Skocz do zawartości

Skimir

Zarejestrowani
  • Postów

    601
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Skimir

  1. Skimir

    Małopolskie

    Uciążliwe wycieki z tego silnika są proste do usunięcia ale czasochłonne i generujące duże koszty. Jak ktoś Ci wymieni wszystkie uszczelki na oryginalne i zgodnie ze sztuką to przestanie cieknąć (na jakiś czas). Co cieknie w tych silnikach? Praktycznie wszystko...
  2. Sprawdziłeś czy do lampy dochodzi prąd jak włączasz drogowe? Spróbuj odłączyć na jakiś czas akumulator. Kiedyś coś robiłem przy światłach i przestał świecić lewy ksenon. Kombinowałem, szukałem przyczyny, zamieniałem całe lampy stronami. W końcu odłączyłem akumulator - po ponownym włączeniu światło zadziałało. Coś się w module chyba zawiesiło.
  3. Zależy jaką wiązkę kupisz (lub będzie w komplecie z radiem). Są dłuższe i krótsze. Lepiej mieć wiązkę dłuższą, koniecznie z przewodem antenowym. Ja kable puściłem od wnęki na radio w kokpicie, za schowkiem, wzdłuż progu pod jakimiś plastikami (oryginalne korytko do kabli), dalej za boczkim od tylnej kanapy, i do bagażnika. Trochę rozbierania plastików było, do wyjęcia przednie prawe siedzenie, kanapa, plastiki w bagażniku. Aby mnie nic nie zaskoczyło puściłem jeszcze kabel ekranowany do kamerki i chyba ze dwa kable na wszelki wypadek (aby dwa razy tego nie rozbierać). Jak kupisz krótszą wersję kabla to trzeba pruć tunel środkowy bo bokiem nie wystarczy.
  4. Co Wy chcecie z oryginalnego sprzętu wycisnąć? Są dwie opcje: 1. Zachować to w stanie oryginalnym i zaakceptować wszelkie niedogodności jakby nie patrzeć kilkunastoletniego sytemu. Tam się nie da zrobić ani sensownego BT, ani dotykowego ekranu itp... Jednak to oryginał. 2. Wywalić oryginał i zamontować androida z ali. Wybrałem drugą wersję. Kupiłem jakiegoś najbardziej wtedy wypasionego ISUDARA (4GB RAM itp). Wszystko działa jak trzeba. Android może nie jak w nowych telefonach ale działa nawigacja, AirPlay, BT, kamera cofania, mam zainstalowany IBusApp - więc da się sterować z radia funkcjami tak jak z oryginału, dodatkowo jest podgląd na wiele innych funkcji niedostępnych w oryginale (choćby wizualizacja PDC itp.). Wszystko zadziałało od pierwszego podłączenia. Wywaliłem zmieniarkę, BT, nawigację, radio, no i panel z kokpitu - został oryginalny wzmacniacz. Z wad to jakość radia - ładnie łapie fale ale mam wrażenie, że oryginalne miało lepszy zasięg, zestaw głośnomówiący jest taki sobie - cały czas noszę się z zamiarem umieszczenia mikrofonu tam gdzie jest oryginalny ale jakoś mi schodzi. Radio mam przykręcone jak oryginalne - trzeba kupować to dedykowane do e53 a nie e39 - Chińczycy to w ogłoszeniach mylą (dedykowane do e53 jest praktycznie identyczne - dorobiłem tylko takie wsporniki).
  5. Te tuleje nie występują jako część zamienna. Szukaj, może coś dopasujesz bo zamawianie na wymiar pewnie swoje będzie kosztować. Zobacz na puliuretany Olkusz - może coś dopasujesz.
  6. Pytanie jaki masz ten dystans? 25mm to już jest kawałek. Dystans powinien się centrować na piaście, następnie felga powinna się centrować na kołnierzu dystansu. Jeśli masz jakiś dystans przelotowy, bez kołnierza centrującego (lub ten kołnierz ma niewłaściwą średnicę) to będzie się tak dziać.
  7. Pogrzebałem w mailach… Kupowałem to dwa lata temu na tych aukcjach - po korespondencji ze sprzedawcą, właśnie te wskazał: https://allegro.pl/oferta/bmw-e61-e91-f11-f31-x3-x5-uszczelka-dachu-panaromy-9782407749?item=9782407749 https://allegro.pl/oferta/bmw-e53-e61-e70-e9-uszczelka-szyby-tylnej-dachu-or-8703342330 Obie uszczelki miały mały zapas do przycięcia po wklejeniu. Oczywiście warto przed zakupem się upewnić bo może coś się w ogłoszeniach przez te dwa lata zmieniło.
