Od prawie 2 lat posiadam 320i, ale nie E92, a sedan E90. Silnik mam poliftowy 2.0i 170 KM. Układ paliwowy nie lubi kiepskiej jakości benzyny. Sam tankuję właściwie jedynie PB98. Ze względu na wtrysk bezpośredni lepiej nie podejmować się montażu LPG. Auto na tle konkurencji wyróżnia się fenomenalnym układem jezdnym i muszę przyznać, że jest to jedno z aut, które mi się najlepiej prowadziło. Silnik 170 KM do jazdy bez szaleństw w zupełności mi wystarcza. Bolączką N43 jest układ zapłonowy. Regularnie trzeba kontrolować stan świec i cewek zapłonowych. Z droższych awarii mogą przytrafić się wtryskiwacze piezoelektryczne, których nie ma możliwości regenerowania ze względu na swoją budowę. Auto samo w sobie dzięki niskiej masie przy tej mocy ma przyspieszenie do setki katalogowo 8,1 sekundy i jak na pojemność 2 litrów jest oszczędne. Oprócz silnika wrażliwym punktem jest katalizator i sonda NOX. Tył napęd daje dużo frajdy podczas prowadzenia, natomiast nie ma co oszczędzać na oponach, hamulcach i elementach zawieszenia, które mogą się przyczyniać do pogorszenia komfortu jazdy. Dla młodej osoby uważam, że gabaryty samochodu są w sam raz. Warto olej wymieniać częściej, nie wierzyć w jakość olejów LongLife. U siebie olej wymieniam co <10kkm. Od kiedy samochód posiadam wymieniałem: Klocki hamulcowe przód i tył Świece wraz z cewkami zapłonowymi Wtryskiwacz na 4tym cylindrze Czujnik prędkości obrotu koła (wariował system kontroli trakcji) Olej co 10 tys km, nabicie i odgrzybienie klimatyzacji raz w roku wraz z wymianą filtrów. Płyn hamulcowy najpóźniej co 2 lata. Ubezpieczenie zakupione w tym miesiącu OC + NNW z dodatkowym ubezpieczeniem szyb i opon kosztowało mnie 803 zł w HDI. Generalnie samochód uważam za godny uwagi osobie, która ma jakieś pojęcie o samochodach, warto zaopatrzyć się w kabel diagnostyczny i oprogramowanie. Zawsze przy jakichś komunikatach jesteś w stanie z grubsza ogarnąć co jest na rzeczy i do mechanika nie jedziesz zielony. I tu pozostaje jeszcze ważna kwestia, żeby jeśli nie serwisujesz samochodu sam to żeby zajmował się tym ktoś kompetentny, ponieważ silnik N43 bywa trudny w diagnozie i należy taki samochód powierzać do obsługi komuś, kto ma wiedzę w zakresie jego diagnostyki i serwisu. Było kilka akcji serwisowych dla tego modelu. Regulator wiązki dmuchawy, pompa podciśnienia hamulców bodajże, niektóre auta łapały się na wymianę cewek i klemę akumulatora, połączenie ze skrzynką bezpieczników. Czy kupiłbym go jeszcze raz? Zapewne tak, możliwe jednak że interesowałbym się dieslem 325d lub 330, które mają dużo większy moment obrotowy, co przekłada się na szybsze manewry wyprzedzania w trasie. Uważaj przy oglądaniu E92, wiele tych egzemplarzy może mieć spore przygody za sobą. Późniejsze naprawianie ich po taniości celem osiągnięcia max zysku przez sprzedających może powodować masę kłopotów i stwarzać spore niebezpieczeństwo w razie wypadku. Pozdrawiam, jeżeli miałbyś jakieś pytania to pisz.