Ja biorę najtańsze; podobno węglowe, jakie są na alledrogo, około 40zł. Na wiosce podmiejskiej mamy takie zapylenie, że i tak muszę dwa razy do roku wymieniać, a filtr powietrza (silnikowy) po 10kkm jest zabity na maksa. I tu ciekawostka. Też tak kiedyś myślałem, ale okazało się, że zwykły Kamoka miał 50% większą powierzchnię filtracji - półtora raza więcej żeber niż Mann. Oczywiście nie oznacza to, że będzie lepiej filtrować, bo pewnie różnią się materiały, z których są zrobione, natomiast jest to kwestia do zastanowienia. Poza tym E39 to są już tak stare auta, że wpierw należałoby rozebrać, wyczyścić i odkazić wszystkie kanały powietrza przed założeniem filtra z górnej półki, żeby taki filtr miał sens zastosowania.