radoboski95

Problem rozwiązany. Nieszczelność na połączeniu turbo-katalizator. W tym cybancie pękła śruba prawdopodobnie od temperatury i opaska nie trzymała, było lekko okopcone. Złożyłem na nowej śrubie i po problemie. Również zniknął świst w zakresie obrotów powyżej 1500

Tak sobie teraz przypominam, ze pare tysiecy km temu miałem problem z uciekajacym plynem chlodniczym. Zalewałem do maximum a zawsze za chwile było już potem na minimum. Dolałem pare setek na kilka tysięcy km, nie wyskoczyła kontrolka niskiego poziomu tylko było w zbiorniczku na minimum. Pęknięta chłodniczka EGR miała by sens?

Dzięki panowie za podpowiedzi. Przy chwili wolnego czasu będe to sprawdzał, głównie te rurke od kolektora do chlodniczki EGR, ona moze byc winowajcą bo według mnie nie ma innego miejsca gdzie by to mogło "śmierdzieć"

Witam. Zabieram sie powoli za diagnoze smrodu spalin w kabinie na zimnym silniku z nawiewów, przy otwartej szybie pod górkę mam wrażenie że jest za duży gwizd, też niby objaw pękniętego kolektora. Czy w samochodzie z 2004r występowały felerne kolektory? Mam też kanał i pełny zestaw narzędzi, ale chciałbym zaczerpnąc wiedzy od osób ktore to robily, czy jest to temat do ogarnięcia bez większych nerwów w garażu samemu? Z tego co czytałem trzeba wybebeszyć podszybie kabinówki, rozpórkę i osłone filtra powietrza. Jak wygląda sprawa z dostępnością śrub do turbo. Czy najlepiej turbo zrzucić razem z katalizatorem? Mam nadzieje że to jakaś plecionka albo poprostu przedmuch na wydechu, ale to gwizdanie mi sie nie podoba i wszystko mi wskazuje na ten nieszczęsny kolektor. Pozdrawiam

Maglownica wyrobiona może bić przy hamowaniu jeżeli ten luz jest już dośc spory. U mnie występuje bicie przy hamowaniu ale na letnich, na zimówkach jest ok, ale planuje inne felgi na wiosnę wiec moze problem sie rozwiąże, tak czy tak maglownica leci na stół za niedługo bo też już ma luzy i hałasuje na dołkach. A co do upustu powietrza przez amorki na progach, to tym sie nie przejmuj. W kilku e60 którymi jezdziłem to występowało a wszystkie miały na stacji diagnostycznej dobre procenty. Raz mi to tłumaczył ktoś że ta guma co jest na amortyzatorze często sie zsuwa lub nie przylega jak powinna, dostaje sie tam syf i stąd to syczenie. Ale to tylko poszlaka. Aczkolwiek kilka e60 ktorymi jezdziłem też to miały, zwróciłem na to uwage

Na początek może lepiej sprawdzić co powoduje niszczenie tych konwerterów? Bo albo masz mega pecha albo zrobiłeś na nich dziesiątki tysiecy kilometrów.. Ja regenerowałem w MVS i dostałem karte gwarancyjną na której było zastrzeżone że gwarancja nie zostaje uznana jeżeli konwerter zostanie uszkodzony przez np niesprawny solenoid. Może solenoid któryś niszczy Ci ten konwerter i warto by było zacząć od diagnostyki skrzyni? Przypuszczam że w niedługim czasie zmieniałeś aż trzy więc to normalne do końca nie jest

Konwerter sobie zregeneruj bo zawsze będziesz miał sprawny i to można przełożyć, te falowania obrotów to mogą być od niego. Ale zawsze mówię ku przestrodze jeżeli takie jaja i konwerter nie pomoże to najlepiej kupić używkę z gwarancja rozruchową od sprawdzonego sprzedawcy, jeszcze lepiej z przebiegiem jakimś niecałe 200tys, z anglików jest to możliwe i spać spokojnie. Znam historie ludzi gdzie w tych samochodach po remontach skrzyni było dobrze, uwaga: dwa tygodnie i poźniej znowu coś sie tam ślizgało, podejrzenie że na panewkach ciśnienie ucieka. Rżnięcie głupa, nie chcą uznawać gwarancji. :idea: Gra nie warta świeczki. Auta mają po 15 lat a skrzynia ze sprawdzonych rąk z jakąś gwarancją rozruchową kosztuje 1200 zł. Sens remontu skrzyni za 7500-8000 zł widzi tylko pasjonat lub osoba z serwisu automatycznych skrzyń biegów. Wystarczy porozmawiać z kimkolwiek, zapewniam że 90% tych osób nie widzi sensu pchania w remont skrzyni 1/3 wartości samochodu. U mnie w starej skrzyni też były wycia jakieś uderzenia itd, wkoncu zacząl wyskakiwać błąd przy agresywnej jeździe od obróconej panewki na koszu. Wjechała używka i święto. Kosz serwisu przeraża nadal a te auta z roku na rok podupadają z ceny w bardzo szybkim tempie, daje to do myślenia. Pozdrawiam

