Zaraz ktoś wyskoczy, że to przyszłość motoryzacji, wszyscy dziennikarze i youtuberzy tak mówią więc tak jest :roll: Fakt, technologia robi się przyjaźniejsza użytkownikowi, ale trudno będzie osiągnąć taką użytkowność jak pojazdy na paliwa płynne. Powiedz komuś kto jara się elektrykami, że właśnie wychodzi nowy model auta: kosztuje połowę, ładowanie do pełna trwa 5 minut, ma zasięg 1000km na jednym ładowaniu i włączenie ogrzewania nie powoduje utraty zasięgu. Tak, 2.0d :mrgreen: No i fakt, że na świecie nie ma tyle surowców, żeby zrobić tyle baterii, żeby wszyscy mogli jeździć. Chyba, że dla dobra ludzkości, wszyscy będziemy jeździć autobusami i pociągami. Marzenie każdego totalitarnego socjalisty :evil: