Ja mam merino coffee i różnica w wyglądzie i dotyku na pewno jakaś jest na plus choć z drugiej strony dla mnie sensafin był o tyle lepszy, że był miększy. Obawiam się też, że sprzedawca może mieć rację co do trwałości - kolega niedawno kupował 3 letnie m4 z merino i byłem w szoku jak źle wyglądał fotel kierowcy (choć ponoć jeździł nim ktoś o bardzo dużej wadze i gabarytach). Jeżeli nie zależy Ci na "prestiżu" skóry, to brałbym chyba sensafin (przy czym na Twoim miejscu najpierw bym się upewnił jak faktycznie się to zachowuje po kilku latach użytkowania - choć z tego co pamiętam to ten co teraz dają, to chyba coś nowego, więc chyba nawet nie ma jak sprawdzić).