słonik40

@Kriss33 bodajże mat watson z carowow jak robił test how far drive before die, zajechał tak tesle że nie dało się ani tesli ani klapki ładowania otworzyć. Każde normalne auto ma mechaniczny klucz awaryjny w środku a cubie jak coś się stanie z elektroniką/akumulatorem to co zrobisz?

Człowiek uczy się odruchów dniami/tygodniami/miesiacami. To co Adam pisze to są jego wyuczone odruchy i trafiając w inne środowisko nie może się połapać. Ja mam podobnie, jak wsiadam do samochodu żony to zamiast wybrać kierunek jazdy to włączam wycieraczki bo w tym miejscu w Mercedesie jest wajcha od zmiany kierunku jazdy. W sytuacji krytycznej, kiedy co się wyłączy myślenie te wyuczone odruchy mogą ci uratować zdrowie lub życie. Przykładowo może drzwi na przycisk i są wygodne ale jak wpadniesz do wody/dachujesz czy zaczniesz się palić to zaczniesz panicznie naciskać ten przycisk próbując się uwolnić a o schowanej klamce awaryjnej najpewniej zapomnisz.

Tak na serio uważam. Implementacja takiej funkcjonalności to jest kilka linijek kodu i każdy producent by sobie bez problemu z tym poradził. Kiedyś nawet były modne drzwi które same się zatrzaskiwały a ja miałem auto (chyba to był focus albo jakaś honda ) gdzie zamki zamykały się po jakimś czasie. Finał był taki, że któregoś pięknego dnia wyszedłem z auta na chwilę dłużej i nie wziąłem kluczyka a auto samo się zamknęło. Kilka godzin czekałem na drugi komplet. Z kolei znajoma wyszła z domu nie pamiętam do kuriera czy do śmietnika i zatrzasnęła drzwi z dwukatkiem w środku. Dwie godziny czekała aż mąż dojedzie z pracy.. no i teraz wyobraź sobie że zostawiasz dwu latka w aucie przykładowo ze swoim telefonem a on ci w nim wyłącza Bluetooth, auto się zamyka a do tego jest upał. Oczywiście możesz napisać, że przecież żona może otworzyć ale w rzeczywistości albo nie będzie miała apki albo akurat wtedy od ciebie nie odbierze bo będzie zajęta. Momentalnie jesteś zagotowany. Ja sobie zdaje sprawę że takie sytuacje trafiają się bardzo rzadko albo i wcale ale mi się trafiła z kluczykami i wiem że z bezpieczeństwem nie ma co igrać bo zlosliswie coś złego zdarza się w najmniej oczekiwanym momencie. Jestem wręcz na tym punkcie bardzo wyczulony, szczególnie mając małe dzieci i dla mnie jest to tylko stresujące także wolę jak sam mam nad wszystkim kontrolę, że jak zamykam auto to jestem pewny że nikogo w nim nie ma albo nie przytnę głowy szyberdachem 5 latkowi który akurat stoi na środkowym tunelu, szczególnie że samochód to jest miejsce gdzie lubi się bawić pstrykając w różne przyciski.

To nie magia tylko bzdura bo często wychodzę na chwilę i nie chce nic zamykać.

Żeby zamknąć szyberdach będąc na zewnątrz pojazdu należy nacisnąć i przytrzymać dłuższą chwilę przycisk zamknięcia auta na pilocie. Dużo wygodniejsze jak grzebanie w jakiejś apce. Wszystkie szyby i szyberdach się zamkną. Brak możliwości zamknięcia z apki zapewne jest podyktowany względami bezpieczeństwa, wyłączenie ostrzeżeń o przekroczeniu prędkości to dzieło nowych przepisów unii (bądź uczcuciwy bo pamiętam jak sam tutaj na to w tesli narzekales).

Stała jazda z określoną prędkością to są warunki bardziej laboratoryjne, mogą zdarzyć się sporadycznie przy bardzo małym ruchu ale przeważnie masz dużo zamulaczy wjeżdżających na lewy pas z prędkością 100-120km/h i musisz zwolnić a później znowu przyspieszyć.jeden będzie to robił z gazem w podłodze drugi bardzo delikatnie. Aby test był realny 2 osoby z różnymi silnikami i najlepiej tymi samymi felgami musiały by się umówić i jechać jeden za drugim utrzymując tą samą odległość. Ja podtrzymuję zdanie z postu kolegi wyżej. Diesel dużo więcej wybacza wciskanie gazu w podłogę niż benzyna co w benzynie często zachęca do spokojniejszej jazdy.

Z mojej praktyki 20d, 30i, 40i to benzyna może zbliżyć się spalaniem do diesla ale przy płynnej jeździe, jak będzie dużo dynamicznych przyspieszen z gazem w podłogę to i w 30i potrafi podejść pod 20l/100. Diesel lepiej znosi tzn mniej pali przy kick downach.

Przy aucie za tyle kasy to przejedź się każdym motorem, najlepiej tego samego dnia i bierz ten który ci lepiej pasuje a jak nie ma różnicy to policz 2 litry różnicy w spalaniu na korzyść diesla oraz różnice w cenie zakupu bierz ten tańszy bo jeśli nie czujesz różnicy to po co przepłacać. Za resztę kup ładny prezent żonie. Co do rynku wtórnego to nikt nie wywróży jak będzie wyglądała sprzedaż za 3 lata. Polacy żyją legendami i panuje przekonanie że benzyna pali jak smok i słabo się odpycha (tak bylo w pierwszych x5 benzynowych), teraz dochodzi legenda ze diesle od BMW się pala także zależy na jaką grupę wyznawców trafisz tak długo będziesz sprzedawał. Jedynie co na diesla jest teoretycznie większy rynek ponieważ niektóre działalności odliczają od niego 100 procent VAT. W każdym razie drogie używane auto sprzedaje się trudniej od jakiejś octavii czy corolli czego doświadczyłeś przy m550i

@Randall będzie miał większy rarytas jak lambo czy Ferrari 😂 w cle juz wraca v8. Swoją drogą ciekawe czy chociażby spalanie jest mniejsze jak w v8 przy cywilnej jeździe.

Mercedes szybko zrozumiał swój błąd i wraca do v8. W świecie samochodów sportowych klienci jednak lubią jak samochód odpowiednio ryczy 😀 mozna powiedzieć że to nieudany eksperyment chociaż jakby nie było to poza dźwiękiem to osiągi się nawet bronia https://youtu.be/ujtdXpTaGUk?si=vBlm0gi3H6tubc1r

Zgadza się to byłby świetny ruch ze strony tesli jednak macam, q6 gra w zupełnie innej lidze cenowej więc mogą stopnie pozwollic na więcej i zgadzam się. Model y z baterią 95kwh w cenie 250k, no nie dało by się przejść obojętnie. Byłby to także całkowity gwóźdź do trumny dla s/x

Myślę że te 95kwh to ściema, bo tyle To ma model s/x. No chyba że s i z dostaną dużą większą baterię też.

Powiem szczerze że jestem też niemile Zaskoczony i wręcz zniesmaczony. No nic przyjdą auta na salon, będę oglądać, ewentualnie downgrade do 4s jakby tam bagażnik był normalniejszy.

Hmm czyli wygląda na to że przedni frunk trochę miesza bo raz podawany jest oddzielnie a raz razem. To najwyraźniej moja wina bo zbytnio zaufałem internetom i wierzyłem że macam ma kilkanaście litrów większy bagażnik. No nic, tylko utwierdzam się w decyzji że dobrze zrobiłem że nie zdecydowałem się na październikowy slot, i nie zdecyduje się na dopóki nie pomacam, jak będzie źle to trzeba będzie pożegnać się zamówieniem i rozejrzeć za alternatywą, swoją drogą sq6 też mi się podoba ale przykładowo nie da się zamowic przedniej osi skrętnej a różnica w cenie między turbo to jakieś 10-15 procent.

Porsxhe już od wielu lat to bardzo komfortowe wozidła a przestrzeń przynajmniej w teorii jest duża, test według bjorna q6 a liczę że w macan będzie podobnie

Nie przekonasz mnie do gorszego auta (sedan) kosztem godziny dłuższej podróży raz/dwa razy w roku. Prędzej zamienię na x5 30d która w tym roku już można dostać za poniżej 400k a resztę przeznaczę na paliwo niż przesiądę się do sedana. Przy jednym dziecku i córce która z wózków wyrosła sedan był ok, przy dwójce i 5 latku któremu trzeba zabrać i rower (który często ląduje w bagażniku) i hulajnogę nie ma mowy. Poza tym trochę mnie zmęczyła jazda 5 i stres przed każdym większym garbem czy też krawężnikiem. Szczerze macana wielkości też się trochę obawiam w realu, liczby niby są fajne, bjorn testował q6 Eltron i wypadł świetnie więc liczę że macam który ma teoretycznie taki sam bagażnik wypadnie podobnie. Pożyjemy zobaczymy na pewno muszę auto na żywo zobaczyć i mam nadzieję że dealerzy w końcu się z tym uporają bo już dawno temu nialy one w salonie stać. W każdym razie jak będzie coś nie tegws to z elektryków zostaje albo eqs suv (ale w wersji która mnie interesuje czyli 580 jest koszmarnie drogi) albo powrót do spaliny (x5, x7, zamiana zamówienia na cayenne) no ale mam nadzieję że macam będzie zadowalający

