marek1610
Zarejestrowani-
Postów
304 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez marek1610
-
Jeżeli ktoś postępował prawidłowo przy wymianie, to jak podłączysz INPA, to znajdziesz datę wymiany akumulatora i przebieg.
-
nie to żebym był złosliwy, ale użyj :search: , bo jak nty raz to samo będzie pisane, to się admin zdenerwuje :D
-
iNie, nie jest to normalny zasięg. Miałeme tak, że spadł mi prawie do metra, wysłałem diveristy do naprawy i jest ok., czyli kilkanaście metrów.
-
Tylko nie przestrasz się jak olej sie pojawi, mimo, że wypłuczesz. Używalismy do tego celu płukanki Liqui Moly, nie pamiętam indeksu. Jest to specjalna płukanka do usuwania oleju. Mimo to często po przejechaniu pare dni poźniej na górze zbiornika zbierał się olej. Zbieralismy szprycą i tak do skutku 2 - 3 razy. Wtedy można już wymienić płyn na docelowy, bo wg mnie nie da sie przy dużej ilości oleju w płynie usnąć go za jednym płukaniem. Jeżeli masz peknietą, to ilość jest na pewno duża, wymień też koniecznie olej w silniku (jak wcześniej pisałem -> gasisz silnik, brak ciśnienia oleju, a płyn jest pod ciśnieniem, więc trafia do oleju) i zobacz czy do odmy nie nagoniło "masła".
-
Po kolorze ciężko stwierdzić, bo po zmieszaniu z płynem nawet silnikowy tak wygląda. Chłodniczka oleju jest chyba także przy filtrze olejowym? Nie znam akurat wersji wysokoprężnej, ale takie przypadki i ten widok w ciężarówkach do standard. Pęknięte chłodnice oleju silnikowego, czy uszkodzona uszczelka na łączeniu chłodnicy z blokiem. Wiadomo, że ciśnienie oleju jest większe niż w układzie chłodzenia, więc olej "idzie" do chłodnicy. Co prawda po zgaszeniu sytuacja się zmienia i brak ciśnienia oleju powoduje przedostawanie się płynu do misy olejowej. Zawsze warto sprawdzić, bo to prostsze i tańsze od zdjęcia głowicy jednakże.
-
Na odległość ktoś ma Ci diagnozę postawić? Ilość oleju poniżej minimum nie powoduje problemów z ciśnieniem, no chyba, że jest aż tak mało, że smok nie ma co zaciągnąć :D Co do komunikatu ciśnienie za niskie. Taki fakt z życia Kierowca zadzownił na bazę, że ma taki komunikat po wyjeździe dosłownie za bramę firmy. Kierownik transportu stwierdził, że skoro za niskie to jakieś jest, to jedź. Pojechał, kawałek dalej można było zobaczyć jak korbowód wygląda wystający z bloku silnika. Przynajmniej warto sprawdzic mechanicznym zegarem jakie te ciśnienie jest, czy jest na skarju norm i temu może pojawia sie komunikat, czy jest dużo powyżej, jak się zachowuje ze zmianą obrotów silnika. Jak jest dobre, zmień czujnik (sprawdź kable).
