dyzio255

nie to samo. http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DD11&mospid=47537&btnr=11_1151&hg=11&fg=20

wsadż jeszcze rączkę pod fotel pasażera i poszukaj karteczki wetkniętej między sprężyny a gąbkę. jest na niej VIN i częściowy opis wyposażenia.

Nie wiem po co tak kombinować Instalacja ma własny czujnik i jest możliwośc ustawienia temperatury przełączania. Jedź do gazownika niech zrobi tak jak być powinno albo zmień gazownika jeśli nie potrafi.

A jak się miewa dwumasa?

Mam takie kombi z silnikiem 2,0 Doradzam poszukać z większym silnikiem :cool2:

Jest ok. Sprawdż jeszcze ile ma napięcia podczas rozruchu? Do ilu spada? Nie ma prawa spadać poniżej 10v

Pierwsza ma zaparowana lampę co może < nie musi > oznaczać , że była bita i lampa jest poklejona. Wogóle coś mi wygląda , że zdeżak z przodu jest niedbale zamontowany < nie równe szczeliny > ale takie sprawy na zdjęciach czasem nie wychodzą jak trzeba.

Komputer komputerem ale dla sprawdzenia TRZEBA zobaczyć czy faktycznie nie działają te wtryskiwacze. Komputer może wyłapywać błąd wtryskiwaczy bo może gazownik coś sknocił < jakieś zwarcie na masę lub coś w tym stylu >

Przekładnia może być. A buczy bo pompa od wspomagania chodzi na sucho. Sprawdź poziom płynu od wspomagania.

Powinny pracować ZAWSZE wszystkie wtryskiwacze. < oczyiście w odpowiedniej kolejności > jeżeli faktycznie nie działają trzy nwtryskiwacze to ja obstawiam winę instalacji gazowej. Ale bez dokładnego zbadania nie da się tego ustalić. Odłącz wogóle instalacje gazową od wiązki wetryskiwaczy benzyny i połącz zasilanie benzynowych wtryskiwaczy tak jak było fabrycznie. Dodatkowo sprawdź czy faktycznie nie działają te wtryskiwacze. Może łapie lewe powietrze i nie pali na trzech cylindrach?

u mnie nie robi uff... to może byc servo lub odma. Ale to takie strzały w ciemno bo nie wiem.

ja bym nie powiązywał stanu uszczelki z przebiegiem. U mnie na liczniku jest teraz prawie 280 000 i uszczelka jest oryginalna. Powiem tak , że wycieku u mnie też nigdzie nie było a długo szukałem. I na obrotach i na wyłączonym. Na zimno i na ciepło. U mnie podczas tych dużych mrozów płyn znikał znacznie szybciej. Wnioskuję z tego , że ten plastik z którego wykonana jest obudowa termostatu zmienia kształt w zależności od temperatury. Dodatkowo na mrozie i z czasem twardnieje oring uszczelniający termostat. U mnie był jak z plastiku. Obudowa się wypaczyła tam gdzie przylega do głowicy. Jak ją po wymontowaniu przyłożyłem do prostej powierzchni to była szpara ze dwa milimetry. Ten oring nie był w stanie tego uszczelnić. A znalazłem to tylko dlatego , że w akcie desperacji postanowiłem kolejno zmieniać wszystkie elementy układu chłodzenia. Wymontowałem visco i kółko pompy i już wiedziałem , że jestem blisko. Zmieniłem pompę , termostat , i obudowę termostatu. Co do korka chłodnicy to u mnie jak puszczał to też nie było tego widać. Nie ciekło tylko parowało. Jedno co było do wykrycia to zapach płynu chłodniczego po otwarciu maski. Niezbyt mocny ale do wyczucia. A jeszcze ci powiem , że często słyszy się o nieszczelnościu chłodnicy. To też czasem ciężko wykryć bo potrafi puszczać tylko na zimno lub nadąża wyparowywać. Dodatkowo nagrzewnica wewnątrz auta też czasem puszcza < ciężka sprawa do wykrycia > No i tak jak kolega wspomniał reduktor od gazu. Lub połączenia instalacji gazowej do układu chłodzenia.

Sam z tym długo walczyłem. Ale zakończyło się to sukcesem. Silnik tez potrafi ładnie kopcić jak jest zimno na zewnątrz. Tak było zawsze. nigdzie nie było widać żadnego wycieku. Nic nie kapało. NAWET JAK ZNIKAŁO KOŁO LITRA NA 100KM!!!! wszyscy mi mówili , że uszczelka lub sama głowica. A powodem była wypaczona obudowa termostatu < straciła szczelność ale nie kapało bo ciekło tylko podczas jazdy i nadążało odparowywać. A , że cieknie dało się przekonać dopiero jak zdemontowałem kółko pasowe pompy wody i wtedy zobaczyłem biały syf przy obudowie.> Wymieniłem i teraz zupełnie nic nie znika :norty: Dodatkowo wcześniej znikał mi płyn przez nieoryginalny korek chłodnicy < bo oryginał połamałem > Korek kupiony w intercarsie nie był szczelny. Nie dało się go skutecznie dokręcić. Podłożyłem pod niego dodatkowy oring i pomogło.

U mnie popiskiwał pasek wieloklinowy zaraz po uruchomieniu silnika. Po wymianie akumulatora popiskiwanie znikło. To może coś w tym jest. Widocznie alternator ma jednak lżej. Ale różnicy w osiągach auta nie zauważyłem.

warto sprawdzić stan paska wieloklinowego. Może się troszkę ślizgać jak ma ciężko.

zapewne zaraz któryś z modów zamknie ten temat za niewłaściwy tytuł. A opisów regulacji ręcznego jest sporo na forum.

Tuleja powinna siedzieć ścisło. Jeśli łatwo wyjdzie to może znaczyć , że gniazdo jest wyrobione < wybite > i wymiana nie na wiele się zda.

czyżby klocki dokonały żywota?

Niedawno ktoś miał ten sam kłopot. Nie pamiętam dokładnie ale winne były albo spryskiwacze albo jakieś zaworki zwrotne na wężach. Poszukaj na forum bo było juz o tym.

pochylenie koła nie jest regulowane ale zmienia się w zależności od stopnia wyeksploatowania pewnych elementów. tuleje wahaczy poprzecznych przykładowo. Ale nie chcę tu zgrywać znawcy bo nie wiem dokładnie jakie powinny być wartości. Wiem tylko , że zbierzność musi mieć lekki plus a pochylenie lekki minus. Poczylenie może zależeć od wersji zawieszenia bo sportowe mogą mieć więcej na minus. A u mnie przy pomiarach zbieżności znajomy przejechał kilka razy przez stanowisko pomiarowe i za każdym razem wynik był lekko inny więc nie dziwię się , że są zmiany przed i po.

Jaki masz silnik? U mnie w silniku M52 trzeba było leciutko unieść silnik żeby wyszła. Ale dosłownie trochę.

Już ok. Poprostu u mnie się automatycznie otwierało i dostosowywało do rozmiaru aktualnego okna.

Może popraw ten wydruk bo u mnie otwiera się tylko lewa połowa. Przez co nie za wiele można odczytać.

weź stary termostat i wrzuć do gara z wodą. Gar postaw na gazie i zagotuj wodę. Jak sie otworzy to sprawny. Odpowietrzanie jest już wielokrotnie opisane na forum. Jedni radzą robić na zimno inni radzą nagrzać silnik podczas odpowietrzania. Ja radzę na ciepło bo na zimno jeszcze nigdy mi się nie udało. Obstawiam u ciebie winę właśnie zapowietrzonego układu. Napisz jeszcze czy ubywa ci płynu? Bo może masz gdzieś nieszczelność w układzie i łapie ci powietrze.

Takie ilości oleju o których tu mowa to silnik spokojnie wypali a żadnego kopcenia nie będzie widać. Wiem z własnego doświadczenia , że jak wymienisz olej na słabszej jakości to przez pierwszy powiedzmy tysiąć kilometyrów będzie znikał dośc wolno ale jak już ten olej troszkę popracuje to będzie znikał szybko. A lepszy jakościowo olej będzie dłużej trzymał właściwe parametry i znika wolniej.