A nie chciałbys spróbować samemu tego zrobić? Na youtubie są filmiki, taki zabieg po spuszczeniu oleju i zdjęciu miski to niecała godzina, poradniki na forum pokazują krok po kroku którą śrubkę odkręcić. Jeżeli nie bawisz się w ogóle w mechanikę i nawet płyn do spryskiwaczy dolewasz u mechanika to wybacz, ale nie jestem z tych okolic więc nie pomogę kto to zrobi dobrze. Pisze to dlatego że od pewnego czasu zachęcam wiele osób wkoło do pracy przy tych samochodach ponieważ wcale nie są one skomplikowane. Wbrew pozorom dostęp do wielu elementów jest bardzo dobry i praca jest przyjemna. Ale po co to wszystko mówię? A po to że jakoś tak sie przyjęło ze robocizna w tych modelach jest bardzo droga. Nie mam zamiaru płacić równowartości mojej tygodniowej pensji komuś za coś co mu zajmie pare godzin. Jeżeli by chodziło o wyjęcie skrzyni lub jakieś poważniejsze "remonty" to wiadomo że lepiej na to mieć gwarancje. Po to działamy tu na forum żeby zachęcić i pokazać wielu osobom ze te auta wcale nie są skomplikowane. Lepiej stracić jeden wieczór i mieć satysfakcję z tego że zrobiliśmy to sami i zaoszczędziliśmy pareset złotych mając wszystko podane jak na tacy, poradniki krok po kroku, filmiki na youtube z regeneracji mechatroniki. Pozdrawiam

Ja miałem okazje jechać paroma e60 i czuć te zmiany trzeba powiedzieć to otwarcie. Paradoksem jest to ze te zmiany czuć podczas spokojnej jazdy, przy bucie te zmiany sa prawie niewyczuwalne. Jeżeli nie towarzyszą temu jakieś uderzenia ze skrzyni lub już takie szarpnięcia chamskie, to nie walczyłbym z tym. Jak tylko czuć ten moment zapięcia i załączenia kolejnego biegu to jest to normalne, skrzynia nie jest skrzynią bezstopniową i też nie jest skrzynią nową

Witam. Post na prośbę kolegi. W e60 z 2006 roku 231km przedlift, dpf nie może sie wypalić od kilku tysięcy km. Czy błąd świecy żarowej może sie do tego przyczynić? wygląda to w ten sposób, załączamy procedure wymuszoną przez ista, czuje po samochodzie i w kompie mi pisze ze wypalanie aktywne, wypalanie trwa 10s po czym nagle daje się nieaktywne, minie pół minuty znowu jest aktywne i tak wkoło. Z błędów od DDE tylko świeca zarowa. Czy świeca blokuje wypalanie DPF? Ps: u mnie 285k przelotu i dpf wypala sie regularnie co 550-700km. Ja nic z nim nie robiłem a co poprzednicy czynili to nie mam pojęcia

https://bimmercat.com/bmw/pl/vin/decoder/online Wpisz tutaj swój vin i wyskoczy Ci taka rubryka, u mnie np wyskoczyła taka Model 535D (NC91) Skrzynia biegów 9.50l (GA6HP-26Z Auto) Silnik 8.25l (M57TU) Napęd końcowy 1.20l Klimatyzacja A/C 9.80l Klimatyzacja 0.00l Hamulce 1.00l Jeżeli masz dostęp do kanału to pod pampersami po stronie kierowcy jest na skrzyni tabliczka która określa dokładny numer skrzyni, w razie gdybys chciał części zamawiać

Jeżeli z wymianą konwertera to musisz 10l mieć, przerabiałem temat w maju to wlałem z 5l i litre do konwertera, auto zaczęło wypluwać, litre dolałem po nagrzaniu do odpowiedniej temperatury a jeszcze jedną po jeździe próbnej. Łącznie chyba wyszło tam 8l z haczykiem ale nie zrzucałem mechatroniki jeżeli by to zrzucił to pewnie nie wiele Ci zostanie z tych 10 litrów Edit: pamiętaj ze zawsze możesz kupić ravenola który jest w butelkach 4 litrowych. Dwie takie buteleczki powinny obskoczyc jeżeli nie planujesz ściągać mechatroniki. Olej lepiej wychodzi cenowo niż oryginał a rozmawiałem z fachowcem który notabene pracuje na ravenolu i mówił ze smialo można ten olej wlewać ale do samochodu z fabryczna mocą. Gdy auto ma podniesiona moc to na ravenolu lubi popiskiwać automat przy zmianie biegu, wtedy lepiej zainwestować w oryginał zf