  8. Nie pamiętam gdzie kupowałem ale faktycznie podawane wymiary były zbyt małe. Napisałem do sprzedawcy (allegro) zrobił mi ofertę na właściwą uszczelkę. Pomiędzy szybami jest osobny kawałek. Po wymianie różnica w poziomie hałasu była spora. Warto było to zrobić.
  9. Uuu, to grubo. Mało powiedziane - sklejone tarczki. Tam to się wszystko stopiło. Ciekawe co było tego przyczyną?
  10. Z tym dochodzeniem w sądzie to różnie by mogło być. Jeśli producent nie założył, że podpięcie komputera kasuje gwarancję (i o tym nie poinformował) to można by dochodzić czy zmiana start/stop miała wpływ na uszkodzenie silnika. Wygląda jednak na to, że mieli nie raz problemy z tekstem - ale ja to TYLKO zmieniałem głośność HK lub wyłączałem start/stop... Więc poszli jasno - podepniesz kompa - tracisz gwarancje. Jasne, logiczne, skuteczne - wyłącza wszelaką dyskusję. W końcu jak kupujecie jakiś sprzęt typu TV, komp, czy coś gdzie jest plomba gwarancyjna i informacja: "zerwanie grozi utratą gwarancji", to będziecie się później sądzić przedstawiając argument: Zerwałem bo chciałem tylko zajrzeć do środka?
  11. Sprawdził bym jeszcze samą zębatkę w transferboxie - czy ona się obraca. Może silnik kręci napotyka na jakiś opór i stąd adaptacja przechodzi. Zakres obrotów podczas adaptacji jest ustalany na podstawie przepływu prądu gdy sinik sterujący napotyka na duży opór mechaniczny. Jeśli to nie to, to nie spodziewałbym się, że tarcze się skleiły - tam są na tyle duże siły, że raczej nie ma szans. Raczej inna usterka powodująca zablokowanie transferu.
  12. Jaki tam masz alternator, że jest taki problem z naprawą?
  13. W kwestii płynu po valley pan opisałem Ci w innym wątku. Z tą regeneracją skrzyni to nie jest tak różowo. To co pokazałeś na zdjęciu to nie są tłoczki ale akumulatory ciśnienia i siedzą w mechatronice. Jak już rozbierać mechatronikę to warto wymienić i te akumulatory ciśnienia (chyba, że są wypukłe - bo płaskie oznaczają zużycie), tłoczki i płytę separacyjną. Uszczelki na Twoim zdjęciu są na połączeniu mechatroniki ze skrzynią (+ uszczelniacz wtyku). Jeśli chcesz podejrzeć korekty skrzyni to w inpie musisz szukać opcji podglądu adaptacji. Natomiast jeśli te korekty będą jakoś mocno odbiegać do normy to sama remont mechatroniki może nie wnieść wiele bo w grę wchodzi całkowita szczelność skrzyni na panewkach i uszczelnieniach pomiędzy koszami. Jest trochę roboty i kasy do włożenia jeśli byś chciał kompleksowo to wszystko powymieniać (dochodzą jeszcze tarczki itp). Niektórych panewek nie wyciągniesz i nie wbijesz bez odpowiednich narzędzi. Tak więc jeśli skrzynia działa poprawnie to ją zostaw w spokoju :-)
  14. Taki widok jest zupełnie poprawny. Pod pokrywą „valley pan” jest cały czas płyn chłodniczy, jeśli ktoś pisze, że tam ma być sucho to jest w błędzie (na forach widziałem takie opinie). To jest po to aby wymusić przepływ płynu chłodniczego na tył silnika. Z wyjścia pompy masz tą rurę pod valley pan, tą rurą płyn płynie na tył silnika, gdzie jest rozprowadzany na dwie strony bloku, następnie opływa kanałami tuleje cylindrowe, idzie do głowic itd… Płyn wlewa się otworami w bloku do tej rynny pod pokrywą i idzie dalej do pompy wyjściem w pokrywie valley i tym kawałkiem plastikowej rurki. Efekt nieszczelności grubej uszczelki rury to wyciek płynu na zewnątrz silnika takim otworem kontrolnym w pompie płynu chłodniczego. Uszczelka na drugim końcu rury (zwykły oring) w zasadzie nie ma większego znaczenia. Może też puszczać uszczelka pokrywy vallej pan ale wtedy wyciek będzie raczej widoczny z tyłu silnika (cieknie po złączu obudowy skrzyni i silnika) i jest trudniejsze do zauważenia bo gorąco tam jest i często płyn wyparuje nim skapnie na ziemię.
  15. Skimir

