Skocz do zawartości

Bjoernrider

Zarejestrowani
  • Postów

    84
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    X3 25d - w produkcji

Osiągnięcia Bjoernrider

Entuzjasta

Entuzjasta (6/14)

  • Tydzień na forum
  • Miesiąc na forum
  • Rok na forum Unikat

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Cześć Koleżeństwu. Było po przebiegu 5000, dokładam raport po 100 000km, może kogoś zainteresuje. Hmm...Od czego by tu zacząć? OK, od plusów. Przez cały okres użytkowania, auto jeździło świetnie. Jest bardzo porządnie poskładane we wnętrzu. Nic nie skrzypi, nie stuka, nie puka. Z ciekawostek, klocki hamulcowe (hamulce M) z tyłu robiłem przy 77 000km. Przedni komplet klocków z tarczami przy...96 000. Tak, też jestem w szoku. Serwis też był. Dodać należy, że auto jeździ w 90% po trasie. Za to koszt takiej wymiany to ponad 5000PLN, ale mówię z ręką na sercu - to najlepsze hamulce, jakie miałem. I tyle plusów... Zimą zaczął gasnąć główny wyświetlacz deski rozdzielczej. Tzn. nie uruchamiał się. A przy okazji wszystkie systemy asystujące. Serwis wymienił moduł pod anteną dachową, który podobno za to odpowiada. Ale po wgraniu na nowo softu, prawa przednia klamka zewn. przestała działać. Została wymieniona na gwarancji. Potem zrobiło się gorzej. Przy ok 80 000km, zimą, zaczęły się problemy z silnikiem. W niskiej temperaturze, poniżej 8 stopni silnik na zimno pracował bardzo nierówno i nerwowo. Serwis nic nie znalazł. Powiedzieli, że komputer im nie wyrzuca błędów więc...Po okazaniu im odrobiny wściekłości, zbadali sprawę jeszcze raz i okazało się, że komputer to nie wszystko, bo silnik ewidentnie źle pracuje. Niestety temperatury były coraz wyższe i zjawisko wychwycić było dużo trudniej. Ale któregoś dnia nagrałem filmik w chłodny poranek i stwierdzili, że rzeczywiście problem jest widoczny. Było to 2 tygodnie przed końcem gwarancji. Auto trafiło do serwisu, wymontowano mu wtryski i okazało się, ze jeden uległ awarii. Został wymieniony. W międzyczasie skończyła się gwarancja, a 2 tygodnie później okazało się, że problem nie został rozwiązany. I teraz zaczyna się chamówa ze strony BMW Polska. Samochód wrócił do serwisu z nierozwiązanym problemem (przy okazji po kolizji niestety). Serwis potwierdził, że chyba rzeczywiście nie została sprawa załatwiona, ale BMW odżegnuje się od odpowiedzialności i chce ode mnie zapłaty za wymianę drugiego wtryskiwacza, twierdząc, że to nie ta sama awaria. Auto ma w tej chwili 104 000km przebiegu, gwarancja minęła 3 miesiące temu. Jest ewidentnym, ze wkrótce zajdzie konieczność wymiany następnych wtryskiwaczy, bo robiąc naprawę przy prawie 100 000km, powinni byli wymienić wszystkie 4, ale po co? Szykuje się więc wymiana uprzejmości. Ale wiecie co? 2 razy się zastanowię nad następnym BMW. A zmiana już za 8 miesięcy. Podczas pierwszej naprawy, dostałem w zastępstwie 520d. Auto w chwili dostarczenia miało 108km przebiegu, przy zwrocie 1800km. Oddawałem je z zepsutą klimatyzacją. Działała tylko po stronie kierowcy. Po stronie pasażera dmuchało na ciepło. Po kolizji dostałem z assistance X3. Przy przerzucaniu utworu na następny, gasł ekran środkowy i odpalał się na nowo. Auto miało chyba ok 20 000km. Od serwisu wiem też, że stoi u nich 320d z przebiegiem 120k km. Wskutek awarii wtryskiwacza wypaliło dziurę w tłoku. Silnik jest do wymiany - koszt to ok 100 000PLN. SUVa na pewno już nie wezmę. Obecnie mam zastępczą 318d. Znakomite auto, lampka ostrzegawcza skutecznie mnie hamuje przed jego wyborem jako następnego. Podejście BMW Polska jest dodatkowym hamulcem. Szybki update po naprawie silnika. Wymienione zostały m.in.: zawór EGR, chłodnica EGR, sterowanie wtryskiem 1 cylindra, 2 wtryskiwacze. Jeden wtryskiwacz zrobili na gwarancji, za drugi, pojęcia nie mam dlaczego, kazali zapłacić. Pozostałe części na goodwillu. Kwota za części wymienione na gwarancji to ok.14 000PLN. Wtryskiwacz, to ok. 3000PLN. Życzę wszystkim użytkownikom, aby wszystko, co ma się sp...lić, sp...liło się w okresie gwarancji. A z tego, co mi powiedzieli w serwisie, goodwill przeszedł dlatego, że to częsta awaria silnika 25d. Jeszcze jedna rzecz. Po 40 dniach jazdy "trójką" stwierdzam, że X3 jeździ jak taczka.
  2. Bjoernrider

