Semtex93
Zarejestrowani-
Postów
180 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Semtex93
-
Im wiecej kilometrow zrobione, tym bardziej zaczyna to dokuczac w normalnym trybie jazdy. Lag nie jest taki jak w 50 TDI pare lat temu, ale nie jest to tez taka reakcja jak powinna byc, czyli taka jaka jest w BMW. Ty sobie wybrales reakcje na gaz, ale nie masz dzwieku (wspolczuje, bo wtedy maleje sens V8). Ja sobie wybralem gorsza reakcje na gaz, ale mam przyjemny dzwiek V8. Dlatego caly czas podtrzymuje, ze X5 z R6, juz obojetnie czy benzyna czy diesel, to najlepszy wybor w tym segmencie. Oczekiwan takich jak w stosunku do V8 nie ma, reakcja na gaz jest odpowiednia, osiągi są adekwatne do dużego i wysokiego nadwozia X5. Zakonczmy juz te dyskusje, bo w tym co co chwile odkopujesz jest wiecej jadu niz tresci wnoszacej wartosc do tego watku.
-
Poliftem jezdziles? Ja mam 2024 i w Dynamic jest zero laga. W kazdym innym trybie niestety słabo.
-
Piszesz tak jak gdyby wszystko w zyciu bylo 0-1. Q7/Q8 maja swoje zalety i wady. X5/X6 maja swoje zalety i wady. Nigdzie nie wspomnialem, ze bylem po uszy zakochany w X5, a SQ8 kupilem calkowicie przypadkiem. Od poczatku te dwa modele byly na liscie, tylko ze po ilus jazdach probnych było to mniej wiecej 60:40 w kierunku BMW. Tyle ze to byly jazdy probne z 3.0 L, tu i tu. Skracając całą historię, osobiscie widze to tak, ze jezeli ktos ma fazę na V8, to SQ7/SQ8, bo rzeczywiscie mozna poczuc ten silnik. Natomiast jesli twardo ktos chce V6/R6, to X5/X6. Nawiazujac jeszcze do dzwieku V8 - nie chodzi o latanie na przelocie, zeby bylo auto slychac na drugim koncu miasta. Jezeli to jest dla niektorych tutaj jedyny cel posiadania V8, to wspolczuje. Oprocz glosnosci jest jeszcze cos takiego jak barwa dzwieku, a z kolei w trakcie jazdy np. charakterystyczna dla V8 kultura pracy. Dodatkowo Audi ma nietypową kolejność zapłonu, co jeszcze podkręca efekt. Warto doczytać.
-
Odebrane w maju tego roku, już 3 razy bylo w serwisie z powodu usterek. Pzdr
-
Tak, siusiak. A Twoj czemu wybrał 40i zamiast pragmatycznie 30d albo Skode Kodiaq? 🙂
-
Rok temu klimaty w motoryzacji byly takie, ze dni V8 sa policzone. Pierwotnie mialem kupic coś 3-litrowego. Niestety albo stety, ktoregos dnia akurat bylem w salonie Audi, załatwiałem sprawe inna niz zakup auta, i handlowiec, z ktorym sie troche znalismy, powiedzial, ze ma demówkę SQ8 i że mogę sobie obejrzeć. Wystarczylo, ze odpalił auto, a ja stałem z tyłu. Od tego momentu wiedzialem, ze po prostu chce miec fajnie brzmiaca nową V8mkę poki jeszcze mozna kupic. W M60i są osiagi i to tyle. W SQ8 troche łatwiej uzasadnic przed sobą duzo wiekszy wydatek na rzecz wersji V8 vs V6 (lub R6 w BMW), bo glowny powod dla jakiego kupuje sie pewnie zbyt mocne / zbyt nieekonomiczne do tych nadwozi V8, to dzwiek. Tak jak ktos tu napisal, osiagi wersji typu 40i / 40d / 55 TFSI sa calkowicie wystarczajace dla X5 / Q8.
-
W tym segmencie tylko SQ7/SQ8 TFSI brzmi. Praktycznie na każdym filmie po premierze X5 LCI, wspominali, ze M60i nie brzmi. Z tego względu poszedłem po V8 do Audi, mimo że wolałbym BMW z różnych względów.
-
Dosc dlugo szukalem jak to wygląda np. dla Q8, zeby miec jakies porownanie, i w wiekszosci miejsc jest napisane 13.3 m, a czasami 12.5 m, wiec zakladam, ze 12.5 m to jest z tylną osią skrętną. Jeżeli by tak było, to by oznaczało, że X5 bez niej jest tak samo zwrotne jak Q8 z nią.
