nomad66

a pre-heating to nie jest webasto? Przynajmniej tak mam w polifcie Może wtryski już słabe?

za każdym razem trzeba robić adaptację jak tylko będziesz coś tam dotykał.

e53 zrobiłem już prawie 200tyś. Samochód sportowy to nie jest: nie takiego szukam. Ma być komfort: jak najciszej, jak najlepsze światła i widoczność, jak najlepszy fotel, jak największy bagażnik. Prowadzenie - to w przypadku x5 e53 jest bardzo w porządku przynajmniej w czasie jazdy na co dzień: biorąc pod uwagę, że to konstrukcja z 1999 roku. Na torze wyścigowym nie byłem - nie zamierzam się tam SUV-em wybierać :D Średnią z trasy nie raz przywiozłem 120km/h+ (zwłaszcza jak jeździłem przez Niemcy w czasie pandemii :D ) E70 i F15 są lepsze - mają bardziej zaawansowane zawieszenie z przodu. Co dziwne: na x4 i x6 narzekają na prowadzenie w czasie bocznego wiatru - x3 i x5 jest niby stabilniejsze. Odnośnie superb-a: skrzynia była 6b bo to świeży rocznik 2016 lub 2017. Przy bocznym wietrze tam gdzie X5 jechałem 160 na tempomacie superb III liftback miał problemy przy 130 - jechaliśmy jeden za drugim. Na prawdę to auto mnie rozczarowało i nie wiem czy chcę podchodzić do niego jeszcze raz - opinie na autocentrum odnośnie wygłuszenia nie zostawiają na tym aucie suchej nitki - co zresztą ja też odnotowałem. Myślałem jeszcze nad a6c7 2.0tdi. Po wymiarach bagażnik podobny do f11: czyli za ciasny. EDIT 7 lat temu też byłem wrogiem SUV-ów. Punkt widzenia zmienił mi się kiedy kilka razy się nimi przejechałem. Jak dla mnie są ok i jednym z najlepszych wyborów do jazdy na co dzień. Ale rozumiem, że ktoś woli kombi, inny coupe a inny małe miejskie auto. Jesteśmy różni :cool2:

patrzyłem na wyciszenie (to jest ważne - mam problemy zasnąć po trasie jak jest głośno) - SuperB II (obstawiam, że lepiej wykonany niż octavia) przy 130 ma 69dB. Czyli poziom dacia duster.. Jeździłem SuperB III 1.6tdi. Bagażnik ogromy - zmieściłbym się bez problemów ale: mogłoby być ciszej jak na tak świeże auto (wg pomiarów z testów 66dB 130km/h) no i śmiesznie się prowadzi. Jakiś czas temu można było zobaczyć co to auto wyprawia w teście łosia - fakt, że hybryda ale i tak pokazuje, że zapakowane auto może sobie nie radzić - bezpieczeństwo też jest ważne przy wyborze auta. Octavia III zachowuje się trochę lepiej. Myślałem jeszcze nad f25: bagażnik duży - jest ok, w miarę cicho w środku (2.0d b47), fajnie się jeździ ale obawiam się braku pneumatyki, fotel też średni. Do e53 dołożyłem pneumatykę po 1 sezonie jazdy: tylne opony od zewnątrz były jak nowe, od wewnątrz zjedzone. No i fotel dla mnie jest mega ważny. Mam problemy z kręgosłupem: w niektóre fotele wsiadam, 400km i mam dość. Komforty z E70 pod tym kątem to jest mistrzostwo - baardzo wygodne - (dlatego patrzę za tak starym autem) - f15 jest zdecydowanie gorsze - mogę bardziej porównać do e53 czyli jest akceptowalnie.