    G20 LCI

    Kiedy LCI mają pokazać?
  3. Bjoernrider

    G20 LCI

    A "4" Grancoupe?
  4. Bjoernrider

    G20 LCI

    Oczywiście możesz mieć rację. Nie wiem tylko dlaczego w X3 w takim razie nie poszli w tą stronę. Rzecz kolejna, dla czego takie rozwiązanie nie idzie z klas wyższych w dół. "5" chyba już by to miała. A "4" Grancoupe? Najnowszy model... Nic, zobaczymy. Na zdjęciach tej białej z nowym zderzakiem, ale bez grilla deska wygląda jak normalna, daszek przynajmniej... Co do grilli, cóż...Wymyślili sobie nawiązanie do historii. Modele coupe z natury są nieco bardziej ekstrawaganckie, więc nie widzę niż niestosownego. Co do Audi, raz, że śmierdzi za bardzo VW, dwa, deska fajna, ale ekran środkowy to masakra. To tego nie rozumiem, co im przeszkadzało pokrętło... Merc to już w ogóle...Nowa C-klasa, to koszmar. Do tego plastik wewnątrz jak w Skodzie. [BAD], nie premium.
  5. Bjoernrider

    G20 LCI

    Dorzucę swoją refleksję... W połowie przyszłego roku kończy mi się wynajem długoterminowy i z racji sytuacji na rynku, zacząłem się rozglądać. Celuję w "3" i trochę niecierpliwie czekam na to, co przyniesie lifting, bo bardzo chciałbym ten model. Obecne auto zamawiałem w 2018 r. i było to BMW w dużej mierze dlatego, że oferowało pokrętła i przyciski. Po jeździe testowej Volvo, gdzie podczas jazdy nie mogłem sobie zmniejszyć temp. klimatyzacji, bo nie widziałem bez patrzenia co robię, powiedziałem sobie, że nie idę w to. Po cichu wierzę, a to całkiem możliwe, że BMW wie o rzeszy klientów, którzy myślą podobnie jak my. Zakładam, że modele, nazwijmy je bardziej konserwatywne, nie będą poddawane gwałtownej rewolucji, a raczej ewolucji. Zwróćmy uwagę na lifting X3, gdzie żadnej rewolucji nie było. OK, wnętrze zmieniło się na podobieństwo "3", ale nie zaszła ta zmiana tak daleko, żeby tam był całkowicie nowy design i kilometrowy wyświetlacz. Skoro takie zmiany miały być planowane w "3", dlaczego nie weszły do X3? Całkiem byłoby to logiczne. Wydaje mi się, że BMW wie, czego oczekują ich klienci. Być może jest tak, że to modele elektryczne są wycelowane w fanów elektroniki swoim designem i rozwiązaniami we wnętrzu, a modele konwencjonalne mają zatrzymać przy marce jej obecnych i wieloletnich klientów. W każdym razie, trzymam kciuki za to, że jak pokażą nową wersję, to nie zwymiotuję. A w ogóle, wiecie kiedy to ma nastąpić?
  6. Dzięki. Bardzo sensowny filmik. Może nie będzie aż tak źle.
  7. Element może się odróżniać od innych części, np. z blachy, choćby dlatego, że jest z tworzywa. Różnica znaczna być nie powinna, ale może być widoczna. Szczególnie w słońcu. Mówię tu o nowych elementach lakierowanych fabrycznie. To się zdarza. Każdy materiał zachowuje się inaczej, zatem powłoka na nim także. Lakier jest nowy, więc nie obawiałbym się spektakularnego przypału z dobraniem koloru. Święta prawda. Z motocyklami jest tak, że części przychodzą w kolorze. Tylko haczyk jest taki, że naklejki trzeba samemu