Nie wiem jak przepływomierz może być powiązany ze skokami ciśnienia na listwie na jałowych obrotach :think: W drugim aucie nawet po zdjęciu kolektora dolotowego silnik chodzi równo, a wtedy przecież przepływka nic nie mierzy. Obecnie trochę się to uspokoiło, na postoju praktycznie nie występuje, podczas jazdy owszem, czasami. Zdecydowałem, że najpierw zrobię wtryski i wtedy będę szukał dalej, ale to trochę musi poczekać, bo za dużo na raz do zrobienia w dwóch autach :) Właśnie coś jest jednak nie halo, bo jak INPA pokazuje 4 bar, a manometr wtedy 3 bar to auto nie ciągnie jak trzeba na wysokich. Dopiero jak podkręciłem na manometrze 3,5 bar to jedzie jak trzeba. Oczywiście czujnik wtedy poza zakresem. Przełożę czujnik na filtrze z drugiego auta, może ten jest walnięty i stąd te rozbieżności.