dyzio255

Robiłem to u siebie. Trzeba wymontować cały dolot. Jeśli nigdy tego nie robiłeś i nie masz odpowiednich kluczy to zapłać te 250 bo to niezła cena.

Nie był bym tego taki pewny. Nic nie uzasadnia ciągłej pracy wentylatora. Pewnie masz klimę i czujnik temperatury cieczy ci oszalał. Miałem e36 318i m43 i nie było tam żadnego elektrycznego wentylatora. Klimy nie miałem.

Przepraszam za opóźnienie. Już nadrabiam zaległość. Jest to sposób który mi pokazał mój znajomy majster. Trzeba się zaopatrzyć w kawałek gumy o grubości 4mm. Z tego kawałka wycinamy krążki o średnicy 12cm z otworem o średnicy 5,5cm. Takich krążków potrzebujemy 20 sztuk. 12 z nich trzeba przeciąć. Teraz trzeba się dostać pod samochód. Bierzemy solidny klucz 21. Odkręcamy śruby w tulejach i wyjmujemy wraz z dolnymi talerzykami. Myślę , że najlepiej robić to stronami < raz z prawej raz z lewej.> Podstawiamy lewarek i unosimy nieco tą stronę auta z której odkręciliśmy śruby tulei. Teraz bierzemy przecięte krążki gumowe i kładziemy na tuleje. Dla jasności napiszę , że na tuleje to znaczy między tuleję a podłogę auta. Na przednią kładziemy trzy takie krążki a na tylną cztery. Trzeba się upewnić czy leżą po środku. Opuszczamy lewarek. Bierzemy śruby wraz z talerzykami i kładziemy na talerzyk po dwa takie krążki. I skręcamy do kupy. Ten zabieg powtarzamy z drugiej strony. I gotowe. Ma to na celu zablokowanie zerwanej tulei. Wystarczy się teraz przejechać żeby się przekonać czy jest poprawa. Jeśli jest poprawa to tuleje są do wymiany. Po zamianie tych gum na nowe tuleje prawie nie czuć różnicy < jest może troszkę ciszej ale tylko troszkę> < Sam się zastanawiałem czy wymieniać tuleje czy zostawić te krążki> Ta guma na krążki będzie kosztowała około 20 zł.

Automat i dwu-mas :jawdrop: :duh: :mad2: :clap:

Dokładnie te tuleje. W realu wyglądają nieco inaczej ale to nie jest istotne. Co do geometrii to pozostaje bez zmian. Nić się nie ma prawa przestawić. Wieczorem opiszę pewien sposób dzięki któremu można się upewnić czy chodzi o tuleje. Bardzo skuteczny sposób. Ale wieczorem bo teraz nie mam czasu.

Mam 250 000 ale te gumy już dawno wysiadły. Mam wydaje mi się , że 150 000 to niezły wynik.

Bywają też na ALLEGRO po 60

Widzę , że nikt już nie ma nic do dodania to może napiszę tak. Jeszcze chyba żadna naprawa nie przyniosła mi tyle radości. Po wymianie tych gum efekt jest taki jak bym miał nowe autko!!!!!!!!!! Mogę oficjalnie potwierdzić , że tuleje mogą powodować drgania przy stałej prędkości. To nie wina kół ani wału. Ale te tuleje mogą też powodować inne objawy o istnieniu których się przekonałem po naprawie. Autko jest sztywniejsze , stabilniejsze , cichsze , pewniejsze , lepiej hamuje , inaczej pracuje sprzęgło. Tuleja jest ciężka do zdiagnozowania bo musi to robić ktoś kto się zna na tym modelu auta. Najczęściej diagnosta każe wymienić amortyzatory a po ich wymianie okazuje się , że zupełnie nic to nie dało. A wystarczy lekko pobujać autkiem na boki jednocześnie obserwując zachowanie tych gum. Jeśli widać , że się ruszają to można być pewnym , że są do wymiany. Naprawa jest nie tania ale warta tych pieniędzy.

Ja w e36 jak nie miałem fabrycznie halogenów to nie miałem też instalacji do nich. Jeśli nie masz włącznika to raczej nie masz i reszty. Ja zakładając halogeny tworzyłem instalację od podstaw. A z REALOEM to trzeba wiedzieć , że w pewnych sprawach podaje kilka możliwych opcji wyposażenia.

A raczej nie klej tylko nowe plastiki bo stare prawdopodobnie się zupełnie rozpadną jak tylko ich dotkniesz.

To wygląda na niezłe zwarcie. ABS się zaświeca bo spada napięcie aku poniżej 10v Silnik gaśnie bo napięcie potrzebne do otwarcia zaworu pompy też musi mieś powyżej 10v. Szukaj zwarcia w układach które zaczynają działać po wrzuceniu wstecznego. Może to być światło cofania albo PDC albo sterowanie wycieraczek < w kombi > albo może coś jeszcze tam masz od cofania.

