciągnięty to się zmienia. Świece, olej Petronas AMG. Jakie to prace/zmiany? Koła normalne seryjne do E9x. Pełna 2 etapowa korekta lakieru to po prostu polerka. Zmiany to jedynie te dystanse, nie wiadomo po co? i ceramika.

Na kierownicy są jakieś podejrzane, srebrne wycinanki, naklejanki 😉 Spokojnie obejrzeć może być ciężko. Teksty: "BMW hobbystycznie doprowadzone do ideału" oraz "Bardzo proszę o kontakt tylko osoby poważnie zainteresowane zakupem", świadczą o tym, że kupujący ma wiele nie oglądać tylko wykładać kasę. Jeżeli ten silnik nie pracuje równo, gaśnie albo szarpie to jest nie warty zakupu.

Nie wiem 😉 Modyfikacje zawsze powinny wzmóc czujność. Praca, szkoła, życie prywatne, inne hobby i różnie z kasą. Jeśli są zmienione np. lampy to może stare wypłowiały, a może był wypadek? Szczególnie że często leci ściema - odwracacz uwagi - patrz jak ładnie świeci, a tam kable wiszą jak rozgotowany makaron 🙂, nie działa poziomowanie, wokół brakuje połowy plastików, a pas przedni albo tylny jest sklepany młotem.

Jako, że to ma być samochód prawie dwudziestoletni i wiele mogło mu się przydarzyć, trzeba obejrzeć dokładnie nadwozie i podwozie. Czy otwierają się wszystkie drzwi i szyba w tylnej klapie (touring) czy są dobre spasy? Czy na dachu nie ma szpachli? Trzeba pojechać koniecznie na stację diagnostyczną, nawet na zwykły przegląd za 100 zł, który sprawdzi stan zawieszenia, czy to hamuje? Opony też tanie nie są itd. Będziesz wiedział czy światła świecą, czy regulacja działa etc. Potem otwierasz maskę i patrzysz czy uchwyty reflektorów nie są poklejone, czy wiązki elektryczne są w fabrycznej izolacji, czy nie wiszą luźne przewody? Żeby się nie zjarać na drodze 🫤 Silnik N52 będzie chodził, to ostatnia w miarę bezawaryjna i prosta benzyna. Ważne by pracował równo, nie potykał się, nie kopcił i nie było wycieków. Trzeba otworzyć korek wlewu oleju i zobaczyć na czym to jeździ? Czy olej nie jest gęsty od jakiegoś miodu czy innego cerateca i będzie spoko. Czy się nie grzeje? Diesel też jest ok, jedyny minusem jest że spełnia normę Euro 4, co może być w problemem w kontekście planowanych SCT. Wsiadasz do środka, włączasz zapłon i patrzysz czy przed zapaleniem pojawią się wszystkie kontrolki. Elektryka jest droga w naprawie. Koniecznie trzeba zobaczyć czy działają szyby, lusterka, czy klima działa, czy grają muzykanci? 😉 Odradzam auta modyfikowane i takie w których ktoś wyciął części żeby było taniej np. EGR, DPF czy koło dwumasowe. Prawdopodobnie oszczędzał na wszystkim co się dało. Uważaj na sprzedawców, którzy będą z Ciebie chcieli zrobić kumpla, opowiadać o zlotach, pasji do marki i taniej regeneracji dekorów 🙂Przebiegi są powszechnie kręcone, liczy się przede wszystkim stan. Polecam sedana, jeśli nie zależy Ci na maksymalnej praktyczności. Ma wyższy prestiż i lepiej trzyma cenę. Za 35 tys. zł coś kupisz. Nie ma reguły. Trzeba kupić coś dobrego i nie przepłacić. Powodzenia!

Najlepiej nie zgadywać tylko pojechać na ścieżkę diagnostyczną.

To nie jest normalne. Jest nieszczelność w układzie wydechowym.

Przy 230 tys. km w EGR nie czyszczonym od nowości nie ma tyle nalotu. Licznik był skręcony. Lepiej nie sprawdzać o ile.

Nie.

To są i tak czyste dywagacje, bo kto mający nowe 540i wsadzi sobie jakieś magiczne pudełeczko.

