nomad66
Zasłużeni forumowicze-
Postów
951 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez nomad66
-
jak szukałem to X-trons proponował fajny zestaw od razu ze wszystkim w dobrej cenie, ważne, żeby odezwać się osobiście bez pośredników, różnica w cenie duża. Finalnie nie kupiłem, mam DSP i boję się utraty jakości dźwięku i ogólnego funkcjonowania z autem. Może to jakaś tylko fobia, ktoś mnie przekona ;)
-
u mnie silnik chodził równiutko, ale waliło błędy pod obciążeniem, test przelewowy i różnica 100% pomiędzy wtryskami
-
jak masz 4x taką samą felgę to załóż 4x takie same nowe opony i święto. Nie muszą mieć w tym wypadku homologacji. Przy ogumieniu mieszanym ja bym wolał kupić z homologacją. Jeździłeś na wielosezonie czy chcesz kupić po pozytywnych opiniach z Internetu? Pytasz się o wysokie prędkości i oponę która w żadnych warunkach nie jest taka jak powinna być :P W tak dużym i ciężkim aucie w lecie będzie pływać przy szybszej jeździe, w zimie też szybko nie pojedziesz, bo będzie się uślizgiwać (nie licząc jesiennych warunków)
-
A może lepiej sprawdzić obwód? Malujesz kreskę na oponie, na ziemi , przetaczasz jeden obrót i wiesz wszystko. Z oponami które mają ileś lat i ileś przebiegu, nie koniecznie jeżdżone na dobrym ciśnieniu, może być różnica w obwodzie. Do tego źle ustawiona geometria i w ogóle na jednej osi opony mogą znikać a na innej być ok, zwłaszcza w BMW które ma skomplikowane zawieszenie tylne
-
Zamienniki felg 20 X5 G05 czy oryginały. Jakie opony na zimę
nomad66 odpowiedział(a) na PaoloKatowice temat w X5 (G05)
różni producenci różnie podchodzą do robienia opon. To, że rozmiar taki sam a inny producent może skutkować sporą różnicą w średnicy (sam spotkałem się z 1cm!) Jaką mamy pewność przy ogumieniu mieszanym, że te ten sam model opon w dwóch różnych rozmiarach, z różnych fabryk będą miały tą samą średnicę (obwód)? Po to jest ta cholerna homologacja, żeby spać spokojnie :cool2: -
jaki silnik? Generalnie remont mechatroniki :P
-
to z działającym start stop jeszcze szybciej by strzelił :duh:
-
a tył też przetkany? Masz na rysunku gdzie są odpływy https://www.realoem.com/bmw/pl/showparts?id=KS41-EUR-06-2016-F15-BMW-X5_30dX&diagId=54_0478
-
masz panoramę? Może odpływy w panoramie zatkane?
-
ja brałbym 840, dużo łatwiejszy w serwisie, części dostępne, nie jedzie dużo gorzej od v12, pali zauważalnie mniej Jak utrzymanie nie gra roli to 850, dźwięk odpalania silnika to już poezja
-
Normalnie jestem gość Continentala, w zeszłym roku kupiłem goodyear ug performance suv g1, R19 w jednej szerokości, ciche, kleją jak głupie, po Ukrainie gdzie nie było nic odśnieżone zrobiłem na nich 550km w 7h bez żadnego stresu. W sezon zrobiłem 30tyś km, sporo po śniegu. Jedyny minus to zauważalnie mniejsza średnica niż opon letnich (mam premium contact 6) czyli też większy błąd prędkościomierza. Tak to polecam :cool2:
-
X6 E71 40d. Problem z drganiem kierownicy
nomad66 odpowiedział(a) na Bartosz123 temat w X6 (E71, E72)
przeguby wewnętrzne, zwłaszcza lewy :P -
trudno powiedzieć, wydaje mi się, że to trochę grubsza robota. Może kupić jakąś uszkodzoną 5hp24 i wyjąć z niej? Przy okazji zobaczysz, czy sam zrobisz :)
-
do blokowania na parkingu w środku skrzyni jest talerz z zębami i kawałek pręta. Albo pręt albo zębatka poszła. Jak naprawisz, najpierw ręczny potem jak auto stoi to parking
-
auto nie spełnia wymagań nowego auta, próbować walczyć o swoje
-
I na czym to "dbanie" miałoby polegać? :mad2: wiesz jak działa skrzynia? Owszem blokuje się na parkingu, ale każde takie szarpnięcie w zębatkę blokującą to bliżej do awarii. Jak zaciągniesz ręczny zanim wrzucisz parking to wydłużasz życie zębatki w nieskończoność ;) Przy okazji żaden opiłek nie odpadnie z czasem. Także ręczny, potem parking.
-
jak chcesz dbać o skrzynię to użyj hamulca postojowego zanim puścisz hamulec nożny na P. Jak nie ma przebiegu to może musi się ułożyć, zaadoptować. Ona robi to sama wraz z jazdą
-
ja po regeneracji wtrysków 3x wtryski wyciągałem i oddawałem na reklamację. To że były regenerowane, nie oznacza, że są dobre :evil: Po ostatniej interwencji (wracałem na lawecie do domu, wtrysk się zlał do cylindra) coś się przyłożyli i chodziły dobrze coś koło 50tyś km. Ostatnio coś głośniej chodzi silnik i zaczął kopcić :duh: chyba kupię używki..
