Jeśli masz M-tech to załóż MEYLE, jest zdecydowanie sztywniejszy w porównaniu do LEM'a. Nawet w rękach czuć różnicę. Takie moje zdanie z autopsji - dwa auta, na jednym LEM, na drugim MEYLE. Tylko, że to by trzeba zrobić wszystko, bo jak będziesz robić po kawałku to za chwilę zmięknie to co było wcześniej dobre, a ma już swoje lata. Sam to przechodziłem, chciałem oszczędnie :) Do tego dochodzi geometria za każdym razem, nie wiadomo czy drążki ruszą, bo się zapiekają na stożku (w nowych trzeba rozkręcić i posmarować smalcem przed zamontowaniem). Może być kłopot z wyjęciem sworznia ze zwrotnicy, bo lubi wychodzić z tulejką co nie jest zbyt zdrowe więc po co robić to dwa razy ? Zrobić raz, całość MEYLE łącznie z gumami stabilizatora i będziesz zadowolony. LEM będzie lepszy do zwykłego zawieszenia.