-
Dokladnie. Diesel robi swoja robote w bardziej zrelaksowanym stylu.
-
Chyba jedyne sluszne porownanie to by bylo gdyby jechac za sobą benzyną i dieslem
-
Z wad, ktore mi przychodza do glowy: - dodatkowa masa - problemy z ustawieniem geometrii, gdy już dojdzie do jakiejś przygody (jeżeli na postoju koła wracaja do pozycji zero, to moze to nie jest problemem) - cena, wiadomo
-
A czy ktos orientuje sie jak wyglada srednica zawracania dla X5 G05 z oraz bez tylnej osi skrętnej? Porównałbym sobie do Q7/Q8.
-
Odswiezam wątek, może macie nowe obserwacje z X5 LCI z oraz bez tylnej osi skrętnej? Z pytan: 1) Jezdzilem chwile G30 preLCI oraz LCI, oba z tylną osią skrętną, i bylo wrazenie wózka sklepowego przy malych predkosciach, dziwne, sztuczne. W Audi jest to jakos lepiej ogarniete. Czy w X5 LCI tez jest wrazenie wozka sklepowego z tą opcją? 2) Czy na postoju podczas kręcenia kierownicą tylne koła się obracają? Jezeli nie, to od jakiej predkosci sie to dzieje? Zastanawiam sie czy w typowym parkingu podziemnym pod blokiem cokolwiek ta opcja da, tzn czy w ogole sie aktywuje z uwagi na bardzo małe predkosci wciskajac sie np. miedzy słup a inne auto. 3) Brac czy nie brac? Dosc droga opcja. W salonie powiedzieli mi, ze na 150 sztuk X5 LCI, moze 3 miały tę opcję wybraną. Wydaje mi sie to byc zaniżoną statystyką.
-
Taka mozliwosc tzn jaka?
-
Najnizsze spalanie jest wtedy kiedy bujniesz auto dynamicznie do żądanej prędkości, a potem utrzymujesz jednostajną jazdę. Każde dodatkowe hamowanie bedzie skutkowalo koniecznoscia ponownego przyspieszania = bedzie zwiekszone spalanie. Jezeli ktos ma taki styl jazdy, ze w miescie albo na krajowkach daje buta, po czym zaraz hamuje do swiatel lub siada komus na bagazniku po to zeby za chwile dac kolejnego buta, to moze sie okazac, ze osoba przyspieszajaco-hamujaca w 40i bedzie miala takie spalanie, jak osoba jadaca stabilnie w 50i.
-
"Do sportu benzyna do ciężkiego suva diesel." -> To bym jeszcze uzupełnił o "do ciężkiego suva warunkowo benzynowe V8 TT, które na dole oferuje moment taki jak w dieslach R6, a na górze błyszczy wysoką mocą benzyny". 2 w 1. Tylko że okupione spalaniem, ktore mało kto długoterminowo zaakceptuje. Nawet jesli nie bedzie chodzilo o pieniadze, to z pewnoscia odczuwalny bedzie ograniczony zasięg.
-
Cos w ten deseń. Aczkolwiek to wrazenie huraganu z czegos wynika i wg mnie z tego, ze ciąg potrzebny do wykonania zadania jest dostępny na prawie każde żądanie i szybciej niż w benzynie. Intensywnie, ale krótko :). W codziennej jeździe takie właśnie są potrzeby. 40d jest o tyle fajniejsze od 30d, że wyżej się kręci dając złudzenie jechania czyms miedzy typowym dieslem a benzyną. 30d ma sztucznie osłabioną górę, żeby było miejsce na 40d, które również korzysta z motoru o poj. 3.0 L.
-
Jak bierzesz pod uwage USA gdzie jest 400 mln mieszkancow i nie ma w ofercie X5 w dieslu, to tak, "wiecej sie sprzedalo benzyn" 🤣 40d ma zblizone osiagi do 40i. 30 KM mniej, ale za to około 200 Nm więcej. 0-100 zrobią w tym samym czasie, około 5.0-5.1 sek - tak wynika z pomiarów z gps, które widziałem w necie. 100-200 juz bedzie troche na korzysc benzyny, ale bez duzej roznicy. Owszem, benzynowe V8 jest najfajniejsze do tego typu samochodu, jezeli ktos nie liczy pieniedzy.
