M Luki

w pewnych okolicznościach czkawko może się to się odbić

Tyle tylko że radość się szybko kończy jak przyjdzie kupić nowe. Przy moich przebiegach to szybko nastąpi. Już nie daj boże jakaś kolizja ze szkodą całkowitą. Dwa miesiące temu dokupywałem trzy dostawczaki do firmy. Przez znajomego dyrektora salonu. Słaby rabat. Fajnie że załatwił praktycznie od ręki a nie czekałem rok. Co ciekawe na placu używane kosztują w cenie zbliżonej do nowych tyle że z dużym przebiegiem. Nowe auta a co chwile wyskakuje że nie ma SOS bo oczywiście moduł nie włożyli. Ja się nie ciesze. Do tego ceny części poszybowały i to znacznie. Ile można przerzucać wszytko na klientów

. W moim przypadku to raczej nabiera na wartości - wycena była podobna z faktury zakupu. A składka to sprawa indywidualna - mi wyszło taniej niż rok temu. i co najlepsze najtaniej było u dealera BMW - taniej niż u moich brokerów ubezpieczeniowych

O ile dobrze wiem, to wersja m340i nie różni się za bardzo w konstrukcji zawieszenia (w ogóle?) od wersji 330i w wersji M Sport. Oczywiście pomijając xDrive. Ja mam wersję 330i M Sport z adaptacyjnym zawiasem M + szperę i też odczuwam niepewność przy jeździe na wprost. Moim zdaniem zamiana tulei nic tu nie da, wydasz sporo kasy a efekt będzie żaden. Zawieszenie BMW jest nieco bardziej skomplikowane od Seata Leona 2 :mrgreen: , stąd też jest tyle elementów które mogą powodować taki stan rzeczy, że zanim dojdziesz co jest nie tak to się zrujnujesz :) Ale oczywiście Twoja wola, chcesz - zmieniaj i daj mi znać :) Ostatnio chyba tylko raz miałem sytuację gdzie "miotało mną jak szatan". Sytuacja się jakby ustabilizowała, może te wszystkie części się nieco ułożyły? Zauważyłem też, że samochód jest BARDZO czuły na nierówności w jezdni, dlatego jak najedziesz jednym kołem na delikatną nierówność w jezdni, jakiś mały uskok to jest wrażenie jakby samochód wręcz ściągał w tą stronę. Te samochody nie są idealne i trzeba z tym żyć. Albo zmienić auto :) Btw. problem nie dotyczy tylko serii 3, tutaj mały filmik pokazujący mniej więcej jak zachowuje się seria 5 podczas wiatru: Pamiętam :) Będę w Twoich okolicach to się odezwę na mini zlot :) m340ix Różni się i to znacznie. Z pewnością inaczej jest konfigurowany układ kierowniczy i zawieszenie. Czuć to w czasie jazdy - dla mnie to zupełnie inne auta. Więc muszą być inaczej rozwiązane te dwa układy jezdne. Ja swoim dobijam do 70 tys km i ja nie mam żadnych problemów w czasie jazdy

Renault i PSA to samo. Do tego kilka fabryk komponentów min największy producent wiązek elektrycznych do aut

Ciężko żeby porównywać Giulie za 500k z M340i za 300k. Do tego porównania trzeba by wstawić M3 G80 :) . Żadne z nich tyle nie kosztowało. Akurat Giulie zmieniłem z ///M. I z pewnością zostanie u mnie na długie lata. Chyba że będzie coś fajniejszego na rynku

nie zawszę tak jest - trzeba porównywać za każdym razem. Czasami właśnie u dealera jest najtańsze

AR Giulia to zupełnie inne auto pod każdym względem. Giulie mam dla przyjemności -G20 na co dzień do rooty

Ja mam M340i zbliżam się do 70 tys km - olej wymieniam jak zawsze co 8-10 tys. Na chwile obecną nie mam zastrzeżeń

Mnie zawszę dziwi jak ktoś oczekuje od podzespołów sportowych lub w tym wypadku usportowionych komfortu. Konfigurując sobie tak auto jesteś świadomym że muszę być gotowy na pewne kompromisy w imię innej charakterystyki w kierunku sportu. Ja bardzo często jeżdżę właśnie po mieście w zawieszeniem ustawionym w try sport

Większości dzisiejszych aut jest ogranicznik do momentu rozgrzania (uzyskania minimalnej temperatury). W G20 pojawia się stosowny komunikat, tak samo jest w M2, czy M4

