mirkomz
Zarejestrowani-
Postów
252 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez mirkomz
-
Jak przeczytałem to pomyślałem, że żartujesz. A ponieważ akurat mam też Volvo (4-letnie S80) to wziąłem linijkę i poszedłem sprawdzić. Nie do wiary, ale w obu autach tak lewe jak i prawe drzwi są dokładnie 1 mm wyżej! Podkreślam - wszystkie 4 drzwi, każde dokładnie 1 mm. Z tym świstem to teoria zdecydowanie naciągana (a inne miejsca nie świszczą?), wyjaśnienie może być prostsze. Drzwi są pasowane z jakąś tolerancją "estetyczną". Ponieważ można liczyć się z osiadaniem na zawiasach, są w fabryce ustawiane na +1 mm, żeby w przypadku gdy trochę osiądą były w linii lub właśnie maksymalne 1 mm powyżej. Bo przecież w górę nie pójdą na pewno. Gdybyś tego nie napisał nawet bym nie zauważył, a jak już zauważyłem to, w przeciwieństwie do paru innych rzeczy, nie będzie mi to przeszkadzało. "Z tego się nie strzela", ale dla maniakalnych estetów pewnie nie ma problemu żeby podregulować. Przypomniało mi się, że po zakupie Volvo nawet to miałem zrobić, ale raz że nie miałem takiego torxa, a dwa że zostałby jakiś ślad i przy sprzedaży byłoby to podejrzane.
-
Nie jest może idealnie, ale też "z tego się nie strzela". Jak chciałeś auto z perfekcyjnie spasowanymi blachami (a na innych sprawach Ci nie zależy) to trzeba było iść do Lexusa, Audi też ma świetne spasowanie. Jak będziesz odbierał to nie patrz lepiej na płaskość drzwi przy krawędziach, bo też nie jest idealnie. Być może wszystko to wynika z faktu, że za wyjątkiem tylnych błotników całe poszycie jest z aluminium. A przed udaniem się po odbiór zajrzyj może do MB lub Jaguara, obejrzyj dokładnie, to uznasz że Twoje BMW jest doskonale spasowane. I ciesz się jazdą, a nie martw milimetrową nieliniowością listewek.
-
Wg instrukcji ROF należy stosować dla bezpieczeństwa - tu ewentualny problem z ubezpieczycielem. A z gwiazdką wg instrukcji BMW "rekomenduje" - ewentualny problem z gwarantem. I tak jak pisałem wcześniej, sformułowanie jest na tyle nieostre, że kto będzie miał lepszego prawnika ten spór wygra. Wg mnie, skoro BMW nie nakazało jednoznacznie stosowania opon z homologacją, to należy rozumieć że jednak dopuszcza także te bez gwiazdki. Ale z sądami, a szczególnie z biegłymi, bywa różnie, do tego stracony czas, zawracanie głowy... Homologowane są minimalnie droższe, jest spory wybór, więc po co kombinować? Tak samo mi powiedzieli w dwóch serwisach. Co ciekawe, jeden gościu (sprawiał wrażenie fachowego) twierdził, że bywa iż opona z gwiazdką ma nieco inny bieżnik od niby identycznej bez gwiazdki. Ciekawe co? Z czysto inżynierskiego punktu widzenia, istotne jest aby wszystkie koła miały identyczną szybkość obrotową, z jakąś nieuniknioną tolerancją. Czy można sobie wyobrazić że sprawne, napompowane wg nalepki opony mogą tego warunku nie spełniać? Jedyne co mi przychodzi na myśl, to że przy maksymalnym przyśpieszaniu odkształcają się nadmiernie, a w wyniku tego tył/przód nierównomiernie. Ale to już naprawdę naciągane dywagacje.
-
Z filmu wynika że 3 z każdej strony jest ładniejsza. Ale nie zamieniałbym się :lol:
-
Aby nie stracić gwarancji i uprawnień z ubezpieczenia należy użytkować samochód zgodnie z instrukcją. Jest to wyraźnie i jednoznacznie zapisane, zresztą trudno aby było inaczej. Zamiast dywagować zajrzyjcie więc do instrukcji i... nic się nie wyjaśni :D Jest napisane, że zalecane są opony z gwiazdką i że dla bezpieczeństwa należy używać opon ROF. Czyli standardowo: wygra ten który ma lepszego prawnika. Dla mnie wniosek jest jeden - po co wdawać się w spory? Mam z gwiazdką i ROF.
