Witajcie serdecznie. Jestem tutaj na gościnnych występach gdyż piszę w imieniu znajomego który jest na bakier z komputerami etc. Sprawa tyczy się e32 5.0 V12. Kolejny mechanik rozkłada ręce po 3 miesiącach grzebania i nadal nie wie co jest grane... samochód pali KOMPUTERY. Tak dobrze widzicie, gdzieś coś po drodze w e32 pali komputery. Już raz były wymieniane i 2 tysiące w plecy ponieważ znów ten sam problem. Mechanik zakupił nowe, wsadził, samochód pojeździł i znów to samo. Pytanie do kogoś kto miał ten sam problem w swojej pięciolitrowej e32. Powstrzymajcie się od zbędnych komentarzy jeżeli nie macie pewności że wasza sugestia może jako tako wpłynąć na usunięcie usterki ponieważ niepotrzebna wymiana 5 czujnika i 3go kompletów komputerów nie ma sensu. Kolega załamuje ręce, a zaraz po nim mechanicy. Ewentualnie czy nie znacie jakiś szpeców i magików na terenie Górnego Śląska kto poprawnie zdiagnozuje i wyeliminuje usterkę? Szukamy naprawdę ludzi mega ogarniętych w tym temacie a nie kolejnego Zbyszka który się sam tutaj poleci (bez urazy Panowie Zbyszkowie :) ) Na sam koniec dodam od siebie tyle że ja prywatnie jeżdżę starym jeepem i znalezienie ogarniętego serwisu dla żipa też graniczyło z cudem....
