Fuser

Kiedyś podczas grubszej naprawy prosiłem mechanika, żeby spróbował to zdiagnozować to stwierdził, że magiel trochę stuka, ale nie cieknie i on by tego nie ruszał. Na SKP tez z diagnostą szukałem i nic nie wyszło. Odkąd pamiętam to coś delikatnie pukało właśnie na drobnych nierównościach nawet po wymianie całego zawieszenia. M-tech jednak jest twardszy i bardziej wybiera nierówności. Mogą być jeszcze amortyzatory, które mają teraz 100k przebiegu. Generalnie nie jest to jakieś uciążliwe, ale mam porównanie do drugiego auta i tam jest cicho w każdych warunkach tylko, że tam jest zawieszenie standard. Nie sprawdzałem krzyżaka. Na wiosnę temu się przyjrzę.

Stukanie jakby się zmniejszyło, ale coś tam jeszcze słychać na drobnych nierównościach.

Dawno nie widziałem takiego druciarstwa. Zamiast zaworu ograniczającego masz zawór zwrotny, który kompletnie się tam nie nadaje, bo nie spełnia swojej funkcji i najprawdopodobniej ciśnienie wstępne jest poza zakresem jeśli pompa progowa jest sprawna. Wąż w oplocie to możesz założyć do kosiarki, nic dziwnego, że go rozsadza. Tu potrzebny jest wąż zbrojony. O filtrze paliwa nie wspomnę...

Można w ostateczności. Nazywa się to "Regulator Ciśnienia Paliwa EPMAN UNIWERSALNY", ale nie polecam.

Odczytaj z INPA ciśnienie wstępne.

Ogranicznik ciśnienia. Wątpię, żeby w przedlifcie tego fabrycznie nie było.

Gumy 23mm MEYLE weszły na stabilizator 24mm.

Jakie jest ciśnienie wstępne paliwa ?

Sprawdzałeś napięcie baterii w kluczyku ?

Wyjąłeś czujnik i schłodziłeś ? Możesz też do zamrażarki włożyć na chwilę. Jak nie pomoże to potrzebna INPA i odczyt błędów. Nie zaprzeczam, ale nie słyszałem o czymś takim. Tym bardziej potrzebna INPA i odczyt parametrów.

Jeśli faktycznie tak jest to czujnik wałka jest problemem, ten obok pompy wakum. Możesz to sprawdzić nie czekając aż ostygnie, sprężonym powietrzem w sprayu odwracając do góry dnem i spryskać czujnik, żeby go zmrozić.

Normalne objawy w E39. Gniją miejsca mocowania podnośnika, bo tamtędy wchodzi woda, te wsporniki są zbyt delikatne. Reszta jest całkiem zdrowa jak na 20 letnie auto.

Klokkerholm, ale to i tak nie ma dużego znaczenia, bo to co kupisz to tylko zewnętrzne poszycie. Trzeba odbudować progi wewnętrzne w obszarze mocowania klocków na podnośnik, bo tam jest zawsze problem. Dlatego dobry blacharz nie będzie pruć całości tylko wytnie z nowych te kawałki, które są zgnite. Tu jest ciekawy stary temat, odświeżony w tym roku.

Tak, właśnie o to mi chodziło.