Pytanie jaki masz układ hamulcowy - mi wytrzymały ponad 40 tys km

Bardzo często jeżdżę w trybie sport nie bardzo wiem o czym ty piszesz. Nawet bym powiedział że jest czasami za mało sztywny co czuć przy wyższych prędkościach

Uważasz że BMW ma jakoś fenomenalną mieszankę gumy v audi. Przecież jakaś fabryka tłucze takie wycieraczki do kilkunastu - kilkudziesięciu marek różnią się jedynie długością pióra. Ps wycieraczki można załatwić po kilku dniach jazdy. Nie jest to trudne. Ja mam swoje od nowości ponad 60 tys km i jakoś działają bez problemu. Mróz, piasek, słońce robi swoje niezależnie do przebiegu

Musisz sam przetestować - dla mnie przy 19 RF jest wygodne i komfortowe. Ale dla każdego co innego znaczy komfort

Nappa to kiedyś była skóra przetwarzana od warstwy mięsnej czyli powinna mięć otwarte pory - dzięki czemu jest miękka i aksamitna - ale też bardziej cienka. Dzisiaj co druga to nappa często są tak nazywane skory premium. Trzeba macać. Akurat miękkie skóry nie są ani bardziej wygodne, ani tym bardziej użyteczne w przypadku siedzeń samochodowych.

Bo chyba już tak jest, jak ktoś jeździ dużo to nie ma problemów z autem, niż ci co więcej patrzą niż jeżdżą. Swojego czasu pracowałam w pewnej firmie i robiłem autem tak 80 tys w roku. Mój sąsiad miał takie samo auto jak ja - nawet kolor. Co on się na stękał jakie ma problemy z tym autem. Ja zrobiłem ponad 300 tys i sprzedałem znajomemu który potem jeszcze nim długo jeździł - bez żadnych problemów Wczoraj po dokładnie 63 tys km w G20 sprawdziłem podwozie - żadnych nalotów. Wydech ładnie wypalony

Xenony z definicji źródła i budowy będą świecić mocniej to nie znaczy lepiej. Tak jak było już wielokrotnie pisane lasery włączają się w pewnych okolicznościach. Wyższość laserów to ich dynamiczne dostosowanie się do warunków w tym do ruchu. Ja mam włączone na adaptacyjne i się do nich praktycznie nie dotykam. Światła led mają najbardziej naturalną barwę światła. Oczywiście czasami się pogubią np w czasie mgły ale to jest bardzo sporadycznie kiedy wymagają mojej ingerencji. A tak to wszytko pięknie widać

Nie tylko w audi są spryskiwacze na kamerach cofania. W VW też są (np. touran, passat, arteon itd.) Co do chusteczek do przemywania brudnych reflektorów, to więcej szkody zrobisz taką chusteczką niż pożytku. Rysy gwarantowane. Teraz doczytalem się aby nie było spryskiwaczy musi być ograniczona mniejsza moc światła w przypadku xenonow z 35w na 25w w przypadku ledów nie wiem ale raczej to samo dlatego stojąc na światłach obok passata widzę jego mocne ledy a nie swoje lasery za kupę kasy. Dla mnie to żenada. W g20 lasery to dla mnie największe rozczarowanie w f80 led świeci dużo mocniej i dużo lepiej niż te ich lasery. Ciekawe czy na jakiś rynkach nie było spryskiwaczy i większej mocy może dało by się to zakodować. W f80 po zakodowaniu lamp usa->eu moc światła się zwiększa. Ale głupoty piszesz. Trudno to nawet komentować. A co mnie interesuje co jest w passacie. Jak bym chciał passata to bym sobie kupił. Jakie to ma znaczenie. Dużo jeżdżę g20 - to moja auto na co dzień do roboty - mam już ponad 60 tys km w rożnych warunkach mgły, śnieżyce, deszcz itd. Często jeżdżę w nocy nie bardzo wiem co może tym reflektorom - laserowych brakować. Działają dobrze wycinają - bardzo rzadko się gubi. Światło świeci na daleko odległość co jest najważniejsze.

Wygląda to jak nalot - a nie rdzę. Powinno się wypalić. Ja po ponad roku i 60 tys km nie mam takiego nalotu - wydech jest raczej przepalony

ale ty masz problemy - naprawdę to ma dla ciebie znaczenie z której rury leci dym. Po to są klapki aby było ciszej. RS to raczej ///M a nie M Performance jak M340ix. Rożnica jest kolosalna.

