dyzio255

a wystarczy poszukać na forum bo to w zasadzie stały temat.

Kurna żadna nowość. Już dość dawno temu był na BBC i już nawet kilka razy były powtórki. Clarcson jedzie identycznym kombiakiem jak moja. Nawet kolor ten sam. :cool2: Ale z ich testów najbardziej mi się podobał test poloneza.

Gdybym mógł go edytować to bym juz dawno to zrobił. Nieststy nie daje się edytować , < może za stary już temat? >

22 sztuki < kolejny raz piszę , że się pomyliłem pisząc.> Można tez zastosować odpowiednio grubszą gumę i wtedy będzie ich mniej.

A klocki ci nie latają w zaciskach? Wiem , że czasem tak bywa jak klocki < najczęściej zamienniki> maja nadmierne luzy w prowadnicach. Jak lekko naciśniesz pedał to one nie mają mozliwości sie poruszać i jest cisza.

Zakasać rękawy i rozebrać drzwi w pył.

tobie starcza ale silnik bieduje. Ciekawe ile tak wytrzyma? da się to zrobić bez błędów. Wiem bo kumpel ma e39 520i z gazem i błędów brak

dlatego te błedy

fabrycznie to jest dokręcone 300Nm. trzeba rury.

w podstawowej wersji są syczki tylko te przy lusterkach i do tego wszystkie głośniki są mocy 25W. W wersjach bogatszych pojawiaja się średniaki w kratkach niżej < wiem bo mam > W jeszcze bogatszych syczki w drzwiach z tyłu < wiem bo mam ale to nie gra a raczej cokolwiek sie odzywa> I w lepszych wersjach głośniki maja 40W mocy.

http://www.bmw-syndikat.de/bmwsyndikatfotos/topic8981_520i_Touring__Edition_Sport_5er_BMW_-_E39.html Ja sie wzorowałem na tym projekcie jaki znalazłem w necie. Mam tez do tego dokładne wymiary ale i tak je zmodyfikowałem i udało sie powiększyć skrzynkę. To jest zamknięta obudowa z mdf-u dokładnie posklejana i mocno wytłumiona. Ja dla wyglądu zaokrągliłem zewnetrzne krawędzie i pomalowałem farbą strukturalną czarną matową. We wnękę pasuje na ścisło. I daje sie spokojnie zamknąć oryginalnym boczkiem. W boczek zamontowałem metalową maskownicę. Głośnik Intertechnik mds 08 identyczny jak w tym projekcie. Jest to bardzo ceniony głośniczek w świecie car audio. nie wymaga dużych skrzynek a sporo potrafi i nie robi łupanki ale gra. do napędu zastosowałem wzmacniacz blaupunkta jakiś nie mega mocny bo i tak jest mocno skręcony. W kombiaku nie trzeba mega mocy na subwoofer. Wzmacniacz schowałem pod podłogą bagażnika i w zasadzie poza maskownicą głośnika nic nie widać . Z pozostałych głośników zdjąłem dźwięki poniżej 78hz < filtrem> a suba puściłem do 125hz też filtrem. Dość długo jakość dźwięku mi nie pasowała i nie mogłem dojśc o co chodzi. Poprawiało się lekko po crosowaniu suba ale grał tylko za głośno i nie było go słychać jak było ciszej. Okazało się , że trzeba crosowac też głośniki w dachu. Teraz jest ładny bas juz od niezbyt dużej głośności i oczywiście przy dużej mocy jest czysty dźwięk i bas. Dodam , że nie mam orginalnego radia bo jakość dźwięku z niego była tak żałosna , że przebolałem zmainę wyglądu auta. A co do głośników to były nokie i haes-y.

Ja z subem w kombiaku miałem mały kłopot z wysterowaniem suba bo to długie auto i trzeba crosować zarówno suba jak i tył. Ale teraz gra bardzo przyjemnie. Sub uzupełnia bas w aucie i o to mi chodziło. Suba robiłem sam na głośniku intertechnik < mam jeszcze jeden na sprzedanie jak ktoś chce>

szukaj auta w dobrym stanie i w takim wyposażeniu jakie chcesz żeby nie przerabiać. Kondycja auta to najważniejsza sprawa. 2,0 to kiepski pomysł ale cenowo pewnie najańszy. Co do gazu to wszystko zależy co to ma za gaz założony bo jak dobry to możesz brać z gazem ale jak śmieć to lepiej bez gazu i samemu poszukać dobrego gazownika.

