Witam, 3 dni temu odebrałem auto od mechanika, był problem z tym, że woda dostawała się do oleju, maź pod korkiem i na bagnecie, pozytywny test na obecność spalin w układzie chłodzenia, twarde węże. Mechanik zrobił gruntowny remont zdjął blok dałem go do sprawdzenia na szczelność, planowanie płaszczyzny oraz honowanie cylindrów. Poszły nowe pierścienie, panewki rozrząd itp. Głowica była także sprawdzana i robiona. Przy okazji zregenerowałem kompletne sprzeglo. Po odbiorze auta, kiedy dojechałem do domu od razu wydawało mi się, że węże są zbyt twarde, temperatura trzyma 96 stopni, dziś rano zauważyłem majonez pod korkiem oleju, więc zrobiłem test upg. Na wolnych obrotach prawie nie było widać zmiany barwy płynu, dopiero kiedy brat przez chwilę trzymał go na obrotach, dokładnie 1500, ewidentnie zmienił się kolor na żółty. Co mogło pójść nie tak, macie jakieś pomysły?