@Jac3kBMW w ix już raczej nie powiększa baterii bo i tak jest ona ogromna. Jest to razem z eqsem suv z największym zasięgiem oraz baterią na rynku. Ciekawostką jest to że te zasięgi nie przekładają się na dużo lepsze czasy w 1000km challenge bjorna. Wszystkie auta i tak laduja miedzy 9-10 godzin z praktycznie taka sama liczbą ładowań. Ja zaczynam zazdrościć eqs suv ogromnego bagażnika, niestety w ix nie jest on duży i to jest jego minus więc między tymi dwoma na dziś dzień zdecydowanie wybrałbym eqs suv. Może dlatego że jestem świeżo pomwyjezdzie wakacyjnym a może się starzeje i zaczynam więcej stawiać na wygodę i luksus.

@Rufio to już wszystko zależy od osobowości danego człowieka. Znam osobiście osoby które na trasie 230km która na potrafilem 530 przejechać w 1 godzinę i 40 minut robić dwa/trzy postoje jadąc spalinowym. Nie zdąży wyjechać a już przerwa na papieroska, jedzie powoli i po drodze ze 2,3 papierochy wyjara 😀takiemu elektryk to nawet pomoże

Jeszcze ciekawostka odnośnie kosztów ładowania. W Polsce dc bez abonamentu. Ponad 3zl za 1kwh, ze 2 za ac a tymczasem w Chorwacji. Fun factor ze z kartą Mercedes me charge musiałbym zapłacić 0,52 na tej samej ładowarce, dlatego czasem warto sprawdzić lokalne ceny ładowania.

@BMFun dla mnie średnia prędkość to jak człowiek i pies którzy średnio mają po 3 nogi. W drodze do chorwacji średnia prędkość 96km/h, spowrotem 85km/h. W 530 jak jechałem w nocy to średnia miałem około 130km/h no ale poniżej 180 km/h to mało kiedy schodziłem. Średnia bardzo mocno spada jak trafisz na korek, roboty czy coś gdzie jedziesz żółwim tempem kilka kilometrów. Później już tego praktycznie nie nadrobisz. Za pewnik mogę przyjąć to że jak jeździłem 530 to razem z postojami mieściłem się w tym samym czasie co sugerowało Google no ale maksymalna dozwolona prędkość to dla mnie była raczej sugestia. Czas przeznaczany na postoje nadrabialem wyższą prędkością no ale nie zatrzymywałem się na długo. Ubikacja, ewentualnie szybkie tankowanie i dalej. Raczej preferowałem jazdę nocą bo dużo mniejszy ruch, dużo szybciej można jechać, ja w nocy nie jem a reszta śpi. Elektryk na trasie 1200-1300km to jest realnie okolo 2,5h więcej dla mnie. Najgorsza droga to była w drodze w Alpy gdzie jechałem …. 21 godzin 😀 wtedy wszystko poszło nie tak i to nie wina auta czy też ładowania. 530 w nocy i wczesnym ranem przegoniłem całą Polskę i Niemcy oraz newralgiczny punkt czyli okolice mochachium. W Bev Wladowalem się tam w ogromne korki gdzie straciłem ze 2 godziny. Później był jakiś wypadek i nawigacja kazała przejechać całe Monachium zamiast obwodnica a do tego a to stacja ładowania wypadła w jakimś centrum handlowym co oczywiście uszczęśliwiło żonę i córkę które jak poszły, tak wrócić nie chciały, a to chciały jakiegoś Mac Donalda którego akurat nie było a to nie było ubikacji i trzeba było stawać znowu kawałek dalej. Generalnie albo korki, albo postój mocno wydłużony albo zaraz trzeba się zatrzymać. Infrastruktura ładowania niby jest ale nie do końca. Bo przykładowo ionity w Poznaniu jest przy stacji ale… w nocy jest czynne tylko okienko, z ubikacji nie skorzystasz. W Radomsku jak jesteś w nocy i restauracja obok jest zamknięta to na najbliższą stację jest też z 500m i trzeba przejść cały parking z tirami, no i w środku sezonu zaczyna robić się ciasno na ładowarkach. Nie będę owijać w bawełnę. Raz/dwa razy w roku można sie przemęczyć ale spalinowy zdecydowanie wygrywa. Da się dojechać, jest to nawet mało męczące jak masz wszystkich asystentów bo auto jedzie samo ale jak sam napisałeś, nie będzie zaangażowania w jazdę i zabawy jaka dawała 530 na autostradzie. Coś za coś. Nie ma rzeczy idealnych @adamjttk zgadzam się ze ludzie jeżdżą Bev daleko i dużo a to wszystko,dzięki niższym kosztom i to jest spoko i dla mnie w pełni zrozumiałe. Mam urlop, nie spieszę się, jadę tanio więc zwiedzę więcej. Niestety posła to się robi dla jakiś bogatych bonzo bo u nas zaczyna być wszystko drożej niż wszędzie indziej.

