dpassent

Trasa z dzisiaj. Wroclaw - pod Warszawe. M340i z zeszlego roku. Asystenci Pro na 90% trasy zapięte na 150km/h. Ja tam ze spalania M340i jestem mega zadowolony...

Ustawiasz zawsze rozmiar na tylnej osi.

Wszystko sie da pałować - pytanie czy jest przyjemność

znaczy mus "pałować" żeby się komputer ogarnął

A dzisiaj sie odpalilo... Moze dlatego ze mojej okolicy piekne slonce i brak chmur :) Poobserwuje...

Dzisiaj też lipa. Robilem reset (30 sek wcisniety VOL) i reboot (60 sek wcisniety VOL). Nie pomoglo. W nastepny poniedzialek jade do ASO - moze do tego czasu przejdzie. Jak nie - bede informowal...

U mnie auto stało w garażu od środy rano - łączność utraciłem w czwartek. Ten sam garaż co od 1.5 roku. Najnowsze oprogramowanie... Tylko opony zimowe... ;)

poobserwuje w takim razie przez pare dni i jak nie bedzie poprawy uderze do ASO. Przez 1.5 roku nie bylo takich problemow. Na zagranicznych forach ludzie piszą, że sytuacja niektórym się już "sama" naprawiła. Zobaczymy... Troche to jest jednak upierdliwe...

Coś faktycznie jest nieteges bo dzisiaj totalny brak połączenia u mnie. Appka pokazuje ostatni update w czwartek rano. Nie działa nic związanego z podłączeniem do internetu (RTTI, wysyłanie celu do nawigacji, Spotify, aplikacja pogody). Zaraz poszukam na zagranicznych forach, bo może problem jest też poza PL. EDIT: Sprawdzilem - coś się chyba dzieje grubszego, bo na forach w USA też coś tam piszą o braku połączenia od paru dni... nie tylko G20.

Dlatego w żadnym samochodzie nigdy nie używałem interfejsu w PL - ilość energii, którą trzeba przeznaczyć na dojście co poeta miał na myśli jest często ponad moje siły. No i często te tłumaczenia są robione w hex edytorze z podmianą liter 1 do 1. Potem są takie kwiatki jak "Wciś. ham. by wł. silnik" zamiast "Press brake to start"...

Na razie się w LCI nie da - pytałem w czerwcu Mobile Coders. Może coś się zmieniło ale nie widziałem nigdzie info że "Secure Coding 2.0" czy jak to się teraz w ID8 nazywa zostało złamane...

Sprawdzone empirycznie - w PL nie działa... Po wjechaniu do DE - działa...

Robie w "technologii" - może dlatego... NIe używam tego może tego tak ekstremalnie jak kolega wyżej, ale tak jak pisałem - używam kiedy się da. Nawet na 10min na obwodnicy Warszawy... Albo w korku na tej samej obwodnicy...

Nie wiem z czego wynika - wiem jak sie czuje po dlugiej jezdzie z nimi i bez nich. Wiem tez jak pomagaja w korkach. Nie przekonuje nikogo ze to jest "must have". DLA MNIE to jest must have. A czy mnie nie wyratuja? Pro nie maja nic z ratowania - to jest komfort. Mialem sytuacje na autostradzie ze gosciu dostawczakiem postanowil dzielnie zaczac wyprzedzac wyskakujac mi przed maske. Ze 170 do 120 samochod zwolnil stajac dęba, sciagnal pasy i wypionowal oparcia w moim fotelu i fotelu pasazera, nawrzeszczal, zamigal czym sie dalo w srodku i zrobil to szybciej niz ja. Nie wiem, ktorzy asystenci byli za to odpowiedziali ale systemy daly rade.

System wyłączył mi się raz - przy megadeszczu gdzie na autostradzie wszyscy jechali jakies 50km/h. Ale to była ściana - wycieraczki nie dawały rady. Czujnik trzymania rąk jest mocno tolerancyjny (np. w porownaniu z tym co mam w Volvo) - wystarczy delikatnie trzymać dwoma paluszkami i nie wszczyna rabanu. Co do trzymania w pasie - nie mam żadnych zastrzeżeń. Po wbiciu trasy w nawigację przy mocniejszych łukach system sam delikatnie zwalnia. W miejskich korkach mega sprawa bo do 30km/h (chyba) wogóle nie trzeba trzymać kierownicy - warunek to trzeba patrzeć się przed siebie. Przy wykryciu patrzenia gdzieś w bok albo w dół (zależy kto tam co robi w korku) samochód sam nie ruszy - trzeba mu pomóc wciskając gaz. Jak już wielokrotnie pisałem - nie wyobrażam sobie dłuższych i monotonnych tras bez asystentów Pro.

asystenci pro pomagaja w utrzymaniu czystosci wnetrza... jak trzeba sobie hotdoga odwinac z papierka przy pomocy 2 rak, albo sie podrapac (albo kogos podrapac) to na autostradzie niezastapione. :) A powaznie - faktem jest ze nie wolno totalnie ufac hamowaniu (bo to jednak nie jest czlowiek), ale robilem bez asystentow 3500km w 3 dni i z asystentami i roznica jest kolosalna w zmeczeniu kierowcy. Jest to mega wygodne i uzywam swoich (PRO) kiedy tylko sie da. Jak kogos stac to sie nie ma co zastanawiac...

a to zmienia postac rzeczy - zwracam honor. Ta gwarancja i tak sie oplaca tylko w pierwszym roku. W drugim zwracaja 75% ceny opony w ASO a to juz jest spokojnie wiecej nic na jakimkolwiek oponeo...

No ale jak jest duza roznica to przeciez padnie xDrive albo cos... powazni sa?

Przeciez jest ubezpieczenie opon? W pierwszym roku 100% - wiec ASO przy pomocy BMW wymienia opony na nowe... Ja tak wymienilem 2 bo mialem przejechane raptem 3tys i roznica w zuzyciu nie byla duza. Jak jest duza to wymieniaja pare z osi z uszkodzona opona... Niektore ASO nie maja pojecia ze jest ta gwarancja (oczywiscie na opony na jakich samochod wyjechal z fabryki) i trzeba sporo natlumaczyc ale dziala.

Tak to wygląda w LCI...

Na razie tylko sprzed roku z odbioru... Ale chyba wymyje auto niedlugo i cykne troche wiecej...

Zgadzam się z przedmówcą w 120 procentach :) :) :) :)

i wszystko jasne... dzieki za wyjasnienie...

No oczywiscie ze mam... Debata jest czy smrodzi czy nie smrodzi :) Zreszta juz nie wazne - nawet jak smrodzi to IMO smrodzi malo :) EOT :)