kleić, albo komuś oddać do klejenia. Sprawa prosta nie jest a naklejki czasem wartość mają jak sama część. Części do Hondy przychodzą już pooklejane. Nawet do starszych modeli można je spokojnie dostać. BMW się aż tak nie chce... Do samochodów tak się części kupić nie da. Tak samo jak po dzwonie np. Co do ilości warstw, pewnie zależy to od koloru. Lotka jest z tworzywa. Najprawdopodobniej jakiś poliester albo poliamid z dod. włókna szklanego.
  8. Dzień dobry Koleżeństwu. W związku z tym, że moja obecna X3 25d skłoniła mnie do skrócenia wynajmu długoterminowego, przez zaskakujące problemy z silnikiem i różnymi innymi, rozważam przesiadkę na 330i Touring. Rozważam z niemałym dystansem, bo w ciągu ostatniego roku miałem 3 auta zastępcze BMW i z dwoma (chociaż świeże; jedno całkiem nowe) coś się działo. Uprzedzając pytania: - X3 25d (104k km) - moduł z anteną dachową powodujący wyłączenie deski rozdzielczej i wszystkich syst.asyst., klamka drzwi 2 wtryskiwacze - 520d (nowa) - awaria klimatyzacji - X3 20i (8k km+) - jakieś jaja z iDrive - 318d (18k km) - jeździ pięknie i nie klęka Powyższym doświadczeniem jestem trochę zszokowany, bo miałem mnóstwo innych aut i problemy tylko z jednym Volvo, ale chciałbym pozostać przy BMW, bo "3" bardzo mi odpowiada. Chciałem Was zapytać, jak jest z awaryjnością silnika, czy może raczej napędu 30i. Czy ktoś z Was miał z nim problemy? Mówiąc wprost, czy powinienem się obawiać, że on mi się będzie pierd...ł, jak 25d?
  9. Cześć Koleżeństwu. Było po przebiegu 5000, dokładam raport po 100 000km, może kogoś zainteresuje. Hmm...Od czego by tu zacząć? OK, od plusów. Przez cały okres użytkowania, auto jeździło świetnie. Jest bardzo porządnie poskładane we wnętrzu. Nic nie skrzypi, nie stuka, nie puka. Z ciekawostek, klocki hamulcowe (hamulce M) z tyłu robiłem przy 77 000km. Przedni komplet klocków z tarczami przy...96 000. Tak, też jestem w szoku. Serwis też był. Dodać należy, że auto jeździ w 90% po trasie. Za to koszt takiej wymiany to ponad 5000PLN, ale mówię z ręką na sercu - to najlepsze hamulce, jakie miałem. I tyle plusów... Zimą zaczął gasnąć główny wyświetlacz deski rozdzielczej. Tzn. nie uruchamiał się. A przy okazji wszystkie systemy asystujące. Serwis wymienił moduł pod anteną dachową, który podobno za to odpowiada. Ale po wgraniu na nowo softu, prawa przednia klamka zewn. przestała działać. Została wymieniona na gwarancji. Potem zrobiło się gorzej. Przy ok 80 000km, zimą, zaczęły się problemy z silnikiem. W niskiej temperaturze, poniżej 8 stopni silnik na zimno pracował bardzo nierówno i nerwowo. Serwis nic nie znalazł. Powiedzieli, że komputer im nie wyrzuca błędów więc...Po okazaniu im odrobiny wściekłości, zbadali sprawę jeszcze raz i okazało się, że komputer to nie wszystko, bo silnik ewidentnie źle pracuje. Niestety temperatury były coraz wyższe i zjawisko wychwycić było dużo trudniej. Ale któregoś dnia nagrałem filmik w chłodny poranek i stwierdzili, że