Skrzynie kupiłem komplet, ale konwerter z kupionej skrzyni leży w garażu. Mój z samochodu regenerowałem w maju więc stwierdziłem że założe regenerowany mimo że na ten kupiony ze skrzynią też jest gwarancja. Skrzynie kupiłem "suchą" więc olej został w niej zmieniony, sucha to ona była naprawde. weszło 7.5l gdzie oddzielnie jeszcze z litra była w moim konwerterze

Autkiem zamierzam jezdzić dłuższy czas. Przez rok posiadania samochodu zmieniło mi się troche myślenie. Samochód młody nie jest, remont skrzyni można powiedzieć że wyniósłby 25% tego co ja mógłbym za to auto wołać, sumując wszystkie wydatki przez ten rok no to wiadomo.. Ktoś powie truchło padło kupiłeś to masz. Niekoniecznie, problem wynika z tego że czego ja bym nie wymieniał co niedomaga lub się tlucze to ma wygrawerowaną datę z roku produkcji samochodu, najwieksza bolaczka tego samochodu to poprzedni wlasciciele. Wiadomo że serwis asb zaleci remont bo tak jest łatwiej. Ale jeżeli już pogadasz z prostym mechanikiem który pracuje w warsztacie to mówi żeby sie nie czaić nawet tylko szukać uzywki. Mamy tak zalany rynek rozbitkami ze skandynawii, anglikami że przy łudzie szczęścia uda sie nawet kupić skrzynie która tam miała kiedyś ileś tysięcy temu remont lub poprostu jest z samochodu który nie ma nawet 200k. Wyżej nawet pisałeś że nie będziesz sie rozgadywał o wizytach w serwisach asb bo nie chcesz rozdrapywać starych ran. Wiem jak jest, prawdopodobnie zżarły Ci nerwy do granic możliwości, wydałeś w skrzynie na pewno kupę pieniędzy a efekt niechcianego uślizgu jak w skrzyni bezstopniowej nadal występuje. Też troche czytałem na temat remontów tych skrzyń. Skoro Ci wymienią wszystko w skrzyni i ktoś mówi ze po remoncie skrzynia śmiało przeżyje samochód, czemu te serwisy najczęściej dają gwarancje na całą naprawę na rok, a nawet na sześć miesięcy. Szkoda mi nerwów do fachowców i też mi szkoda kasy, nie będe ukrywał. Narazie jeszcze po jednym dniu użytkowania nic nie powiem, ale z lockupem na tempomacie nie ma problemu, auto jedzie żwawo, rwie się do jazdy, wręcz powiedziałbym że na tamtej skrzyni miało z 25 koni mniej, skrzynia przerzuca biegi i po przerzutce schodzą jej obroty w dół a nie utrzymują się, ślizgają i całe auto wyje. To są rzeczy które mnie najbardziej drażniły i które wstępnie są zniwelowane. A na jak długo to zobaczymy zależy ile miałem szczęścia :D

A kolego Marzec, masz wiedze na temat tych numerow na skrzyni? Mam pare skrzyni pod nosem ale właśnie nie wiem czy numery co do jednego musza być takie same, wiem ze sa od tej samej wersji silnikowej i numery różnią się dwoma cyframi

Piecia55, właśnie rozmawiałem z gościem co robi te skrzynie i jak mu wysłałem kod błędu to powiedział odrazu ze to jest właśnie panewka na koszu albo sam kosz pęknięty i co dziwne zaznaczył ze co chwile na serwisie u nich fura stoi z tym błędem. Zaniechania olejowe się głównie do tego przyczyniają i przebiegi. Skrzynie stara rzuce w kąt i będę stopniowo remontował a ryzykuje dużo bo wiele taniej mam używkę z gwarancja rozruchowa niż zestaw kompletny regeneracji mechatroniki, a serwisy asb powiedziały mi ze tutaj na solenoidy już za pozno jest

A kolego kupiłeś skrzynie z takim samym numerem na tabliczce znamionowej? Straszą mnie ze jak będzie numer stoeckl inny to skrzynia nie spasuje to auta..