Dzięki za raport Jeździłem chwilę świeżym berlingo (20tyś zrobiłem). 1600km raz w roku jest ok, ale 6x w miesiącu szkoda zdrowia: fotel, brak dobrych lamp, wyciszenie, temperatury w środku - to jest spoko auto robić max 300km dziennie z prędkościami max 100km/h. Przymierzałem się do f11 (560l bagażnik) nie zmieszczę do bagażnika tego co mieszczę bez problemu do e53 (440l). Musi być pneumatyka lub możliwość taniego założenia - w bagażniku wożę około 200kg narzędzi - wszelkie octavie itp będą jechały na odboju. Myślałem nad nowym caddy z salonu - 205tyś brutto :duh: Busa nie chcę, użytkuję również auto prywatnie - po prostu takie auto jest za duże dla mnie. No i coś fajnego to i tak 150 tyś brutto + Z e53 jestem mega zadowolony, akceptuję wyższe koszty utrzymania - moje ciało za to mi dziękuje potem. Na chwilę obecną koncentruję się na e70 35d (bo są euro 5 - chyba, że się mylę) i f15 25d n47. Co się trafi w budżecie i wymaganym wyposażeniu (komforty, pneumatyka, xenon lub led) to będzie. Odnośnie auta co udało mi się dowiedzieć: 1. Auto nie jest przystosowane do ruchu europejskiego - brak przerobionych lamp przednich, brak przeciwmgielnego tylnego, brak spryskiwaczy lamp pomimo ksenonu. W aucie świecą się kierunki USA. Koszt przerobienia tak jak ma być bardzo wysoki, dziadując wysoki. Pan tego nie zrobi, bo za drogo. Mówił, że tego nie używa, sądząc po dodatkowym badaniu technicznym miał z tym kłopoty. 2. Pan sprzedaje auto od marca 2022, nie jest skłonny auto sprzedać, raczej chce sprzedawać 3. Hak dołożył sam - najtańszy jaki się dało - nie da się go wypiąć 4. Opony też raczej z gatunku jak najtańsze, żeby były - jak dla mnie takie detale świadczą o użytkowniku i jak było auto użytkowane Jakby była dobra cena to bym pewnie wziął i podrobił, za cenę do oddania (67tyś) moim zdaniem się nie opłaca.

robiłeś za każdym razem adaptację x-drive czy tylko montowałeś zębatkę?

Witam, https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-x5-bmw-x5-xdrive-3-5d-e70-2011r-ID6EvkoH.html Co myślicie o tym aucie? Generalnie szukam e70 35d z USA lub kanady, przy moich przebiegach boję się n57. Wiem, że miała szkodę z przodu i nie razi mnie to. Ważne, żeby było dobrze zrobione Znacie kogoś z Augustowa kto mógłby prześwietlić to auto? Jestem z Rzeszowa i nie uśmiecha mi się jechać specjalnie 1000km w obie strony.

ja bym się bał takiej naprawy - najbardziej, że coś pójdzie nie tak z poduszką wtedy kiedy nie trzeba

dokładnie

a masz dobre opony o takiej samej średnicy?

wejdź sobie na turbobmw.pl, tam znajdziesz wszystko brat miał m42b18 turbo w e36 koło 300km. Fajnie to chodziło, projekt na pewno tam jest

wprawdzie do e53 ale kupiłem w m-tuning wzmacnianą plecionkę do wydechu. Zrobione już pewnie z 60 tysięcy i nic się nie dzieje, konstrukcja podobna do oryginału

Masz nawigację tak? Wpisz w google tuner bm54, masz go koło akumulatora pod taką plastikową obudową. Zwykle jak nie działają głośniki to on jest winowajcą. Wzmacniacz dopiero po tunerze do sprawdzenia

tuner koło akumulatora

jak nigdy nie robiłeś czegoś takiego to jedz do zwykłego warsztatu zajmującego się takimi autami Możesz najwyżej popatrzeć od przodu na koło czy nie ma pęknięć na gumie

po pierwsze pasek wielorowkowy :wink: po drugie zainteresowałbym się stanem rolek, alternatora i najważniejsze koła pasowego Piszczy czyli się zużył, to nie jest duży koszt sam pasek a jak strzeli to może narobić szkód na tysiące.

