Testowałem obydwa X5 45e i 40d chwilę dłużej, mam więc porównanie. Na odcinkach autostradowych 45e spalało mi powyżej 25 litrów, 40d na tej samej trasie, przy podobnym tempie 15. Średnie spalanie na identycznej trasie: 18 w 45e i 11,5 w 40d. Jak dla mnie przepaść. Cena dużych diesli na wtórnym będzie rosła tym szybciej, im więcej nie-diesli będzie sprzedawało się nowych. Ceny aut z baterią sprzedawanych po 4-5 latach będą musiały dyskontować przyszłą niemałą w stosunku do wartości auta inwestycję w wymianę baterii. Ceny prądu będą, co oczywiste, dalej rosły szybciej od konwencjonalnych paliw, co wywinduje koszt korzystania z 45e o ile ktoś nie ma własnego źródła i nie jeździ wyłącznie wokół komina. Poza tym samo 45e prowadzi się wyraźnie gorzej od 40d (bardziej jak typowy SUV, mniej jak SUV BMW) i tylko rencista tego nie odczuje, jeśli będzie miał kontakt z obydwoma wersjami. W krajach trochę bardziej progresywnych od PL (np. Szwecja), które szybciej łyknęły e-propagandę (wspieraną podatkowo), już mamy tę sytuację. Ceny używanych diesli mających opinie trwałych (tj. BMW 3,0 czy Volvo 2,4) poszybowały w tym roku w górę znacznie szybciej niż benzynowych/hybrydowych odpowiedników. Btw G31 będzie produkowane do 2/2024, tylko G30 jest do 6/2023. G61 już dziś wiemy, że stylistycznie będzie krokiem lub wręcz skokiem w tył (jak niestety większość nowych modeli) plus dostanie 40d o mocy 300 KM, czyli niższej niż 340 KM G31 - tak samo jak w nowej fatalnej serii 7. Czy w tych okolicznościach będzie duża utrata wartości? Czas pokaże :wink: Tu się nie ma co przejmować tylko robić swoje, skąd kolega JarekR wie ,że 40d "jedzie" a 45e "nie jedzie" :twisted2: nie wspominając o GIGANTYCZNEJ utracie wartości I GIGANTYCZNYM zużyciu paliwa? Ja pomimo tego,że jestem użytkownikiem G31 to kompletnie nie rozumiem jak można teraz zamawiać ten model jeszcze w dieslu, tutaj to dopiero będzie GIGANTYCZNA utrata wartości jak w przyszłym roku wyjdzie nowa seria 5.