.. za pół roku byś na to nie spojrzał a za rok nawet nie pamiętał , ja to nazywam syndromem odbioru nowego auta , kwestia czy to ma być obiekt muzealny na wystawę chuchany/ dmuchany czy auto do jeżdżenia .. jeden dłuższy przejazd na wiosnę jak jeszcze leży piach na drogach i auto jest pięknie wypiaskowane , oczywiście można oklejać , kłaść ceramikę itd. ... robicie to dla kolejnego właściciela ? te auta mają być wieczne ? ... o tzw. szopce pt "detajling" czyli pozorowanych działaniach w cenie lakierowania auta mam swoją opinię :mrgreen: Możecie cuda robić z autem stawiać i 2 km od kolejnego pojazdu ... podjeżdża dziunia z dzidzią w foteliku i masz tak opierd...ne dzwi przy wysiadaniu lub powrocie z wózkiem , że będziesz na pewno analizował te ziarka na lakierze , które byś sam nie zauważył :mrgreen: .. no ale to moja subiektywna opinia :D