-
nie wiem jak w z4, przypuszczam, że zastosowali technikę jak w e53 (rocznikowo+/-) można ciąć matę nożyczkami a i tak grzeje. Ma strukturę plastra miodu
-
patrz kilka postów wyżej Wśród wyznawców elektryków widzę komunistycznego ducha, dla dobra społeczeństwa precz z własnością, auta dla wybranych (najlepiej tych którzy bratają się z władzą)
-
dzień dwa co 10tyś km :P ale to fakt, że naprawa zwykle jest stosunkowo łatwa. Najwyżej sanki trzeba odkrecić :8) Tak jak napisałem lubię e53, można nim tłuc kilometry ale raczej dla pasjonata mechanika niż dla szarego Kowalskiego. Ja samymi częściami przez 90tyś km podwoiłem kwotę zakupu. I dalej igła nie jest i raczej nigdy nie będzie. Przydałby się większy bagażnik, lepsze wygłuszenie, działający zestaw głośnomówiący, trwalszy napęd, mniejsze zużycie paliwa w mieście (ciężko zejść mi poniżej 15litrów - około 80zł 100km na dzień dzisiejszy). Ale znowu wrócę, że lubię to auto, znam zalety i znam wady. Wad jest sporo i dla niejednego te wady sprawią, że będzie nienawidził to auto. Jak kupowałem X5 czytałem o samych zaletach, wady poznałem na własnej skórze. Chcę pokazać użytkownikom, że auto jest takie jakie jest. Nie idealne ale dalej fajne, pod warunkiem akceptacji pewnych aspektów :cool2:
-
O automacie nie pisałem, bo i tak czy siak jak się wysra koszty podobne, wał kosztuje 200 z polifta i problem z głowy. Ogólnie 3.0d polift jest fajniejszy, x-drive do jazdy na co dzień lepszy niż stały napęd (nie licząc latania bokiem). Ale ciągnie za sobą koszty. Te auta mają ponad 15 lat. O ile ktoś kupił parę lat temu i dba to jest ok. Zakup e53 dziś to już zakup mniejszej lub większej skarbonki. Zwykle większej. Nic nie jest wieczne. Czy chcemy tego czy nie, najmniejszą skarbonką będzie 3.0i przedlift. Największymi v8 po nie odpowiednim serwisie. Diesel jest po środku, ale jak ma jeździć bezawaryjnie w trasie to bliżej mu do kosztów utrzymania v8 niż 3 litrowej benzyny. W tym roku zrobiłem trochę ponad 40 tyś: Hiszpania koło Portugalii, Estonia, Ukraina, Włochy kilka razy. Na razie tłukę, inwestuję w firmę a X-a utrzymuję w stanie, że w trasach maski nie otwieram, ale w domu nie raz muszę na dzień dwa wejść pod auto. Taki koszt, ale akceptuję bo lubię to auto. Zapakuję pełny bagażnik sprzętu i średnią prędkość na dystansie 1000+ potrafię utrzymać niecałe 130km/h. I nie jestem bardzo zmęczony po takiej trasie.
-
w przedlifcie nie ma x-drive, aż tak na opony nie trzeba uważać, możesz założyć jakieś używki, chinczyki po taniości. Ja po wymianie x-drive już wiem, że nowe bez kombinowania i pilnować obwodów/homologacji przy mieszanym. Przedlift łagodnie się obchodzi z dyframi, a nawet w razie w są tanie, zobacz ile kosztują dyfry do polifta 3.0d i ich dostępność. Mam u siebie założone w polifcie z przedlifta a i tak co 80 tyś km muszę szukać innej używki + przy przednim dzień roboty. Po-lift zjada te dyfry Przedlift też chyba jakoś lepiej znosi paliwo, przebiegi, M57N jest lepszy do jazdy ale ma też inne koszty. Reszta to samo
-
zakładając, że zmieniamy auta spalinowe na elektryczne, pomijamy już problem baterii (ich ilość, produkcja i utylizacja) to zostaje jeszcze pytanie skąd wziąć energię i ile jej potrzeba. Zakładając, że nie ma strat przesyłu na liniach energetycznych (a są) potrzebowalibyśmy 2x więcej prądu. Czyli 2x więcej elektrowni niż teraz, 2x więcej linii przesyłowych. Skąd wziąć tyle energii? Jak to przesłać? Przecież dookoła przewodów wytwarza się pole magnetyczne.
-
są aluminiowe dojazdówki r18, pasują na hamulce od is, mało miejsca i lekkie. Akumulator z LPG można przenieść w boczek prawy jak nie ma się wzmacniacza. Plus jest wystarczająco długi, do minusa trzeba dospawać śrubę. I masz aku zawsze na wierzchu, tylko niestety mniejsze niż 95Ah Do tras po Europie diesel lepszy, przy przepisowej i spokojnej jeździe poza Niemcami i Polską idzie zrobić nawet 1000km na zbiorniku. Ale trzeba być przygotowanym na wyższe koszty eksploatacji. To, że ktoś jeździ dieslem lub V8 i nie dokłada nie oznacza, że to reguła. Na grupie e53 co chwilę ktoś się pyta o błędy od układu wtryskowego, dyfry: pojawiło się więcej poliftowych e53 :lol: A koszty utrzymania są dużo wyższe niż przedlifta.