Panowie, to ja się pytam gdzie są te wasze samochody w super wypieszczonym stanie? Miałem swoją BMK-e 2,5 roku. Przez ten czas, nie licząc paliwa włożyłem w nią 7500 zł z olejami, częściami i robocizną. To wychodzi jakieś 3000 zł rocznie na naprawy i obsługę. Jak ją sprzedawałem to była cała zrobiona a nie jakiś zajeżdżony, niedoinwestowany trup. Jesteście Panowie nie konsekwentni. Z jednej strony wychwalacie pod niebiosa samochód marki BMKW ( i słusznie :cool2: ) a z drugiej narzekacie ile to części i serwis kosztuje i jak się psuje. :nienie: Poza tym, jak często wymienia się poduchy od silnikiem, uszczelkę pod miską, tuleje wahacza i amorki? U siebie przez ten czas wymieniłem jedną poduchę, komplet amorków na przodzie no i własnie te tuleje. Ale zrobiłem to w ciągu tego czasu raz, i jak pchałem auto do ludzi to zawiecha i wszystko było igła.