-
Za każdym razem gdy kupowałem auto miałem dylemat, czy wybrać coś z segmentu D czy dołożyć i jednak z E. I za każdym razem gdy porównywałem, w różnych markach, mógłbym z zamkniętymi oczami, także na miejscu pasażera, powiedzieć którym segmentem jadę. Inżynierowie dostają od szefów jasne wytyczne - niższy segment MUSI być mniej komfortowy od wyższego. Nawet gdyby to nic nie kosztowało. Wielokrotnie czytałem np. że komfort 5 jest taki sam jak 7, różnica tylko w wymiarach. No nie wiem, dla mnie subiektywne odczucia jakości są jednoznaczne. Dlatego nowa 3 pewnie będzie bardzo dobrym samochodem, na pewno lepszym od schodzącej, ale MUSI być mniej komfortowa od 5, mniej elegancko wykończona, z gorszych materiałów itd. Nowe rozwiązania techniczne do 5 też szybko wejdą, zresztą nic przełomowego tam nie ma. To jest podobna polityka do stylistyki w ramach koncernu - Skoda MUSI być brzydsza, wyglądać taniej od VW, ten z kolei od Audi, a Bentley ma być ponad wszystko. Jaki problem żeby wystylizować takiego Superba ładniej, szczególnie wnętrze? Z perfumami czy z zegarkami jest jeszcze inaczej. Tworzy się nowy zapach albo projektuje nową kopertę/tarczę a szefostwo decyduje, do której marki (i przedziału cenowego) nowy wyrób ma trafić - Certina,Tissot, Longines czy Omega. W każdym z tych zegarków, różniących się ceną nawet kilkukrotnie, może być ten sam mechanizm np. ETA 2892. Jak 2-litrowy diesel w VAG.
-
Wyjaśnienie wyraźnego spadku sprzedaży diesli ogółem w EU jest proste - producenci wycofują ten napęd z małych samochodów, a te stanowią zdecydowaną większość w sprzedaży ogółem. W segmentach aut dużych, w tym także F, diesel w Europie dominuje i to się nie zmieni. Np. taki sztandarowy XJ oferowany jest wyłącznie z 3-litrowym dieslem. Ale tak jak pisałem wcześniej - co kto lubi. Nabywcy XJ jak widać wszyscy lubią 3.0d.
-
530xd: 60% duże zakorkowane miasto, 10% drogi podmiejskie, 30% autostrada - 7,5 litra. Przy zachowaniu pewnej "ostrożności" spokojnie można zejść litr mniej. Natomiast dyskusja n/t "moje lepsze" jest bez sensu. Przed zakupem na wszelki wypadek sprawdziłem dostępne opcje silnikowe i wybrałem bez wahania dla mnie optymalny napęd, z uwzględnieniem że paliwo zmierza w kierunku 6 zł/l i to nie będzie ostatnie słowo. Co kto lubi. Opowiadania o "klekocie" mogą snuć ci, którzy nie przejechali się tym autem nawet na miejscu pasażera. Silnik na wolnych obrotach delikatnie buczy w tle (jak ktoś nie lubi można nie wyłączać S&S), przy normalnej jeździe jest niesłyszalny, przy mocnym przyśpieszaniu daje dźwięk taki, jak powinien dawać R6. R4 jak każdy 4-cylindrowy diesel rzeczywiście trochę terkocze (ale nieuciążliwie). Tu z porównywalnych najlepiej wypada na moje ucho A6, ten najnowszy w E220d jest taki sam jak BMW (ale podobno pali najmniej). Biorąc pod uwagę całokształt dla mnie nie ma w tej chwili lepszego napędu do dużych aut niż 3-litrowy diesel. Ale rozumiem że np. dla przedstawicieli suwerena najlepszy i ulubiony jest 6-litrowy W12. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W samochodzie szczególnie.