wodzik2 +1 Mam androida w e53. Dużo rzeczy nie działa jak powinno. Zdecydowałem się na niego, bo chciałem mieć działającą navi, oglądanie różnych audycji po drodze i zestaw głośnomówiący. Po zainstalowaniu radio nie działa jak powinno (czasami złapie fale na kilkaset metrów i tyle - zapomnij o stałym silnym sygnale, w innym androidzie (VW) u siostry to samo). Navi potrafi się zwiesić i to potężnie (mam 4gb). Moja przeglądarka do słuchania nie działa chociaż na początku działała (brave - jest bez reklam), próbowałem już wszystkiego. Teraz audycje puszczam z telefonu przez bluetooth. System głośnomówiący jest, ale i tak muszę rozmawiać przez słuchawki. Jakość rozmów woła o pomstę do nieba - ja nie słyszę i inni mnie też nie słyszą. Nie działa pełne wsparcie z multifunkcji. Android jako system operacyjny jest bardziej tabletowy niż telefonowy. I bus mam, więc wszystko co trzeba jest. Dziś bym nie kupił (do e53 płaciłem 2800 chyba).

zacząłem jednak rozważać leasing. Na razie decyzja pomiędzy modelami się rozjechała, ale rozważam silniki b47 - jak jest z ich trwałością? Znajomy mechanik mówi że potrafią się zatrzeć na wale, lecą turbiny. Jedna osoba u której oglądałem B47 mówiła coś o gniazdach wtrysków. Rozważam auta z okolic 2016-2017 roku, przebieg w okolicach 100-140tyś. Przy założeniu jak wyżej (roczne przebiegi 50-60 tyś), auto na 3-4 lata ma sens, czy lepiej odpuścić?

Rozglądam się za następcą mojego e53 3.0d, ma już 550tyś przebiegu cały czas jeździ, jednak serwisowanie przy moich przebiegach zaczyna być uporczywe. Wstępnie zastanawiałem się nad f11 525d lub e70 30sd za gotówkę jednak to tak na prawdę z deszczu pod rynnę - te auta w moim gotówkowym budżecie będą wymagały już większego serwisu. Zacząłem myśleć nad leasingiem i zakupem auta z przebiegiem około 100tyś km od pierwszego właściciela. No i teraz pytanie z tematu: w przypadku 25d który silnik sprawi mniej kłopotu N47 czy B47? Latam głównie długie trasy, roczny przebieg około 50-60 tyś km, na autostradach chciałbym tak jak do tej pory 160 tempomat i pokonywać szybko długie dystanse. Który silnik wybrać? Jak realne spalanie w takich warunkach? Jak pozostałe komponenty? Zawieszenie czy może inne słabe punkty?

a dolot szczelny?

zanim zacząłem jeździć trasy moim prywatno-firmowym x5 to jeździłem trasy citroenem berlingo. Zrobiłem nim 20tyś. Niby spoko, świeże, jak jedziesz pomału to mało pali itp. Ale po trasie oczy bolą bo nic nie widać w nocy, plecy tyłek jak połamane, chcesz się położyć spać to szumi w głowie i nie możesz zasnąć. W x5 jeżdżę bez butów (nogi się tak nie męczą), w użytkowym w zimie nie do pomyślenia. Szkoda mojego zdrowia: to co zarobię i zaoszczędzę wydam na lekarzy lub odbije się na zdrowiu. Take "użytkowe" auto jest spoko jak robisz max 300-400km dziennie z prędkościami do 100-110 km/h. Nie raz robię 1600km i gdzie się da 160km/h - droga szybko ucieka, z X5 wysiadam po takim dystansie i czuję się dobrze. Dlatego decyzja o wyborze czegoś "premium" do dalszego użytkowania. Nie mam ciśnienia na ori lakier, bardziej liczy się stan mechaniki, dobre wyposażenie z kwestii komfortu. Po prostu auto ma zarabiać bez uszczerbku na moim zdrowiu - czegoś co później nie da się dokupić.