Trochę się czuję jak cygan szczerze mówiąc i chodzi mi po Głowie jakieś pick-up, van czy cos typu Gls czy x7 👍 kady napęd ma swoje wady i zalety i nie uważam żaden za śmietnik historii. Diesel jest według mnie niepokonany na długich przelotach, mocna benzyna to wiadomo brzmienie i sportowe emocje a elektryk to fajne przyspieszenia i bardzo tania jazda w niektórych przypadkach. Niestety spaliny nie były dospteone dla mnie bo każdy był akurat w rozjeździe a nikt nie chciał się na elektryka zamienić 😂😂

Żona wymyśliła sobie w tym roku wyjazd do Chorwacji. Z 10 lat już nie byłem i akurat jak sprzedałem wszystkie ice to ja naszło… no i pojechałem. Spakowałem 3 rowery na hak, 2 supy, trochę gratów, 4 osoby. 1300km w jedną stronę. Prędkość ustawiona na tempomacie 130km/h. W Polsce trochę jak dla mnie za wolno. Czechy, Austria, Słowenia, Chorwacja to inny świat. Szybciej prawie że się nie da. Poza tym roboty, remonty, objazdy, tunele częste zwolnienia do 80,100, 110. @BMFun na podstawie wyjazdu w Alpy i do Chorwacji stwierdzam że jazda przez Polskę i Niemcy to zupełnie inny (lepszy świat) z dużo wyższymi prędkościami. Kraje na południe od nas to lipa, zacofanie, 100 lat za murzynami. Whatever. Wbiłem w nawigację, nawigacja wyznaczyła trasę, ładowania (4 po 20-40 minut na IONITY) w jedną stronę no i wsiadłem i pojechałem. Ładowałem się z lekką górką tak na wszelki wypadek. Nie obyło się bez drobnych problemów. W trasie do Chorwacji 2 razy musiałem przestawić auto bo ładowarka nie chciała załapać. Albo złącze źle albo rowery na haku i przez to pokraczny podjazd pod ładowarkę generowało problemy, nie wiem. W drodze powrotnej 10 minut oczekiwania na zwolnienie ładowarki w Słowenii (2 auta się nie ładowały ale pasibrzuchy objadali się w tym czasie w kfc). Do tego wyskoczył mi błąd ładowania raz, podłączyłem jeszcze raz a tu tylko 30kw, więc przestawiłem auto. Nie wiem czy wina auta czy ładowarki a może upału (ponad 30 stopni na zewnątrz i ostre słońce), w każdym razie dalej poszło gładko. W każdym razie podróż w realu w 100 procentach zgodnie ze wskazaniami nawigacji, ilość ładowań też. Przybycie na miejsce dokładne niemal co do minuty z nawigacją (podróż w nocy). Spowrotem ponad godzinę dłużej (godzinne oczekiwanie na prom, sporo korków po drodze), no i na dowód kilka fotek z lądowań oraz nawi. Podsumowanie. Jazda w 100 procentach zgodna z nawigacją. Wsiadasz, wbijasz cel, navi planuje podróż i jedziesz. Czas poświęcony na ładowanie w 2 strony praktycznie równe 4 godziny. Mniej więcej po 2 na każdą stronę. Przy okazji na fotce widać 1,5 godziny gratis od greenway pod Ikea. Apka pisze że pobrało 0kwh a w rzeczywistości auto zasiorbalo ponad 30kwh. To już drugi raz kiedy ta ładowarka nie policzyła ładowania….

Weź też pod uwagę że spora część z tego jeszcze odzyskasz przy odsprzedaży i o ile 40d vs 30d w oglodzeniu będzie plus na 40d o tyle program/chip raczej będzie powodował kręcenie przez ludzi nosem.