Może napisz cokolwiek więcej o swoim problemie bo nie za bardzo da się zrozumieć na czym polega ta awaria.

5l w TDS :shock: Podaruj sobie tą opcję < taka moja rada>

Moja 2,8 w gazie od wymiany do wymiany nie muszę dolewać. Poziom oleju wprawdzie spada ale starczy zawsze do wymiany. Nie musi brać na gazie.

Praiwe sedno sprawy. Ja u siebie regenerowałem sam. No ale wiadomo , że same uszczelniacze i tulejki to nie jest 100% regeneracja. I nie jest idealnie na 100% Do tego co jakieś 15 000km musiałem lekko podkręcać regulację na maglu zanim się to ostatecznie ułożyło. A jak ktoś odda do regeneracji to nie będzie po tym chciał słyszeć o jakimś dokręcaniu i szybko stwierdzi , że to o kant potłuc. U mnie magiel po tej regeneracji jak do tej pory wytrzymał ponad 100 000 km i nadal jego działanie jest do zaakceptowania. Kupno nowej w zamienniku to już jeden kolega z forum przerabiał i mi oposywał. Po pierwszej trasie 1000 km. miała juz luz. Dlatego według mnie regeneracja jest i tak najsensowniejszym wyjściem ale trzeba się liczyć z tym , że szybko może znowu złapać luz. Trzeba wtedy podregulować .

ja zmieniłem 2,0 na 2,8. pali tyle samo.

Na pocieszenie napiszę ci , że ta maglownica po regeneracji raczej za długo nie podziała.

A jakie masz wtryski od gazu? Tyle co podajesz to trochę za dużo ale zależy od wielu spraw. Aha. Ten silnik nie jedzie do 2500obr. więc takie zmiany biegów nie są wcale ekonomiczne.

Na "ręcznym" powiadasz.... :oops: A co do linek to wstawiłem boscha.

Z piasty "wymontowałem" przy pomocy wiertarki i młota . Masakrycznie zapieczone z obu stron. Pod podłogą to sprawa dość łatwa bo opuściłem wydech i odkręciłem osłonę. Osony nie da się w ten sposób wyjąć ale da się ją naciągnąć. Wyrwałem stare pancerze a nowe linki przyłapałem izolacją do starych linek i je przeciągnołem. U mnie stare linki były w fatalnym stanie bo pordzewiały wewnątrz i pancerze były połamane.

Zmieniałem te tuleje ściągaczem kupionym na allegro ze wspomnianej firmy mark-moto. Kręciłem zwykłymi kluczami. Bez żadnego problemu sie udało i ściągacz nie ucierpiał. kumpel brał kiedyś ten ściągacz i tez bez kłopotów. Może nie u każdego sa tak samo zapieczone ale u mnie to trochę były. A co do różnic sedan-kombi to tuleja jest ta sama ale trochę inaczej się je zmienia. Znaczy w kombiaku więcej roboty i trzeba na kanale . W sedanie to na parkingu idzie to zmienić.

Zapytałeś tego "PANA' o zgodę na zamieszczanie jego "WIZERUNKU" ?

Czasem napiszę jedno zdanie bo nie mam więcej czasu w pracy. A nie zawsze po tym pamiętam by rozwinąć to co piszę. Co do osuszacza to on ma w zasadzie jedno zadanie. Osuszać czynnik chłodzący wewnątrz układu klimatyzacji. Bardzo ważne jest by w czynniku nie było wilgoci. Osuszacz w e39 jest przy prawej lampie i w żaden sposób nie jest połaczony z wnętrzem auta. Ale ten osuszacz absolutnie w żaden sposób nie osusza ani wnetrza auta ani wnętrza kanałó klimatyzacji i nawiewów i nie ma żadnego znaczenia w temacie smrodu. Ja do walki ze smrodem stosuję ozon < mam własną wytwornicę ozonu> Ale najlepsze efekty daje nie wyłaczanie klimy. U mnie jest non stop właczona od maja do września i mam ustawioną temperaturę jaką lubię i to w zasadzie załatwia problem smrodu. Do powstawania smrodu potrzeba " sprzyjających warunków" Czyli wilgoć i ciepło. Największym według mnie błędem jest właczanie klimy i ustawianie jej na 16 st. < jak by to coś miało przyspieszyć > a za jakiś czas jak już się zrobi za zimno wyłaczanie klimy.