-
strach jechać po autostradzie/fabryczne opony e60 530d
marek1610 odpowiedział(a) na Michał 1986 temat w E60, E61
Ja miałem na myśli stację okręgową, a więc z dużym szarpakiem do aut ciężarowych, mocy mu nie braknie :) . Koledzy, dobrzy znajomi, w sumie też mechanicy z praktyką. I co wiele razy krew w piach. Masz rację, że czasem trzeba coś rozebrać, ale nie zauważyć przednich łączników stabilizatora tylko temu, że płytą przesłonięte? Tylny zdrowy łącznik pomylić z wahliwą tuleją? Dobrze, luzu mógł na wahliwej szarpakiem nie zauważyć, mogło go nie być nawet, bo skrzypiała, więc mogła się przyceirać, a nie mieć duży luz. Ale kiego chciał od łącznika? Generalnie temat rzeka. Jak się ma z tym na codzień do czynienia, to czasem włos sie jeży. -
strach jechać po autostradzie/fabryczne opony e60 530d
marek1610 odpowiedział(a) na Michał 1986 temat w E60, E61
Bardzo małą przesadą, ja niestety albo sam robię albo oddaję koledze, któremu ufam. Ewentualnie musiałem jechać prawie 200 km żeby mi cewkę w skrzyni wymienili, bo miejscowi to tylko czarnowidztwo od progu uprawiali. Jestem z branży ciężarówek i sporo widziałem, pewnie wiele książek można by napisać o tym co się poprawiało po "fachowcach". Każdy może się pomylić, bo to ludzkie i normalne. Ważne aby grzecznie i sprawnie to odkręcić. Ważne jest to co napisał kolega wyżej, żeby się ludzie nie brali za coś o czym nie mają pojęcia. Ewentualnie trzeba się jasno określić przyjmując auto, że problemu nie znasz, możesz się przyjrzeć, zgłębić temat, jak klient chce poświęcić czas i ryzykować ok. A może po prostu powiedzieć drogi kliencie pojedź do pana X on się zna na tym. Jak będziesz tydzień szukał i nic nie znajdziesz albo nawymieniasz części bez efektu = masz gwarancję złej opinii, kłótni z klientem, spraw sądowych itd. -
strach jechać po autostradzie/fabryczne opony e60 530d
marek1610 odpowiedział(a) na Michał 1986 temat w E60, E61
Ja miałem lekkie problemy na prostej, ale bardziej z koleinami, a szczgólnie jak było mokro. Przy większej prędkości miałem dziwne wrażenie, że tył żyje własnym życiem, robi jakieś dziwne uskoki na nierównościach, koleinach. W zakrętach problemów nie odczuwałem. Teoretycznie zawieszenie bez luzów, chociaż o diagnostach nie będę się wypowiadał, bo cywlizowanych słów braknie. Ostatni przykład mojego syna w A4 B6, miesiąc temu miał badanie techniczne i prosił, żeby dokłdnie sprawdzać, bo coś mu sie nie podoba. Teraz robił cały przód wahacze, widziałem zdjęcia. Zabić diagnostę, to za mało. Ale nie o tym - więc u mnie w końcu tył prawy zaczął skrzypieć. W pośpiechu wpadłem na stację dzień przed wyjazdem na narty sprawdzić co to. Diagnosta (kolega) sprawdził, możesz jechać, nic nie odpadnie, to łącznik stabilizatora. Po powrocie zamówiłem, wymieniłem, chociaż jak wyjąłem to nie wiedziałem co od niego chciał, no i oczywście dalej skrzypiało. Po osłuchaniu, obejrzeniu zawieszenia byłem na 95 % pewny, że to wahliwa tuleja w wahaczu. Potwierdził mi to jeszcze kolega mechanik. Zamówione, zrobione, nie dość, że cicho, to tył przestał szukać drogi jak wcześniej. 200 i palcem można trzymać kierownicę. Wnioskuje, że ta cholerna tuleja, zanim zaczęła skrzypieć, miała jakiś luz, czy też może nie pracowała płynnie, bo w środku jest chyba jakaś teflonowa, samosmarna i powodowała takie a nie inne zachowanie auta. Czemu tego żaden diagnosta nie widział? Sprawdzali Ci zawieszenie "odciążene" czyli nie tylko szarpakiem na ziemi pod obciążeniem? -
Pierwsze najważniejsze - masz informację o zatkanym filtrze paliwa. Inne błędy mogą być jego następstwem. Najważniejsza zasada jakiej mnie uczono - nie może być błędów ze strony niskiego ciśnienia paliwa, filtra paliwa przy badaniu strony wysokiej. Zacznij od strony filtra i niskiego ciśnienia paliwa, czyli pompy zaislającej. Generalnie z opisu błędów po stronie wysokiej wygląda, że system próbuje uzyskać ciśnienie - nastawa za wysoka, uchyb dodatni. Jeżlei ilości paliwa brakuje,np. przez niedrożny filtr paliwa, to tak będzie.