Pod konkretną ofertę, bo na wniosku wpisujesz szczegły oferty ubezpieczenia. Dzięki za wyjaśnienie. A jak odrzucą? (ktoś pisał, że odrzucili) Wtedy też płacę 200zł? a co mają ci odrzucić - każdy lesingodawca ma podobną politykę czyli listę rekomendowanych TU. Jeszcze się nie spotkałem aby odrzucili czołowych firm ubezpieczeniowych

warszawa - praktycznie szary, czarny lub niebieski. Widać zależy od miasta

Cóż, zgadzam się z tym wszystkim i domyślam się jak to może wyglądać z boku. Dlatego napiszę sobie swój ostatni post tutaj i nie będę więcej bić piany, bo to rzeczywiście nie ma sensu. Wybrałem swoją G20 z kilku spośród kilku innych marek, bo raz że dostałem całkiem dobre finansowanie na poziomie Skody Octavii, dwa całkiem przyjemnie mi się jeździło tym na jeździe testowej, a trzy - to przecież BMW, co może pójść nie tak? Na jeździe testowej jeździłem dokładnie tym samym modelem, z tym wyjątkiem, że zamiast manualnie regulowanych siedzeń z alcantarą, były skórzane elektryczne, bez podparcia lędźwiowego. Spędziłem w tym samochodzie (testowym) dobre kilka godzin i nie zauważyłem problemów z fotelem. Tak jak już wcześniej gdzieś pisałem - nigdy ich nie miałem wcześniej przed BMW. Zamówiłem jednak fotele z alcantarą i manualną regulacją - dlaczego? Bo mi elektryczne do niczego nie były potrzebne, skoro jeżdżę głównie ja, a tą mityczną alcantarę wziąłem tak po prostu. Dzisiaj już wiem, że popełniłem błąd i trzeba było wybrać te fotele, które testowałem, no ale nie przypuszczałem że może być z tym taki problem. Najgorsze jednak w tym wszystkim jest co innego. Fakt, że każdy, dosłownie każdy mi wmawia, że te fotele (te KONKRETNE w moim samochodzie) są ok, kiedy ja wiem że nie są i że to ze mną coś jest nie tak albo że nie umiem ustawić fotela. Jeździłem do serwisów z tym - to samo: "Fotel zły? Nie, nie spotkaliśmy się z czymś takim. Ale jak to w BMW? Fotele M SPORT? Nieee, wydaje się Panu, hehe - proszę ustawić dobrze fotel" Ostatnio miałem nadzieję że jeden serwis ogarnie sprawę, bo serwisant który przyjmował mój samochód przyznał mi rację że coś jest nie tak, ale zaraz potem dostałem telefon z serwisu że zgłoszenia nie przyjmą, bo BMW im tego nie zaakceptuje. Podobnie zresztą było z wątkiem dt. niestabilności przy wyższej prędkości - "Eeee tam, proszę jeździć w trybie Sport". Także może z tego wynika moja frustracja i wylewam żale tutaj na forum, zupełnie niepotrzebnie, bo miałem naprawdę spore oczekiwania co do tego samochodu. Chciałbym się cieszyć z tego samochodu jak inni, ale nie mogę i chyba pora wreszcie to zaakceptować, choć jest mi trudno bo sentyment do marki miałem ogromny. Miałem, bo ulatuje z każdym dniem. Czas rzeczywiście chyba poszukać czegoś innego. Mam wrażenie że twoja decyzja o zakupie auta była dość przypadkowa. Ja mam M340 i powiem że jest to zupełnie inne auto niż inne g20. Niby ten sam model a różnica jest znaczna. Jeszcze innym autem jest żony ///M2C - ostatnio miałem kilka długich przejazdów tym autem Austria - Polska. I jest zupełnie inne auto nawet do naszej poprzedniej serii 2. Błędem jest że ludzie wrzucają do jednego worka rożne modele a w dzisiejszych czasach to często bywa kosmos między modelami a nawet wyposażaniem czy silnikiem. Z serwisem jak z stomatologiem trzeba mieć swój ulubiony. Są takie do których bym nawet roweru nie oddał na pod pompowanie kół.Narzekasz na serwis BMW - zapraszam do serwisu Mercedesa. Mi długo zajęło zanim znalazłem w ten odpowiedni w Mercedesie. Aby wbić szpile - najlepszy jest serwis Alfy - naprawdę się starają.

Sprawa indywidualna - kolor ma się podobać i nic więcej. Nie ma innych przesłanek co do koloru. Ja już miałem 3 auta niebieskie w rożnych odcieniach. Mi się już opatrzył. Ale jak sprzedawałem poprzednią ///M to tylko dla tego koloru klient przyjechał z końca kraju. Nic go nie interesowało tylko kolor i czy jest zadbany. Więc jak widać są fanatycy tego koloru.