Skocz do zawartości

Sapi

Zarejestrowani
  • Postów

    103
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Sapi

  1. rano odpaliłem wspomagajac sie zenwetrznym zródłem prądu po jakis 5 minutach krecenia. W filtrze paliwo bylo bo gdy odkrecilem zawór odpowietrzający i pompowałem to od razu przez zawór poleciała ropa. Odpaliłem, pojechałem z 10 km i znowu jest w garazu. Za jakis czs pojde znowu sprobowac ale jestem pewny ze znowu trzeba bedzie krecic i krecic. Rano na tylko i wylacznie na aku nie dal bym rady
  2. a wiec- uszczelki miedziane mam na przewodach. Co do filtru- tez podejrzewalem tą grzałke wiec ją wywaliłem i przykrecilem filtr z uszczelką do obudowy-jest szczelnie. Zapalil ale co potem to juz wiecie. Jutro kupie nowy oring do tej grzałki i spowrotem ją zamontuje. Obejrze tez dokladnie tą grzałke, solidnie skrece wszystko. Zajme sie tez pompką do odpowietrzania. Moze ona... a co do zaworku. hmm, nie glupi pomysl. bo w sujie macie racje-ucieka mi paliwo. tylko gdzie go zamontowac?
  3. A wiec tak- samochód odpala, chodzi, jezdzi. Zgasiłem . Zrobilem pol godzinną przerwe i znowu zeby zapalił trzeba byo krecic jakąś minute. Shit. Do rana znowu sie pewnie caly zapowietrzy i nie zapale go w 5 minut. Dzis odkrecilem smok, przeczyscilem ale szczeze to nie bylo tam zadnego syfu. Jeszcze raz odkrecilem filtr i to cale mocowanie, obejrzalem, pozadnie skrecilem. Odpalilem tez samochod omijając filtr paliwa-odpalil od razu wiec moge wyeliminowac awarie pompy wtryskowej na szczescie. Takze nie wiem. teraz jak bym go odpalił to pewnie z 2 minuty trzeba by krecic. Gdzie ten bydlak sie zapowietrza? :mad2: Teraz podejrzewal tą pompke ktora jest na obudowie filtra paliwa. Moze gdzies tam nią...
  4. Ja odłączyłem przewód ktory idzie od baku do filtra (przy samym filtrze)-ten ktory doprowadza do niego rope i dmuchałem ciśnieniem z pompki nożnej. Najpierw do baku (bolgotało aż miło w baku) a potem dmuchałem w kruciec w filtrze i tez w baku bulgotało aż milo bo powietrze przeleciało przez filtr, pompe i rurką zwrotną do baku. Smokiem sie jeszcze nie zajmowałem. Moze jutro. Dzis samochod wygał ze mną. Nadal nie zaskakuje silnik
  5. To bylo tak że tydzien temu w te straszne mrozy auto stalo przez wekend i nie jezdzilem nim. W poniedzialek rano wsadzilem aku, krece, krece i nic. Wstawilem go wtedy do cieplego garażu zeby sie rozmroził, wymieniłem filtr paliwa, do baku wlałem depresator i zapalił z wielkimi oporami. Nastepnego ranka juz nie zapalił. Po godzinie próbowania ożył. Potem juz wogle nie chciał palić. Moze gdy z ropy wydzieliła sie parafina to nawet gdy ropa odmarzła to i tak zatkała mi coś w pompie wtryskowej? bo filtr mam nowiutki. A moze kurcze zapwietrza sie gdzies? np. na styku filtra i podgrzewacza
  6. Powoli wyciagajac tylną kanape doszedlem ze musi byc ona w baku. Jak ją wyciągnąć? Padła mi i musze zobaczyc co z nią jest nie tak (czy da sie naprawic czy musze kupić nową). Pozdrawiam.

     

    ps. czy moze trzeba wjechac na kanał i jakos od spodu ją wykręcić z baku?

  7. Czyli jednak nie pompa paliwa? teraz probowalem krecić i tez nie dal rady. Raz prawie załapał i tyle. Stawiam na pompe bo widze w przezroczystym wężyku, który idzie od filtra do pompy wtryskowej ze paliwo prawie wogle nie przepływa. Mam w tej rurce taki mały bombelek powietrza i ledwo go silnik zaciąga a jak przestaje krecic to wraca na swoje miejsce. ale kurcze-moze to faktycnzie i swiece.... ale z rury leci dym, i to niekiedy czarny wiec chyba jak by swiece nie palily to by go nie bylo? Patrzylem i niestety jest masakryczny dostęp do tych świec ;-( nie mam klucza zeby je wykręcić bo to potrzebna jest taka dosc cienika rurka
  8. 324td nie daje rady zapalić. Wymieniłem filtr paliwa i nic. Kręci, kręci, kreći i tak az do konca akumulatora. Ale zauwazylem ze po takim ostrym kręceniu musze na nowo odpowietrzyćfiltr paliwa. Czyli wniosek ze wypala zawartosc z filtra a pompa nie nalewa do niego nowej ropy? czy moze pompa paliwowa padla? a moze po prostu padł jakis zaworek (o ile taki jest) zwrotny który nie pozwala na to by ropa uciekała z przewodu paliwowego do baku? Bo dzis po 5 probach i podpięciu kablami innego auta , po dlugim kreceniu wreszcie zaczol jakby łapać i ożył! potem go zgasiłem i ciezko odpalał ale dał rade. Na ciepło jak go zakreciłem to zapalił od razu-nawet bez grzania świec żarowych.Ale teraz wróciłem ze szkoly, ide obaczyc czy zapali i znowu echo. kreci , kreci i nic-dodam ze z rury leci dymek czarnawy wiec kurcze świece chyba działają tylko ma za malo paliwa? i znowu musialem napompować pompką do odpowietrzania filtra paliwa i to sporo. Wiec kurcze chyba pompa paliwa nie podaje paliwa do filtra. Zrobilem jeszcze taką próbe - odkrecilem od silnika przewod ktory idzie od baku i zaczolem krecic silnikiem. Wg. mnie powinien leciec olej napedowy wypychany przez pompe. A nie leciał. wg. mnie sa dwie mozliwosci- albo pompa wogle nie dziala (tylko jakim cudem wreszcie odpalił) albo (jesli jest) to nie dziala zaworek i ucieka mi cale paliwo z ryru do baku i potem trzeba sie niezle nakręcić zeby zapalił. Moze ten zaworek zatkał sie czy coś?

     

    pozdrawiam i prosze o pomoc.[/u]

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.