-
Jest jakiś specjalny preparat do połączeń z elemntami aluminium, chyba Wurth. Czytałem wiele oponii, że jest pomocny i bardzo skuteczny. Co prawda sam nie miałem okazji go przetestować, ale pozytywy czytałem w kilku miejscach. Można spróbować pogrzać opalarką, czasmi pomaga.
-
i do tego cierpliowść, nie liczyć, że działanie nafty będzie po 5 minutach, raczej zostawić na noc.
-
Jeśli chodzi o naprawę, to robi i takie i takie ten co podałem nr tel.
-
robiłem u gościa nr tel. 696054224
-
A zawór rozprężny klimatyzacji, może na nim ten dźwięk powstaje? To, że coś wyje nie jest jednoznaczne z częściami ruchomymi. Przepływ czynnika i jego zmiana stanu może powoduje jakieś zakłócenia w pracy zaworu, który zaburza przepływ i emituje dziwny dźwięk? Nie to żebym się spotkał z taką sytuacją, ale wiem, że ciecz np. w rurze potrafi "wyć", czy powodować jej drgania. Skoro wszystko wymienione a słychać bardziej w środku to może tu jest problem? Masz stetoskop, może pozwoliłby powiązać okolicę z największą intesywnością ze sprawcą zamieszania? Generalnie najprostsze ststoskopy to groszowy wydaek przy tym co powymieniane i zrobione. Ktoś pisał, że jak nastawia na niebieskie kreski jest gorzej, czyli jak wymagasz maksymalnej wydajności. Przewody nie marzną, że powodują np. zmniejszenie przepływu? Ciśnienia klimatyzacji podczas pracy ok?
-
To jaki masz problem z wyjęciem z E60? Jakieś 30 minut pracy. Skąd pomysł demontażu szyby?
-
Nie prościej wysłać do naprawy? Wymontowujesz 2-3 dni jazdy bez, montujesz i po zabiegu.
-
BMW e60 2.0 d nie odpala brak ciśnienia paliwa.
marek1610 odpowiedział(a) na dante_tomek temat w E60, E61
Badanie przelewów na wtryskach nic nie da. Wtryskiwacz uszkadzony może mieć owszem przelew, ale nie o to tutaj chodzi. Problemem może być nie zamknięta dysza wtryskiwacza. Wtedy masz taką sytuację jak opisujesz. Ciśnienia na szynie nie uzyskasz, gdyż masz brzydko mówiąc dziurę w układzie poprzez cały czas otwarty wtryskiwacz. -
BMW e60 2.0 d nie odpala brak ciśnienia paliwa.
marek1610 odpowiedział(a) na dante_tomek temat w E60, E61
Za niskie ciśnienie na szynie, a wtryski ok? Wystarczy aby któryś był niedomknięty i na szynie nie będzie ciśnienia. Jak kręcisz rozrusznikiem jaki masz odczyt wartości ciśnienia na szynie? W większości układów jest tak, że na szynie musi być osignięte minimalne ciśnienie a wtedy sterownik dopiero zaczyna sterować wtryskiwacze. Do momentu uzyskania ciśnienia nie dostają napięcia a więc nie podają paliwa. W dużych aytach robimy tak, że zaślepiamy kolejno po 1 wtryskiwaczu i patrzymy co się dzieje. Z reguły nie często się trafia aby więcej niż 1 szt na raz była otwarta. -
Oczywiście nie neguję tego co jest w serwisówce, ale u siebie miałem robioną zbieżność po wymianie końcówek i nie musiałem robić kalibracji. Oczywiście kierownica blokowana do jazdy na wprost.
