Witam. O zaletach i wadach opon Run Flat bylo duzo. Chciałbym sie podzielić swoim niemilym doswiadczeniem. Otoz w sobote na gladkim asfalcie nagle uslyszalem jak dzwiek jak by wkrecilo sie cos w opone. Zatrzymalem sie, podchodze i slysze jak powietrze usieka ze swistem. Po wstepnych ogledzinach ustalilem ze w polowie bieżnika mam jakies metalowe cos. Do domu 6km tak wiec mysle sobie, poszukam seriwsu ktory ma sprzet do tych opon, podjade rano w poniedzialek, naprawie opone i z glowy. Samochod do garazu, kolo zdemontowane i zapakowane do drugiego samochodu pojechalo rano do wulkanizatora. Tu niestety niemila wiadomosc, to co widzialem to maly pikus, gdyz opona jest rozwalona na zalamaniu co uniemozliwia naprawe. No coz. Wracam do domu, i gdzie mam szukac opon 275/40 R19 ? Samochod mi potrzebny, sklep dostarczy za dwa dni, a o tym ze gdzies leza na magazynie mozna zapomniec. Mysle sobie, skoro BMW sprzedaje samochody z takimi oponami to sa przygotowani na taka sytuacje. Dzownie po serwisach i niestety wszedzie tra sama odpowiedz - nie trzymamy opon w magazynie. Tak wiec nie zostalo nic innego jak zamowic i czekac na dostawe. Dzis dojechaly i beda wieczorem wymienione. Tyle tylko ze dwa dni samochod uziemiony. Jak dla mnie to w kadym serwisie BMW powinni miec awaryjny zestaw kilku rozmiarów opon i wtedy masz problem - podjezdzasz i po klopocie. Przeciez nie sa to jakies straszne pieniadze miec na stanie dajmy na to 10 opon w pięciu rozmiarach, szczegolnie tych nietypowych.