@BMFun zapewne kropla drąży skalę. Mnogość modeli elektrycznych coraz to nowo wprowadzanych oraz efekt świeżości nowego modelu robią swoje. Powiem szczerze że jak mi się z początku nowa 5 nie podobała, tak teraz jak się opatrzyła i jest fajnie skonfigurowana to wygląda ekstra. Milo jest na niej oko zawiesić. Dla mnie minus za małą baterie bo gdyby była taka jak w eqe 90, lub a6 stron 95 to raczej na pewno w zeszłym roku bym zamówił. @Kriss33 myślę że już kwartalne dostawy nie mają takiego znaczenia bo po pierwsze model y jest głównym koniem napędowym sprzedaży a po drugie zapewne jest sporo modeli 3 dostępnych od ręki. Co do Twojej trasy nad morze to zapytam przekornie dlaczego nie wybrałeś najlepszej sieci na świecie suc? Zwiedził byś centrum poznania, zachaczyl o Ciechocinek a jak prądu by zabrao na Hel to przy obwodnicy Gdańska masz centrum handlowe Matarnia z Ikea żabich retardacja oraz greenway 😀 a tak już na poważne to pisze tu już od wielu miesięcy że przy wyborze auta lepiej sprawdzić gdzie się głównie jeździ i jaką sieć jest lepsza bo według mnie w Polsce wiele lepiej sprawdza się przykładowo kombo greenway plus IONITY. W każdym razie miłego wypoczynku i sprawdz drogę powrotną bo są tam roboty i jeszcze niedawno wjazd na IONITY w stronę Gdańska (wogole na stację benzynową na której jest IONITY) był niemożliwy ze względu na trwające tam roboty drogowe. @Rufio ceny taycana to jest naturalna kolej rzeczy bardzo drogich zabawek. Chcesz się wyróżnić to plac i płacz. Była nowość, rabaty były 5-6 procent, później doszła inflacja i brak aut. Teraz mamy sytuację i przesyt aut a do tego stary model. W zeszłym roku miałem ofertę na 4s sport tourismo w cenie nieco ponad 500k plus leasing 2 procent plus koła zimowe gratis cennikowo bodajże za 40k. Auto skonfigurowane na 760k, oczywiście nowe, poprzedni rocznik. Ja bym to auto brał, bo to była naprawdę przyzwoita oferta ale żona się źle czuła w tym aucie. JaK to ona stwierdziła dach zbyt blisko głowy i siedzenie na ziemi ją przytłacza. Dziś mamy nowy, sporo lepszy model na rynku więc utrata wartości jest adekwatna jak dla wszystkich dużych I bardzo drogich limuzyn typu klasa s, seria 7. Co do kosztów to trzeba patrzeć na to co jest tu i teraz bo sytuacja zmienia się dynamicznie. Rok temu zaczął się przesyt elektryków, w tym roku widzę sporo przecenionych spalinowek. Wyświetlają mi się reklamy przykładowo x5 z rabatem do 24 procent czy Volvo taniej o VAT. W merc i Audi podobnie więc ten co kupił w zeszłym roku na małym rabacie dziś będzie ostro do tyłu. Co do kosztów pełna zgoda. W trasie dalekiej zaczyna być podobnie i musisz sobie usiąść z długopisem i kartką papieru, rozpisać gdzie najczęściej jeździć i najzwyczajniej w świecie policzyć co się bardziej opłaca. Ja przykładowo testowałem w zeszłym roku q7 3 litry benzynę która też była na dobrym rabacie. Pojeździłem ze 100km wcale nie jakoś super dynamicznie, spalanie na konie 17l na 100. Ja najczęściej jeździe około 500km w dwie strony. Wymaga to odemnie jednego ładowania które kosztuje mnie stówkę. Na benzynę czy diesla musiałbym wydać 400-500 więc dla mnie koszta były wyraźnie na korzyść elektryków. Oczywiście trzeba też brać pod uwagę swoje wymagania. Mnie np córka ostatnio napiera żebyśmy kupili skuter wodny i z przyczepką tylko jak taki zestaw zaciągnąć elektrykiem do Chorwacji z kilkoma rowerami, supami i sporą ilością bagażu? Może pick-up to nie jest zły pomysł, van albo x5, x7 w dieslu? Co jest najzabawniejsze ze jeszcze 5 lat temu bagażnik w serii 5 był dla mnie aż nadto. Tak to się wszystko potrafi zmieniać.

@karboty się bodajże za ev rozglądasz? Spojrzyj jeszcze na vw id 7, dosyć chwalony przez bjorn nyland