dyzio255

Sprawdź reduktor od LPG czy nie puszcza gazu do układu chłodzenia. Najlepiej zakręcić gaz i wypuścić resztkę z reduktora. Nie chcę straszyć ale kolega miał identyczne problemy i ostatecznie okazała się popękana głowica. Zwłaszcza to ciśnienie po nocy i podnoszenie się płynu. Miał tak samo.

Jeszcze dla ścisłości dodam , że nie wiem jaki masz dokładnie silnik a zakładam , że to m52 z jednym vanosem. Nie pochwaliłeś się gdzie mieszkasz bo jak blisko to ja mam blokadę do m52. Opis ustawienia chyba juz na forum wstawiałem i do ponownego opisania trzeba mi chwili natchnienia bo obecnie nie za bardzo mam czas < czytaj ochotę>

Ustawienie vanosa w tym silniku jest proste jak "chodź jeść" Kiedyś jednemu z forum przez telefon tłumaczyłem jak to zrobic i zrobił na tip top.

Odpowietrzanie w tym przypadku już raczej nie pomoże... Brak kompresji i bardzo wysokie ciśnienie w wężach to oznaka uszczelki lub głowicy. A czarny osad to pewnie olej lub sadze. Co do zmiany silnika to wtryskiwacze muszą być dobrane do silnika. A co do automata to nie mam pewności ale chyba będzie większy kłopot ze wzgledu na to , że sterownik silnika i skrzyni ze sobą współpracują.

Z osprzetu to dolot cały. Reszta jest taka sama. Sprzegło chociaż by wypadało zmienić w przypadku 2,8. Skrzynia wał i dyfer jak zostaną to bedzie jechało tyle , że nie będzie to miało fabrycznych osiagów. Przyspieszenie będzie o wiele lepsze ale przy wiekszych predkościach będą wyższe obroty niż powinny.

Może wsadzić 2,5 lub 2,8 wraz z dolotem i nic poza nim nie zmieniać. No może sam sterownik silnika. Remont 2,0 to bezsensowna pomyłka. Ten silnik nie jest tego warty.

Ja raz miałem problem bo reduktor puszczał gaz. Ale po ustaleniu co się dzieje kłopotów nigdy nie było. Nigdy nie ustawiam na górce. Czasem nawet zapłonu nie włączę podczas nalewania płynu.

aż mnie dziwi jak trudno niektórym odpowietrzyć ten silnik....

u mnie na wolnych obrotach jest wyraźnie chłodniej co nie zmienia faktu , że reduktor jest baaardzo gorący. Reduktor na wolnych obrotach szybko się nagrzewa. Może pokaż nam chociaż foto reduktora i jego położenie. A miejsce wcięcia w układ nie zostało zmienione? Może pompka elektryczna padła i taki cyrk robi?

Wymień silnik.

U mnie na wolnych też jest wyraźnie gorzej. To normalne.

A ogrzewanie działa? Nagrzewnica wcale tak wysoko nie jest.

U mnie koło 100. Nie wiem co chcecie w ten sposób sprawdzić...

no to ciężko stwierdzić co spieprzono przy wymianie rurki.... Może coś wpadło do układu?

No to nie lejesz do normalnego poziomu jak to jest w punkcie 4. W zasadzie tylko o to mi chodziło. A jak masz zamontowany reduktor? Czasem magik gazownik wstawi kolankami do dołu i wtedy jest cyrk z odpowietrzeniem.

Jeśli odpowietrzałes tak jak opisałeś to NIE ODPOWIETRZYŁEŚ. Gdzieś ty taka instrukcje dorwał? Punkt 3 nie realny. Punkt 4 źle. Trzeba dolewać do zbiorniczka ile wlezie a nie do normalnego stanu.

Może padł ci czujnik temperatury reduktora?

Parownik powinien robić się ciepły bardzo szybko.

czyli idealnie

Sprawny akumulatorek nic nie znaczy. Mam w e46 dwa martwe kluczyki z dobrymi bateriami. Weź od kogos kluczyk i zakoduj na próbę. JAk się uda to znaczy , że masz ten kluczyk uwalony.

zapewne kluczyk umarł.

Nieco inaczej to napisałeś....

To nie wina opaski tylko trójnika który już się zdeformował. Wymień je na metalowe bo wiecznie będzie ci tam ciekło.

Właśnie jak masz niezbyt długo lpg to tam w pierwszej kolejności sprawdź. JAk ci dali plastikowe trójniki to one średnio tyle czasu wytrzymują < te najtańsze>

Elektrozawory ogrzewania posprawdzaj dokładnie. Nie pamiętam czy masz lpg bo jeśli tak to trójniki od gazu < ogrzewania reduktora>