    Stuki w zawieszeniu

    Wszystko zależy jak kto sprawdza. Ta guma jest na tyle duża i sztywna, że na szarpaku nie wyjdzie nic. Miałem rozlany płyn z tego silenblocka i efekt był taki, że po najechaniu oboma kołami na poprzeczną przeszkodę - np. jak czasem zdzierają asfalt i później wjeżdżasz na wyższą warstwę - następowało takie stuknięcie (tylko wtedy). Masz tam jeszcze dwa sworznie na stronę - też mogą stukać (jeden jest łącznie z wahaczem poprzecznym a drugi wymienny trzyma wahacz krzyżowy (banan). Mogą stukać końcówki drążków kierowniczych lub same drążki. Łączniki stabilizatora lub stabilizator w gumie... Jest tam parę rzeczy do stukania a szarapanie nie zawsze pokazuje usterkę.
  16. Skimir

    Stuki w zawieszeniu

    Może stukać ta duża tuleja na wahaczu krzyżowym. Jak są to tzw hydropodpory to wyciek płynu powoduje zmiękczenie tej tulei ale dalej na szarpakach nic nie widać - tuleja jest cała ale inaczej pracuje.
  17. Trójka powinna dać się wbić ręcznie na postoju i z trójki da się ruszyć. Przynajmniej u mnie tak to działa. A i instrukcja wymiany oleju (napisana przez ZF) mówi o tym aby podczas ustalania poziomu oleju wbijać kolejno biegi 1, 2, 3 i R i na każdym skrzynia powinna chwilę popracować.
  18. Wiadomo, 527KM w silniku autora wątku to nie to co 330KM w n62 i gdzieś tą moc trzeba rozproszyć ale zauważcie, że autor napisał że po krótkiej jeździe w mieście… czyli ta pełna moc nie jedt wykorzystywana nawet w połowie. Myślę, że wcześniejsze otwarcie dużego obiegu pozwoli na rozpoczęcie chłodzenia już wcześniej niż przy oryginalnym termistacie i jest szansa, że moment przegrzewania się odwlecze. O ile? Może o tyle, że przestanie to być problemem dla niedostatecznie wydajnego układu chłodzenia. Teraz sytuacja wyglada tak, że silnik się gotuje i dopiero wtedy zaczyna się chłodzenie. Ciekawe jak zachowuje się ten silnik w trasie, gdy po pierwsze jest większy przepływ powietrza a po drugie przy większym obciążeniu komp i tak podgrzewa termostat aby wcześniej otworzyć duży obieg.
  19. Mam taki termostat w N62. W kompie pojawiają się dwa błędy: - otwarty obieg grzałki mapowania termostatu; - zbyt niska temperatura silnika, silnik niedogrzany. Obydwa błędy są do odczytania po podpięciu kompa jednak, żaden nie powoduje zaświecenia kontrolki check engine ani tym bardziej wejścia w jakiś tryb awaryjny. Uważam, że warto taką modyfikację zrobić - na oryginalnym termostacie silnik ma bardzo wysoką temperaturę co wpływa na żywotność wszelkich uszczelek itp. Tak wysoka temperatura jest wynikiem tylko i wyłącznie śrubowania norm ekologicznych. W realnym użyciu w przypadku większego obciążenia silnika tak czy siak, termostat jest dogrzewany grzałką wewnętrzną aby przyspieszyć otwarcie dużego obiegu.
  20. Pozostaje podłączyć komputer z programem diagnostycznym i sprawdzić błędy. Sprawdzanie na zegarach "CHECK" nic nie wnosi - tam wyświetlą Ci się takie rzeczy jak spalone żarówki itp. - eksploatacja. Check engine zapala się na skutek jakieś anomalii w silniku. Są usterki, które nie powodują wcale zapalenia kontrolki - możesz jeździć dalej w nieświadomości i dopiero diagnostyka pokaże, że jest coś nie tak (przykład - niedogrzanie silnika w dłuższym okresie na skutek awarii termostatu); są usterki, które po pewnym czasie i po powtarzającym się problemie wyrzucą kontrolkę ale bez konsekwencji dla jazdy (np. sygnał drugiej sondy lambda - niska wydajność katalizatora); no i są usterki, które powodują zaświecenie kontrolki i przejście w tryb awaryjny - tak że nie bardzo pojedziesz. Tak więc sprawdź na kompie co to za błąd. Może być tak, że skasujesz i nie pojawi się już nigdy, może być tak, że będzie już wchodził co ileśtam km - różnie bywa.