Z czym kojarzy się BMW E36? Z dynamiczną linią, dobrym prowadzeniem i pięknie brzmiącym R6, najlepiej 325i albo 328i. M3 oczywiście też ale to ciężki temat. O takich wozach marzyli dzisiejsi czterdziestolatkowie. Ich plakaty mieli w młodości nad łóżkiem obok Sharon Stone 😉 Za takie marzenia są skłonni zapłacić. Tacy klienci nie chcą swapowanego auta. Chcą mieć w dowodzie rejestracyjnym, że to 328i. Ten model kosztował sporo kasy przez co posiadanie nowego oznaczało klasę i prestiż, dwa razy większy niż jakiegoś tam 318i. Coupe i dobry VIN to podstawa jeżeli zamierzamy wkładać pieniądze w remont. W Twoim przypadku kupiłbym używany silnik M43B18 za 1000 zł. Jeździłbym i cieszył się autem. W razie sprzedaży powinieneś odzyskać włożone pieniądze. Jeśli zrobisz swap to przeinwestujesz, bo za składaka nie dostaniesz 40 tys. zł czyli maksymalnej kwoty za perfekcyjne 318i Cabrio z pełnym wyposażeniem, w pięknym kolorze, z M-Pakietem, zgodne z VIN.

Jaki kod błędu?

To się nie wyklucza. Był wymieniany osprzęt i jakieś uszczelki. Mogło, odpukać, wpaść coś do głowicy.

Mierzyłeś kompresję, sprawdzałeś ustawienie łańcucha rozrządu?

Jeśli ma to dać przyrost 60 KM, a jest to dużo nawet przy seryjnych 340 KM bez modyfikacji mapy silnika, to ta zmiana wskazań czujników musi być duża. Biorąc pod uwagę zawansowanie sterownika w nowym BMW takie odchylenie uruchomi tryb awaryjny i wyrzucenie "check engine" co auto zgłosi automatycznie do serwisu BMW. Minimalna zmiana sygnału z czujników nie da z kolei wzrostu mocy.

Te boxy oszukują sterownik, że silnik jest zimny żeby było podawane więcej paliwa czy są bardziej wyszukane?

Wartość takiego kabrioletu nie wzrośnie po swapie. Na zawsze pozostanie 318i. Swap jest ekonomicznie nieopłacalny i może mieć uzasadnienie jedynie osobiste w przypadku gdy przez lata marzyłeś o E36 z silnikiem R6 albo masz swój warsztat i wykonasz go sam, dzięki czemu zyskujesz doświadczenie i auto pokazowe, by w przyszłości łatwiej wykonywać tego rodzaju prace odpłatnie dla klientów. Stopień utraty wartości auta zależy od jego stanu. Są dwa przypadki skrajne: Przypadek 1. Samochód jest w idealnej kondycji (stan auta 3-letniego). W zależności od jego wersji i wyposażenia jest wart od 30 do 40 tys. zł. Po swapie jego wartość mocno spadnie. Przypadek 2. Samochód jest mocno zużyty i wymaga gruntownego remontu. Wartość od 7 do 10 tys. zł. Po swapie straci nieznacznie lub wcale na wartości i będzie łatwiej go sprzedać.

Dolicz blacharza i lakiernika, bo E46 Coupe z R6 za 24 tys. zł będzie mieć duże problemy z korozją 😉

Moim zdaniem alternator jest zepsuty. Dobry elektromechanik powinien go przejrzeć. Jakim komputerem był sprawdzany?

Nowoczesne silniki są mocno wysilone i dla zwiększenia wydajności pracują przy wyższych temperaturach. Chłodzenia cieczą wymaga również turbosprężarka. Po wyłączeniu silnika, zwłaszcza po ostrzejszej jeździe i w czasie upałów elektryczna pompa płynu chłodzącego i wentylator chłodnicy nadal pracują, żeby wydłużyć żywotność silnika.

Mobility System BMW 5' G31 518d Touring ECE - Lista części (bmwstore.pl) GENUINE BMW 5 6 SERIES G31 G32 MOBILITY TYRE PUNCTURE REPAIR PUMP SEALANT KIT | eBay

Krytykowanie europejskiego przemysłu motoryzacyjnego jest dziwne, jako że masa Polaków pracuje w tym przemyśle czy to zagranicą czy u poddostawców w naszym kraju. Wierzycie, że USA zrobi z Polski mocarstwo? Może chcecie wyjechać z Polski do USA? Na szczęście nie ma wojny handlowej między USA a UE i konflikty, niewielkie jak na skalę współpracy UE - USA będą rozwiązane. Co z Izerą? Chociaż jeśli miałaby być chińska to może i lepiej, że plan upadł? 🙂