Zajeżdżony każdy będzie "parch" a manualu padnie Mu sprzęgło z kołem dwu masowym i ta sama polka.... Wole wymienić dwumase ze sprzęgłem,aniżeli jeżdzić z automatem i myśleć codziennie czy nic się nie sypnie.Nawet po naprawie automatu to i tak nie będzie jeżdziło jak fabryka.W manualu wymienisz wszystko i dalej będzie fabryka :twisted: Jakbym miał pewność co do dobrej naprawy automatu to już dawno bym nim jeżdził.Lecz nie ma w polsce żadnej porządnej firmy która naprawi automat zgodnie ze sztuką,a nawet jak się mu uda to póżniej przy byle jakiej awari wypina się dupskiem do klienta.Z resztą przy mojej jeżdzie każdy automat się podda :lol: Kolego jak piszesz o czym to pisz z doświadczenia.Zepsuł Ci się kiedyś automat?Ja zajeżdżam kolejny a nogę mam ciężką i jak dotąd tylko przyjemność z jazdy bez awarii. Ale rozumiem Cię jak miałem manuala też mówiłem że to dla bab. Nie zrozumiałeś mnie :D lubie automaty i też chętnie bym sobie taki sprawił.Lecz jest bardzo duże prawdopodobieństwo ,że się wysra w mniej odpowiednim momencie :lol: .Po prostu nie mam nikogo w pobliżu mojego miejsca zamieszkania,który by ogarniał automaty.Z resztą nigdzie takich osób nie ma :D chyba :mrgreen: Nie jest tak źle jak już będziesz miał automat i Ci sie zepsuje napisz do mnie dam Ci namiary na kogoś kto naprawi i to dobrze.