dyzio255

No to masz tam resztki II generacji które teraz potrafią mniej niż pierwsza generacja. Sondę możesz sobie w tym układzie podarować < absolutnie niczego nie reguluje i nie ważne jest jej wskazanie > Mało tego to nie za bardzo wiadomo jaki skład mieszanki ma silnik a to może się okazać dla niego szkodliwe. Pogratulować pomysłowości < i trafnego doboru typu instalacji do silnika > Zamienisz go niedługo w złom.

A którego krokowca się pozbyłeś? Tego od gazu czy od benzyny? I czemu się go pozbyłeś? W instalacji II-generacji lambda jest potrzebna.

Otwórz maskę. Pod szybą PO ŚRODKU będziesz miał kratkę < chwyt powietrza > Wymontuj ją < prosta sprawa > Za nią już widać dmuchawę. Jeśli mało dostępu to trzeba wymontować obudowę nawiewu < takie koryto na którym zamontowana była wspominana kratka >

Zdziwić się niejeden może ilu ma zwykłą śrubę w takim silniku. To podobno oszczędności. :norty: Ale i tak nie powinna sonda wysiadać co 15 000 km. Jakieś badziewiaste te sondy. Ja śmigam na gazie i sonda w poprzednim po zmianie starczyła do sprzedaży < około 50 000km i nadal była sprawna > A w obecnym sondy śmigają od kupna < około 40 000km na gazie > i nadal są ok. A przecież sondy są raczej jeszcze z pierwszego montażu. A na liczniku ponad 260 000.

Nie wiem jak inni ale ja miałem tak , że kiedyś zmieniałem termostat < bo wysiadł > i wsadziłem starą obudowę termostatu. Za jakiś niedługi czas w trasie zobaczyłem za sobą < w lusterku > potężną chmurę. Obudowa się rozpadła i wywaliło prawie cały płyn. Na szczęście ja często spoglądam w lusterko i nic złego się nie stało. Ale pobocze , telefony , zimny wiatr , i do domu daleko.

Ja tu stawiam na alternator. Weź i dobrze podładuj akumulator. I sprawdź czy zaraz po tym podładowaniu też słychać. Jak akumulator jest dobrze naładowany to alternator ma lżej.

Zależy tylko od rodzaju instalacji gazowej. Napisz jaką tam masz.

Ten typ tak nie ma :) :8) U mnie wchodzi na obroty praktycznie wraz ze wciśnięciem pedału gazu. Piszesz , że praktycznie wraz z wciśnięciem. No właśnie tak jest. Przecież kolega wspomina o ułamkach sekundy.

WDS by tu pomógł. Niestety u mnie coś się ostatnio z nim pokopało i nie chce chodzić. Ale jeszcze popróbuje. Korekta. Przykro mi ale w moim WDS nie ma modelu e34.

Są różne kombinacje przy podłączeniu < przykładowo mostkowanie pinów > Ale do e34 może się okazać bardziej pomocny CARSOFT 6,1

Popraw tytuł bo zanim się czegoś dowiesz to zjedzą cię MODY.

Głowica wraz z wałkiem w 318 jest taka sama jak w e36 318 m43.

Jest na forum kolega . On zna się na ubezpieczeniach i wycenach. Może napisz do niego na pw. < mozesz mu wspomnieć , że ja cię podsyłam bo my się deko lepiej znamy> Nie podam publicznie jego nicka bo może by tego nie chciał. Jak cos to napisz do mnie na pw. Ja go zapytam czy mogę.

A płacisz za to ty czy ubezpieczyciel?

Jeżeli dokładnie sprawdziłem to : BLOK SILNIKA 11111712975 i tu i tu identyczny numer katalogowy. GŁOWICA 11121716621 identyczne numery WAŁ KORBOWY 11211713085 też identyczny TŁOK 11251437176 też identyczne. Czyli coraz podobniejsze te silniki. Korekta. Różnice jednak są. Inne wałki rozrządu < 316 ma 11311436853 a 318 ma 11311739176 > Inne komputery.

Emulator czujnika temperatury by się pewnie przydał. Zakładam , że instalacja to zwykły mikser?

Ja w takim przypadku zalecam reset. Powodów może być kilka. Przykładowo cewka zapłonowa. Czujnik położenia wałka lub wału. Czujnik temperatury cieczy.

Zgadza się. Brudny wałek też może być powodem. Ale on zmienił bendix. Nie mógł nie widzieć wałka. I raczej widział czy bendix lekko się porusza po wałku. Ale niech sam powie. Jeszcze przychodzą mi do głowy tuleje wirnika rozrusznika.

A może szczotki w rozruszniku się kończą lub zawieszają? A może w rozruszniku zacina się elektromagnes? < zapieczony > A może masz wycięty wieniec na kole zamachowym? No i sprawdź masę silnika.

Jeżeli po nagrzaniu obroty są równe na benzynie a falują na gazie to nie wina krokowca. Żeby się troszkę pozbyć tego zjawiska trzeba zamontować emulator czujnika temperatury < opornik 3kom > Wtedy komp silnika " myśli " , że silnik jest zimny i krokowca otwiera do połowy i nie kombinuje nim < ssanie > Ale lepsza metoda < znaczy skuteczniejsza ale nie tańsza > to zmiana instalacji na sekwencyjną.

Co do przyspieszania to ten typ tak ma. A co do zwalniania obrotów to u siebie nie zaobserwowałem czegoś takiego. < chyba , że ułamkami sekund już się przestałem martwić >

To , że sedan ma takie podobne tuleje nie oznacza , że zawieszenie działa na takiej samej zasadzie. Jest różnica w sposobie montowania amortyzatorów i sprężyn. I jest to KOLOSALNA różnica. Tuleje w sedanie i w touringu mają nieco inne zadanie do wykonania.

W opisie ma 1,6i

W e39 touringu takie szarpania mogą powodować wyrobione tuleje tylnej belki. Wiem bo sam tak miałem. Ale nie wiem czy w sedanie też tak może być bo zawieszenie tylne jest innej konstrukcji.

Sygnał sondy zmienia się szybko tylko w SPRAWNYM silniku. Awarie układu paliwowego mogą powodować takie wskazania. Mogą lać wtryski , może regulator ciśnienia paliwa siadł , a może przepływomierz. Przecież można tak rozregulowac układ paliwowy , że sonda wogóle nie będzie zmieniała wartości.