Kolego, biłem sie z myślami pare dni, ale poczytałem popytałem. Istnieje duze prawdopodobieństwo jeżeli ten błąd tj 4F85 występuje solo- nie ma sie co łudzić że to jest mechatronika. Na filmiku u Mata błąd występuje w parze z błędem od przełożenia 3-4 biegu bodajże, tutaj istnieje duża doza prawdopodobieństwa że jest to solenoid. Mógłbym zaryzykować regeneracje mechatroniki z olejem jest to 3000 zł, tutaj używkę 6hp26 bez sprzęgła z olejem mam za niecałe 2000. A jeżeli by sie nie udało to musiałbym wymieniać wszystko w skrzyni, skrzynia jak sie nagrzeje zmienia biegi jak bezstopniowa, zmienia bieg a utrzymuje te same obroty, za taką kolej rzeczy najpawdopodobniej są odpowiedzialne tarczki w skrzyni, i ten nieszczęsny kosz E, robi się pod 5000 (dostałem wycene wymiany każdego elementu wewnątrz) gdzie masz jeszcze mechatronike z solenoidami, kosmiczne kwoty. Według mnie gra nie warta świeczki. Jeżeli sprzedaje ktoś używke z gwarancją rozruchową to raczej tam tarczki są okej, masz kilkanaście dni, mozesz sie przejechac skrzynie nagrzać zobaczyć jej pracę. A ta moja skrzynia ślizgała sie od kiedy kupiłem samochód. Był to mój pierwszy automat myślałem może że tak ma być. Na dzień dzisiejszy szukam używki z gwarancją rozruchową, nie mam nerwów ani kasy na użeranie się z serwisami ASB które są cwane i daja gwarancję tylko na wymiane całego podzespołu na zasadzie- albo robimy wszystko albo nic

Podłączyłem kompa i jednak 4F85 (Kontrola przełożenia sprzęgła E). Jest jakaś szansa że to mechatronika, czy jeżeli ten błąd występuje w pojedynkę szukać używki z gwarancją rozruchową?

Elektrozawory czesto powodują problem? Jednak koszt powala, dwukrotnie większy od reszty gratów, słyszałem ze niektórzy je myją w myjce ultracisnieniowej

Witam. W trasie przy redukcji na kickdowna przy wyprzedzaniu 6hp26 wpadła w tryb awaryjny, skrzynia już zmieniała twardo i kopała mnie dłuższy czas, tak musiało się to skończyć. Po zgaszeniu jechałem 200km dalej bez szaleństw i nie wywaliło już błędu. Niestety nie mam jak najbliższe pare dni podłączyć kompa, ale czytałem pare postów i słynne wpadanie w tryb awaryjny przy kickdownie to cała mechatronika. Co wchodzi w skład takiej regeneracji?

Masz jakiś zaufany warsztat czy chcesz to wymieniać sam? Jeżeli masz warsztat to oni Ci to diagnozują i poniekąd biorą odpowiedzialność za diagnozę i dają gwarancje, jeżeli samemu to trochę gorzej. Ja zaryzykowałem, przeczytałem cały internet plus dzwoniłem chyba do trzech szpeców od asb i według objawów nic innego nie przychodziło do głowy tylko ten konwerter, samo falowanie może mieć wiele podłoży tak jak piszesz, ale rozmawiałem z gościem od skrzyń i mówił mi ze jeżeli oprócz falowania występuje szarpanie auta przy puszczeniu nogi z gazu (auto całe shamowywuje i przyspiesza i tak wkoło) to obstawia konweter i tak było. Z tym fachowcem się kontaktowałem, zekrnij na filmik jeżeli u Ciebie się tak dzieje przy spuszczonym gazie to masz odpowiedz

Tak regenerowałem. Było tam paru filozofów do których dzwoniłem i którzy mówili że zakłada się tylko nowe bo skrzynie 6hp26 tylko na nowych mogą pracować itd itd... Ale wkońcu zaparłem się i udało mi się to z pomocą kolegi wymienić w domowych warunkach. Chłopaki na grupie robili na tych regenerowanych po 40tys km i narazie jest ok. U mnie jeszcze to wyglądało w ten sposób że samochód falował tak tylko na zimnym, z czasem zaczęło się to szarpanie przy puszczeniu nogi z gazu, wtedy to już i na ciepłym. na tyle to było uporczywe ze zdecydowałem sie na regeneracje

Jak szarpie przy stałej prędkości i przy puszczeniu nogi z gazu to bardzo prawdopodobny konwerter. Przy szarpaniu na zdjętej nodze z gazu to jest problem z lockupem który znajduje się w konwerterze. Przerabiałem to dwa miesiące temu, 2500km zrobione od wymiany i konwerterowych objawów brak

Mi właśnie wywala błąd od podgrzewacza filtra paliwa. Moge usunąć ale za kilkadziesiat km wraca. Wymienić ten podgrzewacz czy to nic nie zmienia?