Skocz do zawartości

mirkomz

Zarejestrowani
  • Postów

    252
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mirkomz

  1. A co się zdarza naprawiać?
  2. Chyba UOKiK to nie zainteresuje. Oni zajmują się przede wszystkim sprawami konsumentów, a w przypadku firm zmowami cenowymi i koncentracją.
  3. ...ciśnienia, złej geometrii, niesprawnych amortyzatorów, uszkodzenia łożyska czy innego elementu zawieszenia, a także nawierzchni.... Tak, wiem to wszystko, auto jest w idealnym stanie. To jak wytłumaczysz, że tylne opony starły się po tym dystansie ok. 1 mm więcej od przednich?
  4. Tylko przednie? Gumiarz od razu stwierdził, że przy tylnym napędzie to normalne, nie jest to wada opon. Nie wiedział że to "czteronapęd".
  5. Zmieniłem koła, zimówki na przedniej osi są wyząbkowane po przebiegu jakieś 12 tys. km. Przy tej okazji wpadłem na ciekawy artykuł: https://www.opony.com.pl/artykul/zabkowanie-opon/?id=116 To co jest tam logicznie opisane oraz że wyząbkowało mi tylko przednie opony dowodzi, że xDrive ma przednią oś dołączaną. Dyskusje jak w temacie nie kończą się, a ja mam w garażu jednoznaczny dowód.
  6. Wychowałem się na 126p, potem kolejne etapy motoryzacji wschodniej i zachodniej. Współczesne auta są nieporównanie bardziej skomplikowane, a mimo to niezawodne i trwałe. Tyle że jeśli wyłączy się S&G ta trwałość (i w jakimś stopniu niezawodność) będzie jeszcze lepsza.
  7. Nikt nigdy mnie nie przekona do S&G. Z czysto inżynierskiego punktu widzenia to musi być szkodliwe dla silnika, cudów nie ma. Tarcie półsuche wszystkich smarowanych elementów. Studzenie i rozgrzewanie zaworów, komór spalania, innych części. Odpuszczanie i naprężanie łańcuchów rozrządu. Skraplanie się oleju w dolocie. I pewnie jeszcze parę tematów by się znalazło. Na typowej nawet miejskiej trasie może to się odbyć raz (bez S&G) albo kilkadziesiąt razy (z włączonym S&G). Ile paliwa na takiej trasie można zaoszczędzić? Kieliszek. Bo typowy 2-litrowy silnik na biegu jałowym zużywa 0,3 - 0,7 litra paliwa na godzinę. Oczywiście, że konstruktorzy jakoś starali się te negatywne zjawiska zniwelować, ale tylko częściowo. Cudów nie ma, to musi wpłynąć na trwałość. Zresztą prosty przykład - liczne rekordowe, bezawaryjne przebiegi aut (różnych) na długich trasach autostradowych. I szybkie zdychanie aut dziadersów jeżdżących zazwyczaj tylko do Biedry i kościoła.
  8. Właśnie skończyłem pobieranie 2021-1.
  9. Felga do Rft ma wyższy rant zapobiegający zsunięciu się opony po przebiciu. Nie ma to żadnego wpływu na pływanie. Opona Rft ma sztywniejsze boki więc odczucia mogą być z tego powodu
  10. mirkomz

    G30 FL vs A6

    Z tą niezwykłą bezawaryjnością to chyba coś Ci się pomyliło. To jest skrzynia Aisin stosowana także w Volvo, Oplach, francuzach - nie ma co nawet porownywać z ZF.
  11. mirkomz

    G30 FL vs A6

    A co z rdzewieniem, bo to sprawa często poruszana?
  12. A jak tam teraz się wchodzi? Bo kiedyś bez problemu.
  13. Prywatny nabywca także ma prawo zażądać faktury. Już pominę, że wskutek takiego podejścia część potencjalnych nabywców zrezygnuje. Przecież to jest elementarz, kto tam pracuje? Mam wątłą nadzieję że np. w działach inżynieryjnych są tam inteligentniejsi ludzie.
  14. Zbiorniczek znajdziesz na giełdzie klasyków albo w muzeum w Otrębusach. Ktoś przypomni jakie było ostatnie BMW z wspomaganiem hydraulicznym?
  15. Tak ten. Wg mnie na lekko porysowane plastiki pomaga, nic nie ryzykujesz przecież. Napisz jak spróbujesz.
  16. Spróbuj delikatnie płynem do szyb "Clin 3in1", powinno przynajmniej częściowo pomóc.
  17. W każdym dieslu tak miałem i mam, co ciekawe najczęściej po dłuższej, szybkiej jeździe po autostradzie. A internetowa legenda głosi, że w takich warunkach DPF sam się wypala.
  18. mirkomz

