Zgadzam się z tym, że elektryków przybywa.
Ale nie zgodzę się, że zamożność nie ma do tego dużo. Wskazane przez Ciebie samochody nie kosztują niewiele i są jako nowe lub prawie nowe poza zasięgiem większości Polaków. Wystarczy spojrzeć na statystyki jakie samochody są użytkowane. No i jeszcze jedna kwestia, która jest dosyć oczywista, ale wyszła przy okazji mojej wczorajszej rozmowy ze znajomym/klientem. Prosił mnie o sprawdzenie umowy leasingu na Opla i przy okazji zeszło na elektryki. Chętnie by takiego kupił, ale mieszka w bloku i nie ma jak tam go ładować. Chyba że kilkunastometrowym przedłużaczem z gniazdka z domu, co jest dosyć bezsensowne.