To nie to. Klema pirotechniczna odcina główny kabel od akumulatora i nawet nie odpalisz auta o ładowaniu nie wspominając. Niestety musisz szukać dalej.

Masz chyba uszkodzony ten bagnet. Na dole jest szczelina a u góry większy odstęp < a powinien być taki sam> Poziom oleju powinien być między tymi wcięciami. Teraz się zastanów która część się przesunęła. A najlepiej kup nowy bagnet :cool2:

A potem tak jak było u mnie. Wymiana piasty bo urwana śruba została i nic się zrobić nie dało.

Pomimo tego mam zamiar wymienić te gumy. Nowe powinny trzymać sztywniej nadwozie a to będzie powodowało , że wreszcie zaczną normalnie działać amortyzatory. Mam nowe amortyzatory a wczoraj na testerze wyszło , że przyczepność tyłu jest stanowczo za niska. Godzinę szarpaliśmy samochodem w poszukiwaniu luzów i nic nie znaleźliśmy. Jedynie te tuleje są bardzo miękkie < najmniejsze ruchy nadwozia powodują ruchy tych gum. Bez problemów dolatują do oporu > Dodam jeszcze , że mam 250 000 na liczniku a na tych gumach są daty produkcji równe dacie produkcji auta czyli nigdy nie były jeszcze zmieniane.

Temat kół przerabiałem już wielokrotnie i wiem , że to nie to. Wał jest oryginalnie złożony i nie posiada luzów. A specyficzna budowa tego zawieszenia może te drgania tłumaczyć. Autko jest po prostu rozdygotane. Zauważ , że w tym zawieszeniu amortyzatory nie są tak jak w sedanie bezpośrednio połączone z nadwoziem. A sprężyny są. I co by tu nie mówić to najsprawniejsze amortyzatory nie mogą < bo nie mają takiej możliwości > tłumić drobnych drgań wynikających z ruchów tych gum. Dodam jeszcze , że tłuczenie z tyłu nie przystoi w bmw.

Stanowczo wyreguluj " wolne obroty" jak masz je ustawione na 8 000 :jawdrop:

Nabrałem ostatecznego przekonania , że muszę wymienić te tuleje. Ale jak tak na nie patrzę to coś czuję , że łatwo się nie poddadzą. Nie lubię oddawać samochodu do majstrów bo więcej nieraz szkody niż pożytku z tego wynika. No i lubię mieć satysfakcję z dobrze wykonanej roboty. Chciałem zapytać tych którzy to już robili o opis zabiegu i określenie stopnia trudności. Pytanie kieruję jedynie do tych co to robili w touringu bo w sedanie jest troszkę inaczej. < tak swoją drogą to w sedanie wybite tuleje nie będą powodowały drgań a w kombi jest to tak rozwiązane , że nie potrafię znaleźć logicznego wytłumaczenia zastosowania właśnie tak dziwnego rozwiązania zawieszenia. Może ktoś wie?> A najbardziej to by mnie interesowało jak by ktoś miał ściągacz do tych gum. Może być w wykonaniu amatorskim byle by działał. Chętnie wypożyczę < nie za darmo oczywiście > lub kupię.

Nawet na szarpaku ciężko wyłapać luzy. Sprawdź tuleje główne tylnej belki. U mnie też drga i już na kilku szarpakach z tym byłem i nie wiedzą czemu drga. Ale ja obstawiam zużyte tuleje bo za łatwo się na nich kołysze.

Nie powinny spadać obroty a wręcz wzrastać po włączeniu klimy. Wyczyść krokowca. A o spadku mocy to nic nie mów. Ja jak włączę klimę to mam wrażenie , że jakiś maluch mi się na hol załapał :cry2:

Najważniejsze żeby wskazania były zmienne. W przedziale od 0,4 do 4,8v. Podaję to tak nie za dokładnie bo dokładnie nie pamiętam ale dokładniej nie potrzeba znać. A na woltomierzu to nie mam pojęcia co pokaże ale raczej mało wiarygodne to będzie bo wartość się zmienia zbyt szybko jak na możliwości woltomierza.

I o to mi chodziło. Jedna konkretna odpowiedź a nie potok zbędnych porad. Bardzo dziękuję WERWOLF666 :cool2:

Taka zamiana to spore koszta bo nie tylko tarcze trzeba zmienić. Zaciski też niestety. No i pytanie o sens tego zabiegu. Producent wylicza wielkość i rodzaj hamulców do mocy i masy pojazdu i raczej wie co robi? Ale jak kto tam chce.

Jeśli masz tam gaz to możliwe , że gazownik zamontował ci takie " cudo " które ma za zadanie wyłączać pompę paliwa żeby ją ochronić przed spaleniem. I pewnie to " cudo " odwaliło kitę :mlotek:

A czy ktoś tu mówi , że na tym polega cały serwis klimy? Ja pytałem o jeden element procesu < i jak do tej pory się nie dowiedziałem > i nie jest tu do końca istotne czy znam pozostałe.