rzeczywiście problem jest widoczny. Było to 2 tygodnie przed końcem gwarancji. Auto trafiło do serwisu, wymontowano mu wtryski i okazało się, ze jeden uległ awarii. Został wymieniony. W międzyczasie skończyła się gwarancja, a 2 tygodnie później okazało się, że problem nie został rozwiązany. I teraz zaczyna się chamówa ze strony BMW Polska. Samochód wrócił do serwisu z nierozwiązanym problemem (przy okazji po kolizji niestety). Serwis potwierdził, że chyba rzeczywiście nie została sprawa załatwiona, ale BMW odżegnuje się od odpowiedzialności i chce ode mnie zapłaty za wymianę drugiego wtryskiwacza, twierdząc, że to nie ta sama awaria. Auto ma w tej chwili 104 000km przebiegu, gwarancja minęła 3 miesiące temu. Jest ewidentnym, ze wkrótce zajdzie konieczność wymiany następnych wtryskiwaczy, bo robiąc naprawę przy prawie 100 000km, powinni byli wymienić wszystkie 4, ale po co? Szykuje się więc wymiana uprzejmości. Ale wiecie co? 2 razy się zastanowię nad następnym BMW. A zmiana już za 8 miesięcy. Podczas pierwszej naprawy, dostałem w zastępstwie 520d. Auto w chwili dostarczenia miało 108km przebiegu, przy zwrocie 1800km. Oddawałem je z zepsutą klimatyzacją. Działała tylko po stronie kierowcy. Po stronie pasażera dmuchało na ciepło. Po kolizji dostałem z assistance X3. Przy przerzucaniu utworu na następny, gasł ekran środkowy i odpalał się na nowo. Auto miało chyba ok 20 000km. Od serwisu wiem też, że stoi u nich 320d z przebiegiem 120k km. Wskutek awarii wtryskiwacza wypaliło dziurę w tłoku. Silnik jest do wymiany - koszt to ok 100 000PLN. SUVa na pewno już nie wezmę. Obecnie mam zastępczą 318d. Znakomite auto, lampka ostrzegawcza skutecznie mnie hamuje przed jego wyborem jako następnego. Podejście BMW Polska jest dodatkowym hamulcem.
  10. ?
  11. Siema. Drugi raz taka akcja. W obu przypadkach mróz i auto pod śniegiem. Dodatkowo komunikat o usterce systemów wspomagających, ale to jeszcze idzie zrozumieć. Za pierwszym razem auto postało kilka godzin i wszystko wróciło do normy. Wszystko działa, tyłko nie włączają się zegary. Nie słychać też cykania kierunkowskazu. Tak to wygląda https://www.dropbox.com/s/qwltprsir1mdoia/20210208_172632.jpg?dl=0. Ktoś z Koleżeństwa się spotkał z tym?
  12. Sprawa się wyjaśniła. Po bliższym przyjrzeniu okazało soe,że doszło do jakiegoś kontaktu bo zderzak jest zdeformowania. Prawdopodobnie ktoś oparł się o moje auto podczas manewrów na parkingu. Trudno mi teraz ustalić gdzie i kiedy to było. Tak, czy siak ludzie w pewnej chyba przeważającej części to chuje nieumiejacy wziąć odpowiedzialności za swoje czyny. Grunt, że składka OC nie wzrośnie o 50 złotych.
  13. Znalazłem ten wątek szukając w necie tematu zegarów. Właśnie dziś rano w moim X3 g01 nie zapaliła się deska i pokazuje wyłączenie kilku systemów wspomagających. Auto przez noc zasypał śnieg i jest 9 stopni poniżej Ziobry. Odśnieżenie nic nie dało. HUD działa, ekran środkowy też. Co ciekawe nie słyszę cykania kierunkowskazu.
