dyzio255

Edytuj posty i wymień ten czujnik pomimo braku błedów.

Bardzo możliwe.

Nie rób powietrzem bo zamiast przepchać to tylko końcówki ci pozsadza z przewodu i będziesz miał kłopot.

Jeśli ten silnik to przeżyje w dobrej kondycji to będzie to chyba pierwsza sztuka. Czasem ktoś ma ubytek mniejszy i silnik umiera. Myślę , że ten też już jest trupem.

Jeśli to auto z opisu to ma zwykłe sprzegło. Z czasem się troszkę ułoży. Będzie brało wyżej.

A jaki masz alternator? Jak wiesz akumulator nie produkuje prądu. Do twojego auta to akumulator chyba 75Ah. Ale podaj jaki masz alternator.

Możliwe , że przyczyną tego jest otworek w obudowie termostatu. Fabryczne rozwiazanie problemu z odpowietrzaniem . Ten otworek jest w prawdzie mały ale swoje robi.

Kolego piszesz bzdury. W solidne mrozy w trasie ciężko uzyskać pion nawet po kilkunastu kilometrach. Miałem już kilka aut z tymi silnikami.

Zapewne szukał " co tu tak k.... wyje pod maską???!!" Aż znalazł.

http://www.autosklepbydgoszcz.pl/imgparts/21/2152203.jpg Taki. Ważne jest by chłodnica miała gwint do wkręcenia czujnika wentylatora

Wymień termostat. Kup wahlera.

Ale co z tego?

No to sprawdź termostat ale ten silnik to kawał aluminium owiewanego zimnym powietrzem. JA kiedyś przejechałem prawie 20km zanim doszedł do pionu < był wtedy duży mróz.> Uruchamiasz zimny i jedziesz na autostradę gdzie nie jedziesz powoli więc wiatr robi swoje. Jak byś jechał po mieście to koło 3km w mróz i by się rozgrzał.

Może sprawdzać ale chcę mu zaoszczędzić czasu i wydatków bo sam przechodziłem przez ten temat. Nic nie pomoże. Panie - TEN TYP TAK MA .!

Niestety to prawda...

To nie termostat. Dobrze mieć komplet osłon pod silnikiem ale to też pomoże tylko trochę. A temperatura rośnie powoli bo wszystko ciepło idzie na ogrzewanie wnetrza auta. Jeśli do tego masz LPG to reduktor jest sporą chłodnicą < pomaga trochę ocieplenie reduktora.> Ten typ tak ma.

popraw tytuł.

Niestety magiel.

Ja nadal kupuję lema ale nie oznacza to , że jest taki niezniszczalny. Co do podróbek to kupowane w intercarsie więc nie z allegro. W czescidobmw też sporo róznych gratów kupuję ale jak mam czas czekać na przesyłkę. Moje auto to kombi i często jest mocno obciążone. Drogi wiadomo jakie mamy. Ale maxis mnie zadziwił. Nie spodziewałem się takiego wyniku. Jako ciekawostkę dodam , że z przodu wysiadaja mi tylko te proste wahacze. W krzywych tylko tuleje zmieniałem < już dwa razy> i są jeszcze fabryczne. < 360 000>

Robię około 20 000 rocznie bo mam kilka aut. Lemforder kupiony w intercarsie u mnie wytrzymuje koło 30 000 . Jeśli uważasz , że na naszych drogach te zamienniki wytrzymują więcej jak 100 000 to się mylisz. Oczywiście za zniszczenie uważam najmniejszy nawet luz a nie sytuację , że już nie daje się jechać.

Ostatnio jak musiałem zmienić ten wahacz a sprawa była pilna to akurat nie mieli od ręki lemfordera , którego zawsze biorę. Ale sprzedawca < znajomy> podpowiedział , żebym brał maxisa < najtańszy śmieć z autolandu> Umówiliśmy się , że przecież to szybko mi wysiądzie i on mi załatwi bezproblemową reklamację. Tylko , że ten wahacz okazał się trwalszy od lemfordera.... Mam go trzeci rok.

No najbardziej to bym podejrzewał balszane osłony tarcz. Ale skoro piszesz , że nie one to ...? :think:

Kumpel tak zrobił w meśku to ch... strzelił sterownik silnika < swoją drogą świetny dostęp do tego sterownika...> i jeszcze jeden jakiś od klimatyzacji . Sterowniki nie mają zabezpieczenia przed odwrotną polaryzacją. Bezpieczniki tego nie są w stanie wyeliminować więc jeśli u ciebie będą to tylko bezpieczniki to mega fart.

Sprawdź bezpieczniki ale jeśli wszystkie są całe to bieda. Tylko pamiętaj , że w aucie jest sporo bezpieczników w róznych miejscach. A swoją drogą to .... :cool2:

Dla "ułatwienia' kolega nie podał modelu auta ani silnika...