Cos Ci napisze kolego, mieszkam w okolicach Szklarskiej Poręby i Karpacza więc zima jest tutaj zawsze konkretna i wyobraź sobie, że jeżdże autami z napędem na tył od kilku lat ( e46, Merc w211, merc w221 i e91) i żyję mam sie całkiem nieźle i zabawe mam przednią. To , że nie potrafisz opanować auta i korzystać z uroków-dobrodziejstw napędu na tył i nie potrafisz zrobić użytku z DTC które uwierz mi daje rade tylko trzeba wiedzieć jak i kiedy je "przytłumić" to nie pisz bzdur o "walce o przetrwanie" i "gadaninie o zabawie w zimie" bo pusty śmiech mnie ogarnia. Nawet moja żona potrafi w zimie objechać 80% aut które tutaj jeżdżą ( zwłaszcza przyjezdnych z rejestracjami z PO i W na początku) i to wyobraź sobie e91 318d po chipie z momentem obrotowym w okolicach 400nm i napędem TYLKO na tył,więc zanim zaczniesz pisać mądrości ludowe może zweryfikuj swoje umiejętności jako kierownika :nienie: Mam tez subaru legacy z 4x4 i fakt jeździ się łatwiej ale tutaj nie ma tego dreszczyku emocji, poza tym ja zawsze uważam że 4x4 to tylko w terenówkach i ewentualnie w lux limuzynach lub rajdówkach . A wracając do tematu jeździłem nie dawno na testówce 320xd automat i było super margines bezpieczeństwa i przyczepności większy, łatwiej się rusza na lodzie a po zdławieniu systemów laci ładnymi slajdami :twisted: