Ogólnie komfort akustyczny się poprawił, zauważyły to nawet osoby które nie były informowane o zmianach w tym moja żona ;) Oczywiście efekt psuje nieco mój układ wydechowy który można śmiało już nazwać przelotem, ale dopóki nie przekraczam obciążania 40-50% jest dosyć cicho. Maty są samoprzylepne, dodatkowo zakupiłem gumowy wałek ( bardzo przydatny żeby dobrze docisnąć wszędzie i szybko ) , fabryczne wygłuzenia i z maski i z pokrywy silnika zostało zdjęte i już na swoje miejsce raczej nie powróci :cool2: Wrzucę później jak głośno jest w moim aucie na wydechu przelotowym :mrgreen: