dyzio255

Pewnie nie tego wina. A czy śruby nie są przypadkiem za długie?

Przynajmniej nie jest zatarta. A czy zalącza się kiedy trzeba to trzeba by sprawdzić rozgrzewając silnik słuchając czy wisco wreszcie się załączy. Silnik musi być solidnie rozgrzany.

Co do wycieraczek to według mnie bosch jest zupełnie nie warty swojej wysokiej ceny. Oczywiście nówki są świetne ale szybko tracą swoje właściwości. lepszej klasy gumki z marketów działaja bardzo podobnie. Obecnie testuję valeo i pierwsze co o nich powiem to , że są głośniejsze od boscha. Ale zbieraja ładnie. Oryginałów jeszcze nie miałem. I dodam , że nie wydaje mi się żeby jakakolwiek wycieraczka działała dobrze przez dwa lata codziennej eksploatacji auta. Mi starczają na 6 do 10 miesięcy.

Jak na zgaszonym silniku możesz swobodnie obracać wiatrakiem to wisco nie jest zatarte. To by oznaczało , że opisany tu przez ciebie kłopot nie ma miejsca. Jeśli jednak wiatraka nie możesz poruszyć lub obraca się bardzo opornie to właśnie masz uszkodzone wisco. Takie sprawdzenie na początek wystarczy. Napisz jak to sprawdzisz.

Dokładnie. Kręci się wystarczająca szybko żeby skutecznie chłodzić.

Były przypadki dziury w masce.

"fortuna line" tłumaczy tu wszystko

jeśli ktoś ma świadomośc , że ma auto po wypadku to inna sprawa ale pomimo tego dla mnie to szok. matiz to może ulegać takim awariom ale w E39 nigdy o czymś takim nie słyszałem. < może mało słyszałem hehe.. >

Szok. Nie do pomyślenia w BMW. Ciekawe kto ten drążek wyprodukował bo zakładam , że to jakiś zamiennik.

Wisco gdy się załączy to na wysokich obrotach jednak odpuszcza i nie kręci się równo z obrotami silnika.

Od e34 są na 100% dobre. Już na forum było kiedys o tym.

Może nawet rozlecieć się wiatrak a urwana łopata potrafi narobić bałaganu. < ale nie musi się tak stać> Inna sprawa to niedogrzanie i spora strata mocy.

Czy na tym docisku nie ma przypadkiem blokady którą się zdejmuje po zamontowaniu? Nie jestem tego pewny. Może została? Nowy docisk może chodzić troche sztywniej bo jednak jest nowy i sztywniejszy.

U mnie mechanik stwierdził , że albo kompespr od klimy albo łozysko w nim do wymiany. :mrgreen: A to był napinacz paska. Trochę smaru i cisza.

Chyba przesadzasz. Jak niczego nie ubywa to olej to bo to normalne.

to nie koniecznie wysprzęgnik. Może rozpadło się łożysko wyciskowe.

Możliwe , że napinacz paska < nie rolka ale sam napinacz. ten mechanizm króry rolkę naciąga lubi się zacierać> Naciśnij ręką mocno na pasek i poczujesz czy chodzi cicho czy trzeszczy. Następna sprawa to marnej jakości pasek. Może piszczeć i nic nie poradzisz. jak zmieniałeś płyn to zapewne oblałeś przy odpowietrzaniu ten pasek i przez jakiś czas był "smarowany" płynem.

Wytnij zamiast gdybać. jak nie to to wspawasz go na miejsce.

Czyżby KATALIZATOR?

jakieś plus minus 5Ah Ja uważam , że kupowanie większego niż zaleca producent jest bez sensu i zupełnie nic nie daje. Lepiej poszukać takiego który przy tej samej pojemności ma największy prąd rozruchu.

Od siebie dodam. zastanów się czy faktycznie chcesz 520i. Przemyśl większy silnik bo ten niuedługo będzie ci się wydawał za słaby.

Jeśli kręci jak by nie było kompresji to albo rozrusznik wcale nie obraca wału albo naprawdę nie ma kompresji. < nic innego mi do głowy nie przychodzi> Rozumiem , że kręci się bardzo lekko? A próbowałeś pchnąć?

Czujnik wału. Pompa paliwa. Jakaś masa nie łaczy. Wykręś świece i zobacz czy są mokre. Jeśli są to benzynę dostaje. Wtedy pozostaje elektryka. Czasem immobilizer może tak robić. Albo alarm.

może układ zapłonowy Przeważnie w wilgotne dni daje znać o sobie. Na początek wymiana świec i oględziny cewek i fajek.

Tak ma być.