-
W tym samym czasie jak Twoje 40i jeździ po miescie krecac sie do 3.5-4 tys obrotow, to 30d/40d robi to samo krecac sie do 2.5 tys obrotow. Oba nawet w tym trybie jezdzenia wyprzedzaja innych uczestnikow ruchu. Najlepiej podsumowują, bo są tam wypisane kluczowe fakty. Te fakty zaprzeczają Twojej subiektywnej opinii, w której wszystkie kategorie wygrywa 40i. Rozumiem, ze wiesz lepiej zarowno od klientow (znacząca większość sprzedanych w ostatnim roku X5 to diesle) oraz od samego producenta, ktory jednak te silniki w gamie z jakiegoś powodu zamieścił.
-
Ostatnie dwa komentarze najlepiej to wszystko podsumowują.
-
Skad Ty bierzesz te swoje czasy to nie wiem, chyba z tej smiesznej strony, ktora estymuje wyniki, a nie pochodzą one z prawdziwych pomiarów z jakiegos RaceBoxa itp. Jedyne wiarygodne zrodlo w tej dyskusji odnosnie osiagow to sa te filmy wstawione pare postow wyzej od tego goscia co nagrywa je chyba w Rumunii z Dragy albo czyms lepszym, kiedys na nie trafilem. Tam widac, ze 30d jest relatywnie blisko do 40i. Gdyby przetestował 40d byłyby jakies pomijalne roznice 40d vs 40i. I tu mowimy o testowaniu przyspieszenia, a nie jezdzie codziennej gdzie nie ma trybu Sport, nie ma launch control, nie ma pałowania na maksa, tylko liczy sie dynamika na pół gwizdka. W codziennej jezdzie 40d bedzie sprawialo lepsze wrazenie niz 40i, w tym nadwoziu.
-
Miałem G20 M340i MH przez 3 lata. Do tego ostatnio przejechałem się, w odstępie kilku dni, X5 G05 LCI 30d, 40d oraz 40i. Idź się nimi przejedź, to nabierzesz pokory do tego co piszesz. Może sobie mieć i tysiąc turbo, ale diesel dołem zawsze będzie mocniejszy i dlatego będzie rzadziej redukował albo wcale i dlatego będzie bardziej dynamiczny w normalnym scenariuszu, gdzie skrzynia wbija ósemkę i próbuje ją trzymać, żeby oszczędzać paliwo.
-
Ale trwa. Wiec skoro juz tak dokladnie chcemy zbadac sprawe, to trzeba to wziac pod uwage. Benzyna jest szybsza kiedy startuje z odpowiednich obrotow. W zyciu codziennym te wszystkie auta leniwie kreca sie w okolicach 1500-2000 obr/min. BMW ma dobra reakcje na gaz i dobra skrzynie, ale fizyki nie oszukasz i redukcja iles tam trwa, nie wiem 0,5-1,0 sek. To teraz odejmij to od 40i i prawdopodobnie bedzie blisko do 30d, w codziennym zyciu, nie na torze wyscigowym. To dlatego w dupohamowni diesel wydaje sie szybszy i bardziej zwinny, bo z poczatku wszystko tam sie szybciej dzieje. Jednoczesnie po chwili euforii przychodzi moze nie rozczarowanie ale juz brak euforii i wtedy ogladasz benzyne ktora Cie mija i odjezdza. Tylko ze to jest scenariusz wyscigow i cisniecia na maksa. Ile razy w ciagu ostatnich miesiecy jechales na maksa? Poza autostrada nie widze takich miejsc. Ja mimo benzynowego V8 TwinTurbo moze pare razy. A i to sie nudzi bo ile razy mozna palowac na autostradzie i rzucac wszystkimi pasazerami.
-
Jak stoisz na swiatlach - szybciej odjedzie diesel, po jakims czasie benzyna go przejdzie. Chyba ze bedziesz dwoma stal na aktywnym launch control i benzyna sie napompuje oraz ruszy z wyzszych obrotow niz zwykle. Na krajowce - 40d zmiecie 40i. Zaryzykowalbym stwierdzenie, ze liczac od mysli w glowie kierowcy do zakonczenia manewru 30d bedzie na rowno z 40i. Po prostu 30d prawdopodbnie nie zredukuje albo zredukuje mniej biegow i szybciej odjedzie. Autostrada po wyprzedzaniu tira - to zalezy czy widzac ze tir sie chowa przyszykujesz odpowiednio wczesniej nizszy bieg czy nie. Jesli tak, to benzyna odjedzie.
-
Naciskasz gaz i w dieslu jedziesz, a w benzynie czekasz na redukcje i dopiero jedziesz, najprosciej rzecz ujmujac. Chyba ze akurat robisz pomiary i w trybie manualnym wybrales sobie optymalny bieg do przyspieszania. Wtedy naciagniesz rzeczywistosc i benzyna zniszczy diesla. Jednak nie jest to scenariusz z zycia codziennego.