  21. Ciekawe czy w przypadku wspomagania kierownicy i elektrycznych szyb narosło tak wiele mitów jak w przypadku ASB? :-) Ja nie kwestionuje skrzyń automatycznych bo to fajny wynalazek i większość zagorzałych wyznawców skrzyń manualnych pewnie automatem niewiele jeździła (albo nawet wcale).
  22. Nie to abym się czepiał ale jakby Ci ktoś w manualu używał magicznych płynów do czyszczenia wnętrza, utrzymywania czystości i płukał skrzynię z wykorzystaniem 200% potrzebnego oleju to też by tyle wyszło. No ale jak się uwierzyło w magię automatu to płać i płacz :-) bo przecież normalnie się oleju wymienić tam nie da…
  23. Olej w miarę nowy. Adaptację kasowałem ale ponieważ nie bardzo miałem czas robić te ceregiele z rozpędzaniem, kasowaniem - miałem taki plan ale musiałem szybko wyruszyć w drogę, to po adaptacji jeździ jak jeździł. Mówisz, że jeżdżąc w cyklu adaptacji można pomagać zbijać biegi manualnie? Jak konkretnie robisz adaptację?
  24. Cześć Ponieważ nie mam jak porównać sposobu pracy skrzyni w innym e53 (z takim samym silnikiem bo jednak to jest powiązane) opiszę co mnie irytuje. Nie wiem czy to jakaś usterka, zużycie, czy po prostu się czepiam… Skrzynia tak jakby późno wstawała przy zejściu z prędkości i obrotów podczas spokojnej jazdy. Wystarczy trochę bardziej dynamicznie działać gazem i nie ma tego objawu. Załóżmy dojeżdżam delikatnie do skrzyżowania, noga z gazu samochód toczy się, jednocześnie skrzynia nie zbija biegu aby hamować silnikiem. Bieg najprawdopodobniej 6 lub 5. Schodzę z prędkością poniżej 40km/h, obroty w okolicach 800-900obr/min. Zaczynam delikatnie dodawać gazu, ewidentnie czuć, że przydałby się niższy bieg bo tutaj się zamula aż czuć wibracje od silnika. Niestety skrzynia się „zastanawia”… Dodając dalej bardzo delikatnie gazu, można bardzo powoli się rozpędzać bez redukcji, trochę więcej gazu - nagle wrzuca 4 lub 3 obroty idą do ok 2000rpm i dalej już ciągnie dynamicznie. Wystarczy, że prędkość spadnie poniżej 30km/h skrzynia zredukuje bieg, obroty już powyżej 1000rpm idzie ładnie. Jak przełączę na sport - idzie jak to na sporcie. Jak przełączę na manual, to nigdy skrzynia nie zostawi tak wysokiego biegu przy tak niskiej prędkości, zawsze zredukuje bo nawet start z trojki tak nie zamula. Przy ruszaniu od zera - super. Wkurza mnie to przetrzymywanie wysokiego biegu bo w ruchu miejskim trochę to często występuje. Nie wiem czy tak było wcześniej ale mnie to nie irytowało, czy pojawiło się z czasem. Przydałoby się aby zbliżyć charakterystykę pracy skrzyni przy małych prędkościach i małym obciążeniu w kierunku trybu S. Jednak wiadomo - w tej skrzyni nic pośredniego nie ma. Też tak macie w swoich skrzyniach?
  25. Z tego co czytałem na forach polskich i zagranicznych jest to przypadłość tych skrzyń w e53. Ludzie kombinują, regenerują mechatroniki, cuda - jednym kopnięcie znika innym nie… Nie znalazłem jednoznacznej diagnozy w czym problem aczkolwiek nie wgłębiałem się w temat bo póki co problem mnie nie dotyczy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.