-
Nie do końca na temat Ci odpowiem, ale odnośnie stacji diagostycznej. Miałem popukiwanie z przodu, wymyślili, że to końcówki drążków kierowniczych, po wymianie bez zmian. Jak się nasiliło, to doszedłem do wniosku po objawach, że to łączniki stabilizatora. Teraz prawy tył skrzypiał jak stary tapczan. W sobotę na szybkiego prośba do kolegów sprawdźcie co to skrzypi, bo w poniedziałek na narty jadę, żeby nic mi nie odpadło :shock: Znalazł - łącznik stabilizatora, bo niby woda pod gumkę się dostała i przegub łącznika skrzypi, trochę mi to nie pasowało, ale cóż. Wróciłem z nart, wymieniłem, dalej tak samo skrzypi. Pobujałem, popatrzyłem, wygląda mi na przegub taki metalowo gumowy na łączniku wahacza (wewnątrz ma części palstikowe, bo nie jest to zwykła tueleja met.-gum.). Dałem do zrobienia dla kolegi. Po spojrzeniu na ten przegub stwierdził, że podobne były w MB i nazwali jest "skrzypek". To tak odnośnie trafności diagnozy i fachowości na stacjach diagnostycznych. Dodam, że to koledzy na dodatek. Odnośnie Twoejgo problemu, faktycznie zobacz poduszki skoro coś czujesz przy dodaniu gazu na postoju.
-
O co Ty się obrażasz? Albo ja mam coś ze wzrokiem albo widzę uszkodzenia na krawędziach łopatek. Nikt nie mówi, że turbo produkuje piasek, ale chyba jes szansa (duża), że tam trafił. Jak chesz czekać, aż się całkiem rozsypie i pójdą kawałki dalej Twój wybór. Tylko po co pytać i strzelać focha na odpowiedzi? Nikt z nas nie wie, czy autem przejchałeś 1 tys. km, czy 100 tys. km. Dziwnym trafem każdy na podstawie zdjęcia ma zbliżone zdanie na tem temat, ale Tobie to nie pasuje. Ok., sorry , że też mam takie zdanie jak koledzy wcześniej.
-
[e61] n52b30 problem z uszczelką pod głowicą?
marek1610 odpowiedział(a) na karollo2905 temat w E60, E61
Co do specyfików do uszczelniania chłodnic, taka historia. Sporo lat temu klient kupił ciągnik siodłowy po lekkiej stłuczce, z Niemiec, zrobiony tam. Okazało sie, że podcieka chłodnica, bo Turek czy inny nasz rodak na emigracji robił jak na handel. Właściciel parkował auta na stacji z Orłem i znajomy kierownik owej placówki doradził cudowny środek do uszczelniania chłodnic. Zgodnie ustalili, że układ duży, to i środka trzeba dużo. Już nie pamiętam ile tego dali, ale efekt był taki, że może i nie ciekło, ale zaczął sie przegrzewać silnik, a ogrzewanie odsilnikowe przestało działać. W przypłwyie dalszego skąpstwa po wyjęciu chłodnicy chłopina zawiózł ją do człowieka od napraw chłodnic. Ten zdjął zbiorniki, górny i dolny, które są zagniatane i platikowe, a można je zdemontować. Po ujrzeniu środka powiedział, że nie ma zamiaru tego czyścić. Ilość rurek w takiej chłodnicy jest spora, a przytkane wszystkie... Do wymiany oczywiście poszła też nagrzewnica, doszło płukanie układu aby w miarę mozliwości pozbyć się syfu z bloku. Reasumując - te cudowne środki potrafią zdziałać cuda, zatkać chłodnicę i owszem, bez problemu. Dla Mirka handlarza to szczegół, bo przy jeździe próbnej możesz nie zauważyć problemu, a potem to się sądzić zostanie. Niegdy z tego lepiej nie korzystać wg moich doświadczeń i chociażby tego przykładu, który opisałem oraz kolegi karollo. -
W obu autach są zwykłe opony czy w obu run flaty? Czy może w jednym takie w drugim inne?
-
Prozaiczne pytanie, bo moi doagności przegapli (za to w sumie dobre końcówki wymienili). Łączniki stabilizatora sprawdzone na 100 %, bo nie każdemu chce się "pobujać" za nadwozie, a szarpak na pewno tego nie pokazuje i za osłoną słabo widać.