  14. Cześć. Mam pytanie dotyczące końcówek wydechu, bo mi się coś rzuciło w oczy ostatnio. Czy w Waszych autach obie końcówki wydechu mają taką samą pozycję? W moim ostatnio zauważyłem, że prawa wystaje spod zderzaka bardziej niż lewa. Różnica jest to 1-2 cm. W serwisie powiedzieli, że to możliwe. Dziwne jest to, że mam już 75 000km i nie zauważyłem tego wcześniej. Zdziwiłbym się też, gdyby BMW wypuszczało coś takiego.
  15. Czołem Panowie. Może kogoś zainterere krótki update po pierwszym miesiącu i 5000km... Pierwsze 2 tyg trudne w kwestii przyzwyczajania się, ale już się trochę lubimy. Silnik, napęd itp. Silnik spoko, jedzie, odpycha się, jest dobrze. Spalanie 8,1. Dla mnie OK. Z wyprzedzaniem problemów nie ma, szczególnie w trybie sport. Do 230 rozpędziliśmy się bez kłopotu, poszłaby chyba jeszcze, ale mi się skończyła przestrzeń. Tak czy siak, rezerwa mocy przy prędkościach podróżnych jest. :cool2: :cool2: :cool2: Skrzynia mnie trochę mniej zachwyca, potrafi zaspać na wyjściu z wolnego zakrętu. Pomagam jej redukując szybkim ruchem stopą. Nie mniej jednak, nigdy wcześniej nie musiałem tego robić wiec traktuję to jak minus. Trochę za długo też przetrzymuje przy ostrym przyspieszaniu. Mocy nigdy nie brakuje, a oddawana jest bardzo łagodnie. Chwilami myślimy, że coś on nie jedzie ale tylko do chwili spojrzenia na licznik. W kwestii napędu jestem zatem na "tak". Podwozie. Zawias adaptacyjny zdecydowanie chwalę. Comfort jest komfortowy, Sport jest sztywniejszy i daje większą pewność. Adaptive jest ciągle trochę zagadką, ale czuć jak zmienia ustawienia więc chyba działa jak powinien. W łukach, zależnie od ustawień, ale generalnie stwierdzam, że nie spodziewałem się po SUVie takiego prowadzenia. Hamulce uważam za fantastyczne. Nie mam na myśli skuteczności jedynie, ale sposób działania. Świetna modulacja i bardzo dobre czucie. Bez problemu można hamować lewą stopą. Jak ktoś się waha czy dołożyć 3 000 PLN - zdecydowanie tak. Elektronika. Systemy są bardzo fajne, ale są też minusy. Hamowanie przez adaptacyjny tempomat jest według mnie zbyt gwałtowne. Mówię o sytuacji dojeżdżania np. do kogoś na naszym pasie, nie o takiej, kiedy ktoś nam drogę zajeżdża oczywiście. Przednie czujniki i kamera włączają się za późno, jak już jest sygnał ciągły. Według mnie tu się prosimy o szkody. Nie wiem czy to się da poprzestawiać, próbowałem, ale nic nie znalazłem. Jak chodzi o inforozrywkę, jest super. Wkurza mnie jedynie, że Spotify robi co chce i nie widać go w HUD. Kiedy jest odtwarzany z poziomu telefonu, działa ok. Nawigacja jest bardzo OK, zestaw audio bardzo dobry (zwłaszcza za taką, w sumie niewielką, dopłatą). Asystenta parkowania nie próbowałem. Tak długo zabierał się do roboty, że się wkurzyłem i odpuściłem temat. może kiedyś spróbuję. HUD jest super, zegary też bardzo mi się podobają. Bardzo nie chciałem elektronicznych, ale takie mogą być. Chociaż udają klasyczne. Wnętrze. Ogólnie na tak, ale są