Z tego co wiem, to dokładane w ASO, brakujące podparcie lędźwiowe u pasażera, przychodzi razem z regulacją szerokości boczków. Pewnie to jeden silnik. Jednocześnie, jeżeli nie ma się u pasażera tych dodatkowych funkcjonalności, a teraz żadne nowe G20 oprócz M3 (ale to G80) tego nie ma, to różni się na niekorzyść wyprofilowanie fotela pasażera. W skrócie, tej poduszki pod lędźwia tam w ogóle nie ma. Czyli nie tylko brak regulacji, ale w ogóle całego wypełnienia. Generalnie to jest komedia jak to teraz czytam. W autach za 250-350 k ciężko uwierzyć. Najlepsze, że BMW to sprytnie ukrywa pisząc w konfiguratorze, że za 700 zł kupujemy lędźwie przód, a nie lędźwie kierowcy.