Cześć.
już kilka razy tak mi się zdarzyło, że po zatrzymaniu samochodu, wyłączam silnik, wychodzę z samochodu a tu wentylatory działają a kurtyna od chłodzenia podniesiona. Raz nawet czekałem, ile to potrwa i wyszło jakieś 5 minut. Dodam, że ostatnie kilometry jadę spokojnie a po zatrzymaniu czekam na wychłodzenie przynajmniej 30 sekund.
W lato myślałem, że może się jednak silnik/turbina zagrzała, ale jak to mi się pojawiło ostatnio, przy temperaturze bliskiej zera, to stwierdziłem, że to jest co innego. Wydaje mi się, że to może być dopalanie DPF i samochód zapewnia chłodzenie układu. Oczywiście na desce nic się pali i nie informuje, że coś się dzieje.
Co o tym myślicie?
Pzdr.