Całkowicie się z tym nie zgodzę. Mam aktualnie na sprzedaż BMW Z4 2.0 którym jeździłem 6 lat i przyspieszenie 8,2 sek do setki spokojnie wystarcza do dynamicznej jazdy. Idę o zakład, że Twoje 210 konne auto ma osiągi zbiżone do Z4 2.0, bo Z4 jest lekkie. Myślę, że można śmaiło żałożyć, że 150km w Z4 to mniejwięcej 200 km w zwykłym, cięższym aucie. W zasadzie każdy silnik poza 2.2 jest dobry w Z4. Wiadomo, że 3.0 bedzie najszybszy, a 2.0 najbardziej oszczędny. Ja wychodzę z założenia, że jak ktoś chce jeździć sportowo to i tak nie kupuje Z4 tylko całkiem inny rodzaj samochodu (nie roadster). Pojawił się również temat skrzyni automatycznej - dla mnie automat w roadsterze to pomyłka. Tylko manual! Tytułem końca - dlaczego ja zakupiłem Z4 z motorem 2.0? Śmiesznie niskie koszty utrzymania/serwisu/napraw tego motoru, oraz fakt, że w polsce (a i pewnie w europie) znalezienie bezwypadkowego nie katowanego silnika 2.5 lub 3.0 graniczy z cudem. Z4 z silnikiem 2.0 jeździli raczej ludzie którzy lubią dynamiczną jazdę rekreacyjną, a nie mistrzowie prostej czy 1/4 mili jak w 3.0 ;)