maciej_cie

Od sobotniego popołudnia auto w garażu, dzisiaj bez problemów (odpukać).

Auto garażowane, czasami przednia szyba lekko zaparowana przez pierwsze pół minuty. Nawiew auto, 21 stopni, najmniejsza moc.

Biorąc pod uwagę umiejętności wielu kierowców, to 330i to jest o wiele za dużo...

To jest chyba ślad od klamry pasa bezpieczeństwa. Mam podobnie. Trzeba z tym żyć.

No przecież już jest w konfiguratorze... Z tym, że są to hybrydy.

Formalnie to tam jest trochę więcej koni.

Sporo. Mi w Toruniu skoczyło do lekko powyżej 9, ale był duży ruch przed świątecznym weekendem.

Na papierze różnica to zdaje się 0,3 sekundy do setki.

Od razu tam mieście. W Słupsku konkretnie.

W piątek miałem okazję przejechać się autem demonstracyjnym. Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, to zdecydowanie lepiej wygląda na żywo. Udostępniony mi model był w kolorze granatowym individual, który bardzo mi się podoba. Oczywiście w M pakiecie. Środek - panel z przyciskami sterującymi oknami i lusterkami taki trochę "skodowy", ale poza tym uwag nie mam. Fotele wygodne, w środku sporo miejsca. Największą bolączką egzemplarza był napęd - 520d xD. Kompletnie nie czuć było przyspieszenia w stosunku nawet do mojego 320i RWD. Nie było źle, ale zauważalnie gorzej. Sprzedawca zeznał, że to według niego zasługa Drive dzięki któremu wszystkie koła są odpowiedzialne za przyspieszenie, a nie tylko tył. Może i tak... Silnik chodzi dosyć cicho jak na dizla. Reasumując, samochód fajny, ale jak go wstępnie konfigurowałem w wersji 520i to wyszło jakieś 350 tys. Za dużo jak dla mnie.

No to u mnie wygląda to tak: - miasto - ok. 8,5 litra - trasa drogami wojewódzkimi 4,7-5 litrów - "S" - prędkość 120 - 6 litrów - "A" - prędkość 140 - 6,8 litra. Model 320i pre LCI.

4.600

Cóż, ja po mieście mam ok. 8,5. znajomy w 550i ponad 15. Teraz w Eco pro ma koło 13. Taka logika. klient mnie raz przewiózł M2. Dziękuję, ale to nie dla mnie.

Ale mi 320i w żadnym razie nie przeszkadza. Jest na moje potrzeby na tyle dynamiczny, że sporadycznie przechodzę na tryb sport. Nie zgadzam się jedynie z prezentowanym przez niektórym poglądem jakoby niczym mniej niż 330/340 nie dało się jeździć.

Wiesz, ja wcześniej miałem ix35 z 1,6 benzyną. On miał jakieś 11,6 do setki.

Oczywiście. Jest jednak zasadnicza różnica pomiędzy "chciałbym" a "będę". Zresztą to auto i tak pewnie zostanie dla żony finalnie. I nadal nie widzę potrzeby, abym kupował mocniejsze auto. Ewentualne podniesienie mocy traktuję jako zwykłą fanaberię.

Jeszcze 3,5 roku gwarancji mi zostało. Nie spieszy się.

Mam 320i i mi wystarcza spokojnie. Jak się skończy gwarancja to ewentualnie podniosę do ok. 230KM i po sprawie.

To akurat nie ma nic wspólnego z liftem. Mam kluczyk jak po prawej, auto odebrane w czerwcu 2022. W sumie mi to nie przeszkadza, bo i tak jest w kieszeni.

Za kilka lat bym chciał jeździć nowym autem.

W G20 zabrali też w pewnym momencie schowek na okulary...

Ja znam za to jedną osobę, która kupiła M550i, a teraz jeździ w trybie Eco Pro, aby ograniczyć spalanie...

Wobec powyższego zapytam nieśmiało - po co w elektryku wygłuszenie pokrywy?

07.2023.53

Tak, dokładnie to oznacza. Wyszło jakieś 93-94%, leasing na 5 lat przy 30% wpłaty i wykupie 30%.