rzeczy, których BMW powinno się wstydzić. Po pierwsze oczywiście fortepianowy plastik. Dno i 2 metry mułu. Rzecz kolejna, montaż niektórych elementów. W moim egzemplarzu boczki tylnych drzwi wydawały dźwięki, które mnie doprowadzają do szału. Szczególnie lewy bo świergolił centralnie przy uchu. Używam czasu przeszłego bo temat załatwił smar silikonowy, którym poleciałem wszystkie szpary i łączenia - jest po temacie. Tylko dlaczego w aucie za takie pieniądze potrzebny był smar za 20 PLN? Miałem go bo podobny problem był i w Maździe i Peugeocie, ale dlaczego muszę robić takie rzeczy? Fotele są OK, ale niestety wymagają przyzwyczajenia i następnym razem chyba poszedłbym jednak w komfortowe. Ból tyłka przychodzi, pozycji także ciągle szukam. Żałuje też, że krótkie drzwi powodują, że o lewym podłokietniku mogę zapomnieć. Bagażnik jest fajny. Zwłaszcza kuweta pod podłogą bardzo mi odpowiada. Szkoda, że dziady zaoszczędzili na sprężynie do podnoszenia podłogi. W przypadku marki premium to żałosne. Problemem jego jest natomiast to, że lata po nim dobytek w stopniu mi do tej pory nieznanym. Chcąc temu zaradzić zamówiłem siatkę na podłogę, powinna ten problem rozwiązać. Poziom hałasu bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. P508 był jak dotąd moim najcichszym autem. Nie wiem jaki jest poziom hałasu w BMW w liczbach, ale jest komfortowo powyżej oczekiwań. Z innych rzeczy... Nie wiem czy to pora roku, czy kształt karoserii, mam wrażenie, ze robactwo klei się do niej nawet jak stoi. Na ekspresówce szybę mam zapieprzoną robalami błyskawicznie. Felga 20" z ROF- zero problemów czy ujmy na komforcie, pozytywne zaskoczenie. Pozytywne zaskoczenia to także m.in. zwrotność, reakcja na wiatr (jest, ale bez sensacji; myślałem, że będzie tragedia) Co bym zmienił kupując drugi raz to auto? Fotele na komfortowe i dołożyłbym może okno dachowe. Tylko tyle. No i wiedząc to, co wiem teraz chyba dilera też bym zmienił. Silnik zdecydowanie wziąłbym ten sam, chyba że chciałbym dołożyć tę idiotyczną kwotę za 30d. I nic więcej... Nie wiem, nie rozumiem po co wsadzać do takiego auta jakieś grube setki koni. Chyba tylko do startów spod świateł. Gdybym chciał i stać by mnie było na np.40i poszedłbym po inny model z tym silnikiem. Jest też jedno zaskoczenie totalne. Moja kobieta nie chce tym jeździć. Twierdzi, że w mieście to porażka i celowe utrudnianie sobie życia ze względu na widoczność. W trasie lepiej, ale w zakrętach marudzi, że się jej buja. Czy mogę to auto polecić? Tak. Jeśli ktoś jest przekonany, ze chce SUVa i wie co robi, a przede wszystkim chce wydać tyle kasy - tak. To bardzo dobry samochód. Mocno według mnie przeceniony, ale bardzo dobry. Ta wersja, ten silnik. Kwestia emocji i szczerego dopowiedzenia sobie na pytanie czy to auto mi zrobi robotę i umili życie. Jeśli tak, z pozostałych kwestii na pewno użytkownik będzie zadowolony bo to świetnie zroboiny samochód.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.