ja bym nie powiązywał stanu uszczelki z przebiegiem. U mnie na liczniku jest teraz prawie 280 000 i uszczelka jest oryginalna. Powiem tak , że wycieku u mnie też nigdzie nie było a długo szukałem. I na obrotach i na wyłączonym. Na zimno i na ciepło. U mnie podczas tych dużych mrozów płyn znikał znacznie szybciej. Wnioskuję z tego , że ten plastik z którego wykonana jest obudowa termostatu zmienia kształt w zależności od temperatury. Dodatkowo na mrozie i z czasem twardnieje oring uszczelniający termostat. U mnie był jak z plastiku. Obudowa się wypaczyła tam gdzie przylega do głowicy. Jak ją po wymontowaniu przyłożyłem do prostej powierzchni to była szpara ze dwa milimetry. Ten oring nie był w stanie tego uszczelnić. A znalazłem to tylko dlatego , że w akcie desperacji postanowiłem kolejno zmieniać wszystkie elementy układu chłodzenia. Wymontowałem visco i kółko pompy i już wiedziałem , że jestem blisko. Zmieniłem pompę , termostat , i obudowę termostatu. Co do korka chłodnicy to u mnie jak puszczał to też nie było tego widać. Nie ciekło tylko parowało. Jedno co było do wykrycia to zapach płynu chłodniczego po otwarciu maski. Niezbyt mocny ale do wyczucia. A jeszcze ci powiem , że często słyszy się o nieszczelnościu chłodnicy. To też czasem ciężko wykryć bo potrafi puszczać tylko na zimno lub nadąża wyparowywać. Dodatkowo nagrzewnica wewnątrz auta też czasem puszcza < ciężka sprawa do wykrycia > No i tak jak kolega wspomniał reduktor od gazu. Lub połączenia instalacji gazowej do układu chłodzenia.