U mnie było tak. Kupiłem beemkę z podpiętym niefabrycznym nagłośnieniem, ale poprzedni właściciel oddał mi oryginalny tuner radiowy, tv i zmieniarkę. Do tunera brakowało przejściówki ale kiedy w końcu kupiłem i podpiąłem radio zaczęło grać. Włączyłem zapłon, patrzę a pokazuje kontrolki od tylnych świateł, zaglądam - świecą. Przejechałem kilka metrów a tu nagle zaczęły ksenony migać jak kierunki, a błędy na tylnych lampach nadal się świecą. Przejechałem z kilometr, co chwila się zatrzymywałem, wyłączałem, zapalałem światła, trochę się uspokoi i znowu choinka. W końcu odpiąłem ten tuner radiowy, odpaliłem, ksenony zaczęły przez chwilę migać i się uspokoiło, a po paru kilometrach zgasły nawet kontrolki od tylnych świateł. Nie wiem co było, moje podejrzenie (czytając wasze przypadki), że być może z większym poborem prądu przez nagłośnienie zaczął wpływ mieć zły kontakt na tylnych lampach (no bo kontrolki z czegoś się zaczęły świecić) a przez to i ksenony "zgłupiały". Muszę to w pierwszej kolejności sprawdzić.