-
G30 - RABATY tylko z salonu POLSKA i dodatki
mirkomz odpowiedział(a) na Nermak temat w G30, G31, F90
Od nowego roku wchodzą zdecydowanie niekorzystne przepisy podatkowe dla leasingu. Jednak zapowiedzieli, że dla umów zawartych przed ogłoszeniem zmian (co nastąpi pewnie pod koniec listopada) zostają dotychczasowe zasady, więc za chwilę będzie szaleństwo. Szczególnie w droższych markach i modelach, które zmianami zostaną najbardziej niekorzystnie dotknięte. Kto nie zdąży kupić auta z produkcji, weźmie to co zostało na placu. O rabatach nie będzie mowy. Z tego co pamiętam chyba podobnie było, gdy wchodziło poprzednie ograniczenie leasingu i tak samo, gdy wchodziła wyższa akcyza na >2l. -
Niby tak, ale w instrukcji mam napisane, że należy stosować ROF. A w gwarancji, że należy przestrzegać instrukcji. Nie będę się kopał z koniem. Jakby co, żeby się wymigać, zawsze mogą powiedzieć że owszem opona ma homologację ale ogólną, a do tego konkretnego auta musi być ROF, bo tak jest czarno na białym napisane.
-
Obszerna dyskusja nie wnosi nic nowego i prowadzi do wniosku oczywistego - każdy zrobi jak uważa. Jedno nie zostało poruszone - wiadomo, co tak naprawdę jest w beczce w ASO? Znajomemu w ASO innej marki premium nalali "dziwnego" oleju (prawdopodobnie duży dodatek zlewek), sprawdził to, zrobił awanturę, przeprosili i "błąd" naprawili. Ale ile aut było przed nim? Jak jest w innych markach? Gdy olej kosztuje już tyle co koniak pokusa jest wielka. Myślicie że mechanik, majster i jego brat do swojego auta kupuje olej, nawet promocyjnie? To jest jak w restauracji, też nigdy nie mamy pewności czy ten gulasz to jest "nasz" czy częściowo poprzedniego klienta. Wydaje się że najpewniejsze jest przyniesienie własnego oleju w bańce zakupionej w pewnym źródle. Ale które jest pewne? Pojawił się wątek Castrola. Pewnie zdarzyły się problemy z tym olejem, ale duża szansa dlatego, że jest najczęściej fałszowany. Czarny PR konkurencji dołożył się czujnie, mit się narodził. I w drugą stronę, czytałem że pewna wręcz kultowa w Polsce marka została wylansowana ok. 10 lat temu w Internecie, choć technicznie niczym się nie wyróżnia.
-
U mnie jest: - DSC OFF - S (nie mam S+) - hamulec - kick-down - zapala się flaga, w ciągu 3 s zwolnić hamulec Ponowne użycie po min. 5 minutach chłodzenia.
-
Wróciłem do 17" na profilu 55. Mimo że nadal ROF i tylko kilkanaście mm gumy (i powietrza) więcej, to jest wyraźnie lepiej. Zgadzam się, że G30 ma komfortowe zawieszenie (po prostu długoskokowe), ale to opona odpowiada za wybieranie drobnych nierówności. Wkurzające jest gdy czuje się każdą rysę na asfalcie. Poza tym po przejechaniu tej rysy ROF jeszcze ułamki sekund ma minimalne wibracje, jakby dreszcz. Zwykła takiego zjawiska nie wywołuje. Raczej jednak nie przejdę na zwykłe opony (gwarancja, ubezpieczenie, mniejsza odporność na uszkodzenia), mimo że w drugim aucie tej samej klasy mam takie i różnica jest kolosalna. W trzecim też mam ROF. 17" są brzydkie, nie pasują do tego auta, ale są użytkowo akceptowalne. Nie wyobrażam sobie jak można jeździć na profilu 35, chyba tylko po autostradach. Jeszcze przy tej okazji ciekawostka, poruszyłem w innym miejscu ale pozostało niezauważone. Do opon ROF zalecane lub przez niektórych producentów (w tym Michelin i BMW) wręcz wymagane są obręcze typu EH2+ czyli z podwyższonym i wzmocnionym rantem. Tylko że ja w G30 obręczy z takim oznakowaniem nie widzę. Ba, auta te fabrycznie są wypuszczane z Runflatami na zwykłych obręczach H2, w tym moje. Chyba coś się zmieniło w temacie w stosunku do informacji w artykułach sprzed kilku lat. Nie wiem, może doświadczenia, może konstrukcja opon, może felg.