Wiem, że najlepiej kupić nowe :D Niestety trzeba mierzyć siły na zamiary, wolę na razie bez leasingu i spać spokojnie jak coś zacznie siadać w gospodarce. Dużego biznesu nie mam, żeby lekką ręką wydać na auto 300k. Gdybym mógł przeznaczyć około 150k na auto to dziś bym szedł do premium selection po F15 25d. Zdaje sobie sprawę, że takie f11 to nie będzie nowe auto, trzeba będzie serwisować dużo rzeczy. Jednocześnie myślę, że będzie na pewno lepiej niż w starym x5 które ma 552 tyś km - i pomimo tego przebiegu dalej latam trasy po 1600-1800km i ciągle jeździ. Odnośnie zalet i wad X-drive już trochę wiem, e53 jest wyposażony w ten system i jak dla mnie pracuje świetnie. Teoretycznie RWD mógłby wystarczyć - z drugiej strony jak trzeba walnąć trasę przez Alpy albo Łotwę i Estonię po śniegu to jednak jedzie się lepiej z x-drive. Na bagażniku i nivo mi zależy mocno. Serwisuję i montuję dość wyspecjalizowane maszyny, zawsze wożę ze sobą trochę narzędzi, niektóre droższe niż moje obecne auto. Chcę mieć pewność, że się zmieszczą i będą bezpieczne. Jednocześnie lekkie nie są, pełny zestaw to okolice 200kg. Uprzedzając radę niektórych - bus, użytkowe. Nie chcę. W budżecie nic nie kupię sensownego, komfort jazdy na długich trasach dyskusyjny, wysiadam z takiego auta połamany, nie ma zwykle dobrych świateł, foteli, przy większych prędkościach bardzo głośno i wysokie spalanie.

3.0d odpuszczam, raz, że cena zakupu, dwa strach przed awariami układu korbowego. Mimo wszystko nawet jak n47 coś się posypie to cały słupek 6-8k. Za tyle nawet wału do n57 nie kupi :lol: Chciałbym wydać maks coś koło 60-65. Im mniej tym lepiej, wiadomo :wink:

Zaczynam rozglądać się za następcą e53 3.0d. Ma już 550tyś km, eu4 pomału robi się problematyczne na trasach Europy zachodniej, przebieg i jazda przestaje być bezstresowa.. Szukam czegoś świeższego, mój wzrok padł na f11 525d I teraz kilka pytań: 1. Jak z awaryjnością tech aut? Czy da radę cisnąć przez 8h z niemieckimi prędkościami (160-170) bez obawy o silnik? Co jest słabym punktem auta? 2. Czy x-drive to standard czy opcja? Nie widzę żadnych RWD, raczej tylko 4x4.| 3. Nivo - czy jest standardem czy opcją? Często wożę dużo w bagażniku, E53 doposażyłem w nivo bo miałem dość, że siada tył 4. Jaka jest wysokość bagażnika? Od podłogi do dołu rolety? 5. Warto rozważać 520d? Czy załadowane około 300-400kg z kierowcą jakoś jedzie, czy już trzeba planować wyprzedzanie? X5 m57n mam zrobione na około 255km/560nm - nawet jak waży 2500-2600kg dynamika jest wystarczająca. 6. Jak z fotelami? czy standardowe są na prawdę wygodne? Jak dla mnie komforty to mus przy trasach których robię (do 1600 dziennie). Czy może jestem przewrażliwiony i zwykłe też na takich trasach będą ok? Przez chwilę rozważałem x5 e70. Spalanie mnie bardzo nie przeraża, mam e53 i wiem ile pali, e70 pali podobnie. Serce podpowiada e70, lubię SUV-y ale rozum mówi f11 z 2.0 pod maską. Robię około 50-60 tyś rocznie.

tył napęd będzie miał inny dzwon z tyłu i brak wieloklinu pod przekładnie