Skocz do zawartości

Mily0002

Zarejestrowani
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mily0002

  1. wykręciłem, i spryskalem płynem do czyszczenia przepustnic, troche potrzepalem aż klapka zaczela luźno chodzić. Dzis rano uruchomiłem silnik na odpietej przepływce i wszystko wróciło do normy wiec prawdopodobnie przeplywomierz do wymiany
  2. Witam zakupilem ostatnio e46 320Ci 170km M54. Problem polega na tym, że kiedy auto jest zimne, po nocy, szczególnie kiedy na dworze jest zimno po odpaleniu( z tym nie ma problemu) obroty szaleją , skaczą od 400rpm do 1000rpm, auto gaśnie, lub przygasa ( zaleznie od temperatury na dworze). Przy dodaniu gazu auto przygasa, lub gasnie. Jesli zrobie to delikatnie to lapie obroty ale Podczas jazdy dlawi sie, dusi, maksymalnie wkręca do 2000rpm. Spalanie pokazuje w okolicy 13l/100km. Kiedy tylko złapie temperature wszystko sie uspokaja, na nagrzanym chodzi igełka. zbiera sie bez problemu. LPG nie ma i z tego co wiem to gazu nawet nie wąchało Co zostało sprawdzone: -Gumy na dolocie szczelne, -wymienione lambdy przed katem ( komputer wykazal błąd wraz z podgrzewaczem) -krokowy wyczyszczony -przepustnica również -Disa wymieniona. Klapka była wyrobiona i latała jak chciala, nie trzymala cisnienia. Macie jakies pomysły , co moze być nie tak? Myslę nad przepływką ale ciezko dostac sprawną uzywkę i poki co szukam na podmiankę. Jakie powinny byc napięcia na poszczególnych pinach od przepływki?
  3. Przepustnica miala lekka szczelinę ale byla ona wręcz minimalną. Bylo ją czuć podczas dociskania jej. spróbuję ją troche poszerzyć I zapomnialem wspomnieć o jeszcze jednym . po uszczelnieniu tego kolektora dodatkowo przy dawaniu gazu na samym poczatku wciskania gazu słychac taki jakby syk w okolicy zaworu disa. mozliwe ze to ta kapka chodzi, ale wczesniej nie robila tego tak głośno. dodam ze wyczyscilem ja preparatem ktorym czyscilem przepustnice i krokowca bo byl lekko zaolejony Edit : Pod zaworem disa przy prawdopodobnie jakims sterowniku nie wsadziłem jednej wtyczki, teraz autko pali bez problemu jak kiedys, zobaczymy czy w trasie autko nie bedzie gaslo
  4. No wlaśnie najbardziej balem sie tego wkladania spowrotem. a co do lewego powietrza, to z tylu kolektora od strony DISA byl otwór który z tego co gdzies tam uslyszalem powinien byc zaślepiony, wiec dorobilem zaslepke z kawałka rurki gumowej i juz nie łapie lewego powietrza, przy okazji wyczyscilem krokowca wiec obroty tez juz idealnie trzymają na jałowym, jednak pojawil sie inny problem - auto zaczelo ciezko palic, muszę pokręcic tak z 3-4sekundy, a zawsze palił od strzała. do tego przy ruszaniu czasami obroty same spadają czesto do zera zamiast wzrastac. Może nie powinienem zaslepiać tego otworu? ewentualnie kasowanie błędów cos pomoze? bo podejrzewam ze sondy nazbieraly mase złych danych przez lewe powietrze
  5. Witam, jestem w trakcie demontażu kolektora ssącego i mam problem z usunięciem listwy wtryskowej, a konkretniej po wykreceniu śrub trzymających boje sie ja wyciągnąć z wtrysków zeby nie wyrwać metalowych przewodów idących wzdłuż listwy za kolektor. Mozna je gdzieś indziej wykręcić tak aby po wyciągnięciu listwy wyszly razem z nia? Ewentualnie sciagnac kolektor razem z listwa? Glownie moj problem polega na tym ze gdzieś w tamtych okolicach mam nieszczelność - psikajac tam plakiem/samo startem obroty silnika wzrastały. Moze ktos ma pomysl co innego moze byc przyczyna?
  6. Mily0002

    ASC mruga przy ruszaniu

    Witam, nie do końca wiem jak dziala system ASC. Otóż przy normalnej jezdzie sie nie pali i z tego co wiem to tak byc powinno, jednak ostatnio kiedy ruszalem z mokrej trawym bądź dzis po pierwszym tego rocznym sniegu. Podczas ruszania kola jakby lekko boksowaly, obroty spadaly praktycznie do 0 i kontrolka asc mrugala. Czy tak to powinno wyglądać? mam na mysli głównie ta mrugającą kontrolkę .
  7. Mily0002

    e46 320ci 2000r dyfer 3,38

    Witam, przeszukałem forum ale w wiekszości wątków odpowiedzi albo mnie nie satysfakcjonowaly, albo szły w calkiem innym kierunku , lub po prostu byly dla mnie nie zrozumiale z tego względu gdyż w bmw jestem dość zielony a jest to moj pierwszy samochód ( kupiony po znajomości, stąd bmw na pierwszy samochód ). Otóż w moim bmw którego model podałem w temacie siada dyferencjal. Huczenie z tyłu samochodu , luz przy zmianie biegów i charakterystyczne puknięcia. nie mają one miejsca za kazdym razem ale w wiekszosci przypadków. I tu pytanie, jako ze przełozenie w tym modelu to 3,45 a cięzko jest znaleźć dyfer o tym przelozeniu to wyczytalem ze mozna równiez załezyć dyfer o przelozeniu 3,38. Nie interesuje mnie jakis dyfer do driftu czy czegos podobnego . Oczywiscie jak popada to czasami polece bogiem na jakims wiekszym, pustym parkingu ale głownie chodzi o zwyczajną codzienna jazde. Czy montaz dyferencjału o przelozeniu 3,38 wymaga jakiś dodatkowych dzialań, czy montuje go tak samo jak oryginalny 3,45? Dodatkowo, juz bardziej przy okazji chcialbym zapytac o dławienie obrotów i ich okazjonalne falowanie. Czasami bywa tak że po zmianie biegu z 1 na 2 dając mu gaz silnik albo calkiem gaśnie albo dławi sie przez pare sekund po czym dopiero wkreca sie na obroty i jedzie lub też po prostu szarpie wręcz urywając głowe. Na swiatłach czasami tez lubi sobie zgasnac. Sporadycznie również zdaza sie ze przy samym ruszaniu autko gasnie. Wydaje mi się ze to nie przez nieumiejętne uzywanie sprzegła ponieważ nie towarzyszy temu żadne szarpnięcie. czy moze byc to spowodowane zużytym dyfrem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.