-
Wszyscy tutaj piszą, że do Runflatów musi być felga EH2+. Bo inaczej to będzie niebezpiecznie, bo felga pęknie itd. Ale tylko niektórzy producenci opon zalecają lub mocno zalecają takie felgi, m.in. Pirelli. Sprawdzam u siebie, w dopiero co odebranym nowym aucie, zamówionym z ROF - mam Pirelli P7 (oczywiście Runflat z gwiazdką) na felgach... H2. I nie jest to jakiś przypadkowy błąd. Popatrzyłem na różne koła zdjęte z aut i wystawione do sprzedaży i widzę, że taka kombinacja to w BMW (przynajmniej w G30) to obecnie powszechna praktyka. W fabryce nie wiedzą co czynią? A może wiedza na ten temat się zmieniła albo konstrukcja opon?
-
Też się skłaniałem ku tym CrossClimate (nie wiem czy są najlepsze, ale mają najlepszy PR), ale odpadły. Raz nie mają wersji Runflat. Dwa nie mają homologacji BMW (gwiazdka), a w dwóch serwisach bez zawahania powiedzieli mi, że jeśli padnie skrzynka rozdzielcza lub inne elementy napędu tracę na nie gwarancję.
-
Aż takiej różnicy nie ma, coś koło 100 kg (zdaje się nie tylko silnik jest cięższy). Ale nie ma co się oszukiwać, przednia oś jest mocniej obciążona co widać: I to jest jakiś argument za 2-litrówką.
-
Tak z grubsza tylko ten filmik coś pokazuje. Bo gdy 520d ma na zegarze 22 km/h to 530d... 1 km/h. Przed podjęciem decyzji jeździłem 520d, potem 530i a gdy spróbowałem 530d to nawet nie miałem wątpliwości. Gdybym miał kupić 2-litrówkę, to wybrałbym inną markę i zaoszczędziłbym jeszcze więcej. Zdecydowałem się na to auto przede wszystkim ze względu na R6.
-
Ja mam "strukturę" jazdy podobną, przebiegi 2x większe. I od lat wybieram całoroczne godząc się, że są gorsze od najlepszych letnich (wyraźna różnica przy b.dużych szybkościach) i najlepszych zimowych (ale tylko na śniegu czyli kilka razy w sezonie). Ale po pierwsze odpada uciążliwa wymiana kół 2x w roku. Po drugie całoroczne są lepsze od sezonowych w warunkach zaskoczenia pogodowego, które jest całkiem częste. I po trzecie guma w zimówkach po 3 latach jest tak twarda ze starości, że na mokrym, zimnym asfalcie są równie kiepskie jak letnie. Należałoby je wyrzucić, ale mają przejechane dopiero 15 tys. km i 6 mm bieżnika. Trochę szkoda.
-
Jako że jestem tu po raz pierwszy, witam serdecznie wszystkich. I od razu do rzeczy: Miałem koła 17 z Pirelkami P7 225/55 97Y ROF. Ponieważ preferuję opony całoroczne zmieniłem na 18 Goodyear Sport 245/45 100V ROF. W tamtych komfort był słaby, w tych jeszcze gorszy (może sztywniejsze, może dlatego że niższy profil). Mam wrażenie jak bym jechał na rowerze, czuć każdą rysę w asfalcie a na nierównościach, szczególnie tylne koła, czasami wręcz wpadają w rezonans przy 70-80 km/h. Eksperymentowałem z ciśnieniem i co ciekawe lepiej jest przy 2,8 bar niż przy 2,0 (wg nalepki powinno być 2,4), sztywność podobna ale przynajmniej nie ma wrażenia odbijania się opony jak piłka. Jeszcze nie robiłem eksperymentu z pełnym obciążeniem, szukam 4 grubasów z walizkami. Czy ktoś ma doświadczenia w tym temacie? Czy wchodzi w rachubę zmiana ROF na zwykłe wielosezonowe? Chodzi mi oczywiście o ten konkretny samochód, bo doświadczenia z innych modeli (takie jak moje z E90) mogą być niemiarodajne.