    Adblue G30

    Mnie przez 32 tys. km zeszło 4 litry.
  19. Temat załatwiony, ubezpieczenie (zwane gwarancją) aktywne, dealer się zrehabilitował. Każdy może popełnić błąd, ale decydujące czy umie z niego wyjść.
  20. "Gwarancja" chyba standardowa, taka jaką dealer sam mi zaproponował. Samochód co prawda zarejestrowany na dealera, ale technicznie nowy bo przebieg 10 km. Tak jak napisałem okazuje się że "gwarancja" to faktycznie ubezpieczenie kosztów usunięcia awarii, zaś definicja awarii kuriozalna (sprawdź w swojej definicję awarii). Jest cała litania wyłączeń, niektóre bardzo wygodne i pojemne np. niewłaściwa(?) eksploatacja albo przegrzanie(?!), choć jeśli nic się nie da zastosować zawsze mogą odpowiedzieć, że przecież samochód jedzie czyli "awarii" nie ma. Można powiedzieć standardowe "gwarancja do bramy i się nie znamy".
  21. W związku z trzaskami przy cofaniu (temat obok) spróbowałem skorzystać z przedłużonej gwarancji. Zacząć należy od tego, że nazwa popularna i logiczna, nie ma jednak wiele wspólnego z faktami - żadna gwarancja, tylko ubezpieczenie kosztów naprawy. Ale to drobiazg. Po pierwsze ubezpieczyciel (bo przecież nie gwarant) dał odmowę, gdyż ta "gwarancja" obejmuje awarie - uwaga, proszę o koncentrację! - "uniemożliwiające bezpieczne eksploatowanie pojazdu". Czyli np. odpada koło, nagle na skrzyżowaniu gaśnie silnik, hamulce na wszystkich kołach przestały działać itp. to łaskawie pokryją koszty. Chyba. Ale gdy np. pojawią się niepokojące trzaski, silnik ma zmniejszoną moc, radio przestało grać albo skrzynia szarpie - czy takie niedogodności uniemożliwiają bezpieczną eksploatację? Ale gdybym chciał wdać się w polemikę "gwarant" ma drugiego asa w rękawie. Wraz z dokumentami przy odbiorze auta dostałem "Potwierdzenie gwarancji premium selection" podpisane przez dealera (jako ubezpieczającego) i przez ubezpieczyciela, którego naiwnie nazwałem "gwarantem". Wśród załączników jest m.in. "lista kontrolna". Ubezpieczyciel, mimo że to Potwierdzenie (gdzie indziej zwane szumnie certyfikatem) podpisał, twierdzi że został wprowadzony celowo w błąd (przez kogo?) i nie otrzymał tej listy kontrolnej, więc ubezpieczenie jest nieważne. Oczywiście że argument jest żałosny, do obalenia przez początkującego aplikanta przed każdym sądem, ale wiadomo liczą na zniechęcenie przeciwnika, jak każda ubezpieczalnia w każdym przypadku. Jest w tej historii jeszcze jeden aspekt, niestety dotyczący dealera. Napisałem maila do sprzedawcy z prośbą, aby wyjaśnił i usunął błąd (zaniedbanie) tak, aby "gwarancja" była ważna. Nie dostałem żadnej odpowiedzi, więc ponownie napisałem maila z prośbą, aby chociaż potwierdzili jego otrzymanie. Dalej nic. Podrzuciłem więc maila osobiście do dealera, pani pokwitowała mi przyjęcie. I czekam co dalej. Dwie rzeczy są pewne - tzw. dodatkowa gwarancja to kit, zaś dealer który zaniedbał formalności (jeśli ubezpieczyciel nie kłamie) a teraz chowa głowę w piasek jest u mnie skreślony. Za pół roku kończy mi się leasing.
  22. Nic nie liczyłem. Jak przeczytałem o tych 5 obrotach to ciekawości wsiadłem do auta, przekręciłem kierownicą ze środkowego położenia w skrajne i wyszło mniej niż 1,5 obrotu, więc w obie strony wyraźniej mniej niż 3. No fakt, policzyłem, konkretnie zastosowałem mnożenie przez dwa :)
  23. I tak się tworzy internetowe mity. Specjalnie sprawdziłem - nie 5 a 2,7 obrotu. Zasadnicza różnica.
  24. A co sądzisz o samodzielnym uszlachetnianiu dodatkami? Wychodzi taniej i mamy kontrolę co i ile dodajemy.
  25. Ja się zastanawiam czy w ogóle śruba zabezpieczająca ma sens, czy rzeczywiście zabezpiecza przed zawodowcem i czy jest taka potrzeba. Natomiast jest upierdliwa, a to że przykręcana jest znacznie mniejszym momentem niż pozostałe także nie jest korzystne. Sama nasadka nie wzbudza zaufania i wyobrażam sobie jak w najmniej spodziewanym momencie obkręca się.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.